Minuta ciszy podnosi mnie na duchu bardziej, niż twoje ciągłe przytaczanie nawet logicznych argumentów.
Chwila spokoju sprawia, że czuję się ze sobą dobrze. Twoje komplementy nie potrafiły tego dokonać.
Albo to ze mną dalej jest coś nie tak, albo sama obecność twojej osoby w moim życiu sprawiała, że miałam ochotę wypłakać z siebie duszę.
Wybaczyłam ci wiele rzeczy, ale nigdy nie zapomnę jak bardzo twoja obecność w moim życiu spychała mnie na dno.
Lepkie, zimne i ciemne dno, od którego nie dałabym rady się odbić.
CZYTASZ
Teatr myśli
PoetryKażdy ma swoje demony, które stara się ukryć przed światem. Moje zamknęłam tutaj. Jest to zbiór moich osobistych przemyśleń. Nie są doszlifowane, najpewniej zranisz się przy konsumkcji, nie jest to zbyt dobre, ale znaczy dla mnie bardzo wiele.