SZEŚĆ

143 7 0
                                    

***Logan***

W ciągu ostatniego tygodnia wszystko w miarę się uspokoiło. Moja mama tak jak obiecała odstawiła alkohol, a przynajmniej nie pija go w tak dużych ilościach jak wcześniej. Dzisiaj zaczyna pracę jako kasjerka w małym sklepiku. Przedwczoraj byłem na wyścigu, który także wygrałem, chociaż lekko zarysowałem auto, ale takie ryzyko zawodowe. W szkole rozmawiałem z nauczycielem fizyki i wiem, że mam już zapewnioną piątkę na koniec roku. Jedyne co muszę teraz zrobić to spędzać czas z tymi dzieciakami i nauczyć ich chociaż w jakimś stopniu grać tak jak ja.

Dzisiaj do szkoły przyszła jakaś nowa dziewczyna, z tego co wiem to chodzi do równoległej klasy. Szkoła huczy od plotek na jej temat, swoją drogą słyszałem ich już tyle, że mógłbym napisać o tym książkę. Niektórzy mówiąc, że jest z domu dziecka, inni zaś że jest córką miliardera. Nie wiem w co mam wierzyć, ale mam nadzieję, że okaże się spoko. Chociaż krąży plotka iż została z poprzedniej szkoły wywalona, a do tego musiała zmienić miejsce zamieszkania i tak o to dziwnym trafem znalazła się u nas. Aby skończyć szkołę trzeba też chociażby raz zaangażować się w jakiś projekt, większość osób robi go w pierwszej klasie, ale skoro dziewczyna przyszła dopiero teraz, to dyrektor przydzielił ją do pracy nad gazetką szkolną. W takich gazetkach zawsze można przeczytać o największych aferach jakie w danym okresie czasu się stały, z tego powodu taki ktoś jest dość popularny. Oczywiście ja powszechnie uważany przez innych królem szkoły, muszę się z nią zakolegować, ponieważ jako pierwszy muszę wiedzieć co w tej szkole się dzieje. Nie żebym chciał ją wykorzystać, ale taka jest kolej rzeczy. Ja biorę ją pod swoją ochronę, przez co każdy będzie dla niej miły, a ona daje mi dostęp do informacji dzięki którym będę mógł zrujnować komuś życie. Zadaniem na dzisiejszy dzień, jest znalezienie tej dziewczyny i dobicie z nią targu.


Aktualnie jest przerwa obiadowa czyli moja jedyna szansa, aby znaleźć nową, na szczęście los się do mnie uśmiechnął, ponieważ podsłuchałem rozmowę nauczycieli i wiem, że jest w sali, która przeznaczona jest dla osób pracujących przy szkolnej gazetce. Wchodząc do sali zauważyłem, że jest pusta, ale w pomieszczeniu były czyjeś rzeczy, więc postanowiłem cierpliwie poczekać. Usiadłem na krześle które było akurat na wprost wejścia, dlatego właśnie wchodząca do pokoju dziewczyna wyglądała jakby miała zawał:

- Co ty tu robisz!

- Przyszedłem z tobą porozmawiać, nie było cię a moja sprawa jest bardzo ważna, dlatego sam postanowiłem się rozgościć

- Nie ważne, nie mam ochoty z tobą gadać więc spadaj

- Jesteś nowa, prawda?

- Tak, a ty jesteś niedorozwinięty? - zrobiła przerwę - Nie rozumiesz jak ktoś mówi że nie macie o czym gadać

- Puszczę ci to płazem po jesteś nowa i mnie nie znasz, jestem Logan potocznie zwany królem tej szkoły

- A ja jestem Arielka księżniczka mórz i oceanów

- Nie denerwuj mnie, nie mam czasu na rozmowę, mam ciekawsze rzeczy do robienia, mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia

-Jaką? - zapytała widocznie zaciekawiona tym co mam do powiedzenia

- Widzę, że nie jesteś typem osoby której zależy na popularności, jedyne czego chcesz to mieć spokój

- Co w związku z tym?

- Załatwię to aby nikt w tej szkole ci się nie naprzykrzał w zamian za to, że będziesz mówić mi jako pierwszemu o tym czego się dowiesz

- Czemu miałabym się zgodzić?

- Dlatego, że chcesz skończyć to szkołę, w związku z czym musisz robić tą gazetkę, a to oznacza iż staniesz się centrum zainteresowania, w końcu każdy chcę znaleźć się w tej głupiej gazecie, trafiają one potem do archiwum, dzięki czemu przyszłe pokolenia mogą wiedzieć co się działo w latach wcześniejszych w murach tego budynku - dodałem widząc jej miną - Dzięki mnie nikt nie będzie ci się naprzykrzał, zostaniesz anonimowa, dzięki czemu unikniesz wielu sytuacji. W zamian chcę tylko abyś mi mówiła czego się dowiedziałaś

- Umiem o siebie zadbać

- Wiem, ale ja umiem wykręcić dobry żart, dlatego chyba nie chciałabyś abym doprowadził do tego, że każda osoba w tej szkole cię znienawidzi, wtedy nikt nie będzie chciał się z tobą przyjaźnić, co oznacza iż ta gazeta upadnie, a ty zostaniesz tu kolejne lata, mam kontynuować?

- Nie, zgadzam się, ale mam też jeden warunek

- Jaki? - dziewczyna ma odwagę, skoro śmie mnie o coś prosić

- Pomożesz mi przy powstawaniu tej gazety

- Nie ma mowy

- No to nici z naszej umowy, a szkoda tyle plotek już znam

- Zgadzam się, ale i tak zemszczę się

- Zobaczymy, bądź tu w czwartek - powiedziała widząc jak wychodzę


Jakim cudem moje życie w ciągu miesiąca zmieniło się, aż tak bardzo. Życie prywatne się polepszyło, a to szkolne pogorszyło. Oprócz swoich treningów, muszę chociażby raz w tygodniu trenować przyszłych reprezentantów szkoły, a teraz jeszcze jej pomagać w pisaniu tego gówna, które nikt i tak nie czyta, gorzej już chyba być nie może.


Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz