***Nessa***
Napisanie artykułu nie zajęło mi jakoś zbyt dużo, właściwie wystarczyły mi tylko dwie przerwy i tekst był gotowy. Byłam z tym u dyrektora i oczywiście reakcja nie była taka jakiej się spodziewałam, bowiem dyrektor powiedział że to sprawa dla policji i uczniowie nie powinni o tym czytać, jakby to był powód jakiejś sensacji. Osobiście nie zgadzam się z tym, bo uczniowie mają prawo wiedzieć o tym, że coś takiego się stało, być może będą w stanie pomóc zidentyfikować sprawcę. Ze względu na to, że uważam tak a nie inaczej, postanowiłam po mimo wszystko napisać ten tekst, a następnie dać go do wydruku.
Kiedyś byłam świadkiem takiego zdarzenia, ale zbyt bałam się powiedzieć o tym odpowiednim osobom. Skutkiem podjęcia mojej decyzji było to, że ludzie stracili większą część tego na co pracowali większość, a może nawet całe życie. Cała tamtą sytuację pamiętam bardzo dobrze, w końcu od niej zaczęła się moja przygoda z podobnymi sytuacjami.
Dzisiejszego dnia miałam strasznie zły humor, wszystko za sprawą takiego głupiego chłopaka z mojej klasy, zaczął się śmiać z mojej przyjaciółki. Ja za to oblałam go piciem które przypadkiem trzymałam w dłoni. Oczywiście potem przez cały dzień ludzie dziwnie na mnie patrzyli. Powodem tego był bowiem fakt iż ten dureń uciął mi trochę włosów, przez co wyglądałam jakbym kurwa urodziła się w kosmosie. Na szczęście nie była to duża różnica, bo może było to z dwa centymetry. Ale ten debil wyciął mi włosy w kilku miejscach, przez go kiedy szłam to wyglądało to jakbym miała jakąś kurwa fale na plecach. Oczywiście jak na złość żaden fryzjerów w pobliżu nie miał dzisiaj już czasu, z tego też powodu po kilku godzinach zastanawiania się co powinnam zrobić, postanowiłam pójść do sklepu. Dokładnie postanowiłam pójść po takie specjalne nożyczki fryzjerskie, z tego co wyczytałam na Internecie to można je tam dostać. Na moje nieszczęście ten sklep jakoś blisko nie jest, więc dojście zajmie mi trochę czasu.
Zachciało mi się zasranego spacerku, dojście zajęło mi jakieś czterdzieści minut, a ja jeszcze nawet nie weszłam do tego sklepu. Czemu ja uważałam to za świetny plan, jeszcze miałam iść razem z moja przyjaciółką Millie, ale w ostatniej chwili coś jej wypadło i idę teraz sama jak debilka. Nie mówiąc już o tym, że zaraz będzie na dworze ciemno i wracając do domu, będę srać w gacie, przez całą drogę.
Weszłam do sklepu, który okazał się być ogromnym, miał tyle alejek, że znalezienie tego po co przyszłam graniczy z cudem. Chodząc i szukając tych zasranych nożyczek, przechodząc obok stoiska z farbami do włosów, postanowiłam że skuszę się na jedną farbę i przefarbuję włosy. Po krótkim namyśle padło na ciemno brązową farbę, która ma się trzymać przez kilka miesięcy i stopniowo schodzić z włosów.
Stałam już z swoimi zakupami w kolejce, w której jak na złość było dość dużo osób, głównie były to osoby kilka lat ode mnie starszych, po za nimi było tylko kilka rodziców z dziećmi oraz starszych osób. Po jakiś dwóch minutach stania w kolejce do sklepu weszła jakąś grupka ludzi, wyglądających dosyć dziwnie. Mieli coś w rodzaju makijażu na całą twarz, przez co nie dało się odróżnić kto jak wygląda, każdy wyglądał jak jedna osoba tylko skopiowana.
Początkowo rozglądali się i w ogóle, aż w pewnym momencie wepchnęli się do kolejki, a następnie jeden chłopak znalazł się przy kasie. Trzymając pistolet przy głowie kasjerki, która ze strachem w oczach, zamarła. Reszta kazała nam się odsunąć i robić to co nam każą.
Ten moment był tym, w którym moje wkurwienie z całego dnia ze mnie wyszło i zaczęła do nich krzyczeć, żeby się wypchali, nie będę ich słuchać i inne takie. Ich reakcja nie była zbyt dobra, dlatego że już po kilku chwilach zobaczyłam przed sobą rozmazujący się obraz ...
CZYTASZ
Zmiana na lepsze?
Teen FictionLogan jest dość nie typowym nastolatkiem, wpływ na to miały zdarzenia z jego przeszłości. Nikt z jego znajomych nie wie jaki był kiedyś, a jaki jest teraz? Ciężko to określić, według innych jest typem osoby, która ma wszystko - jest w szkole uważany...