TRZYDZIEŚCI DZIEWIĘĆ

49 3 0
                                    

***Nessa***

Przez cały dzień nie mogłam się skupić, a to wszystko przez ten telefon od mojego ojca. Z jednej strony chciałabym do niego jechać, a z drugiej strony boję się, że będzie tak jak zawsze, mianowicie zaprosi mnie żeby zachować pozory dobrego ojca. Tak naprawdę kiedy przyjadę, to on ciągle będzie zajęty pracą, a ja będę musiała zająć się sama sobą. Dobrze, że jadę do niego na jakiś czas, a nie na zawsze. W sumie nawet się cieszę, bo odwiedzę rodzinne strony, w których dawno już nie byłam. Może spotkam kogoś znajomego i nie będę aż tak samotna. Ogólnie to tak po namyśle stwierdzam, że chcę pojechać, zobaczę ojca po raz pierwszy od kilka lat. Jako mała dziewczynka zawsze myślałam, że znajdzie dla mnie więcej czasu niż poświęcał mi we wcześniejszych latach. Zanim poszłam do szkoły spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, ale im starsza byłam tym bardziej nasz kontakt zanikał, aż wreszcie mój ojciec się przeprowadził i wtedy kontakt był prawie nijaki. Moja mama sama mnie wychowywała, więc musiałam wszystko robić idealnie aby jej nie zdenerwować. W szkole miałam mieć same piątki, a i na zajęciach dodatkowych być najlepsza. Z czasem kiedy moja mama poznała obecnego męża zaczęła więcej czasu spędzać w domu, początkowo przynajmniej. Potem praktycznie nie widziała świata po za nim, w jej świecie nie było dla mnie miejsca. Zaczęłam czuć, że przeszkadzam jej będąc w domu, straciła zainteresowanie mną. Z czasem ją znienawidziłam, a z czasem postanowiłam znaleźć coś co naprawdę mnie interesuje, najlepiej coś dzięki czemu mogłam wpaść w kłopoty. Jednak jak się okazało byłam w tym dobra, w końcu nie robiłam tego po to, aby zrobić jej na złość, a dlatego że to pokochałam. Potem poznałam nie ciekawe towarzystwo i tak oto zaczęły się moje problemy.


Wróciłam do domu i zabrałam się za przeglądanie konta jednej z uczniów naszej szkoły, często pojawia się na nim jakieś informacje, które może kiedyś mi się przydadzą. Oczywiście dzisiaj nie był ten raz, dalej nie wiem o czym mogłabym napisać. Ogólnie to na początku roku sądziłam, że będę nie nawidzić tej pracy, a tu jednak nawet ją polubiłam. Zastanawiam się czy chodzi o formę w jakiej piszę czy o sam fakt, że fajnie jest pisać o czymś, wiedząc że ktoś z zaciekawieniem czeka na to, aby dowiedzieć się co właśnie odpierdala się w jego własnej szkole. W pewnym momencie natrafiłam na informacje o jakimś koncercie, który ma się wkrótce odbyć. Nie musiałam długo myśleć, postanowiłam że ja i Logan na niego pójdziemy. Prawdopodobnie będzie to coś ciekawego, fajny pomysł na spędzenie czasu, no i przy okazji będę mogła o tym napisać. Powinno to zainteresować potencjalnych czytelników, może sami wybiorą się na jakiś koncert, albo zaznajomią bliżej z twórczością zespołu.







Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz