SZEŚĆDZIESIĄT JEDEN

42 3 0
                                    

***Logan***

Wróciłem do domu dopiero po szkole, miałem przyjechać rano, żeby się ogarnąć, ale niestety zaspałem. Wracając do domu jedyne co czym myślałem te o tym, żeby coś zjeść. Na moje nie szczęście w domu była moja mama, która oczywiście zaraz kiedy mnie zobaczyła to zaczęła się drzeć:

- GDZIEŚ SIĘ PODZIEWAŁ CAŁĄ NOC? WIESZ JAK JA SIĘ O CIEBIE MARTWIŁAM, MOGŁEŚ CHOCIAŻ WYSŁAĆ MI WIADOMOŚĆ, ŻE NIE WRÓCISZ

- Telefon mi się rozładował, a po za tym jak widzisz wróciłem cały zdrowy

- TYM RAZEM WRÓCIŁEŚ CAŁY I ZDROWY, ALE NASTĘPNYM RAZEM MOŻESZ NIE MIEĆ JUŻ TYLE SZCZĘŚCIA, A JA NIE CHCĘ W NOCY OTRZYMAĆ TELEFON ZE SZPITALA

- Okej, faktycznie mogłem cię poinformować, ale byłem u znajomych ze szkoły

- TAK, A TO CIEKAWIE, BO JA DZWONIŁAM DO KAŻDEGO Z TWOICH ZNAJOMYCH I JAKOŚ CIEBIE U NICH NIE BYŁO, WIĘC NIE KŁAM, TYLKO POWIEDZ SZCZERZE GDZIE BYŁEŚ

- Nie masz numerów do moich znajomych, i nie drzyj się tak

- Mam, bo jakbyś nie pamiętał to sam mi wpisywałeś, kiedy jechałeś na wycieczkę - powiedziała już spokojnie, za co w duchu dziękowałem, przynajmniej mam jeszcze słuch

- No może faktycznie, zresztą naprawdę byłem u znajomych tylko takich spoza szkoły, więc nie drąż już tego tematu

- Nie będę, jesteś dorosły i odpowiadasz za siebie, dlatego jeśli jeszcze raz nie wrócisz do domu na noc, wcześniej mnie o tym nie informując to możesz być pewien, że następnego dnia twoje rzeczy będą przed domem

- Nie przesadzaj?

- Ja przesadza, całe życie niczego ci nie zabraniałam, zawsze była jedna zasada jeśli mnie słuchasz, to wszystko jest okej, jestem twoją matką i zawsze mam wiedzieć gdzie jesteś

- Teraz jesteś moją matką?

- Zawsze byłam

- Wtedy kiedy leżałaś pijana na kanapie też, czy może wtedy kiedy wyganiałaś mnie z domu, bo hałasowałem

- Wiesz, że miałam wtedy ciężki okres w życiu

- I co z tego, każdy taki ma, ale nie każdy stacza się dno jak ty

- Jak możesz? Zawsze chciałam dla ciebie jak najlepiej - powiedziałam, zanosząc się szlochem, chyba trochę przesadziłem

- Mamo, ja nie chciałem

- Przyznaj szczerze, że chciałeś, nie możesz mi tego wybaczyć i tyle

- To nie tak, naprawdę cieszę się, że życie ci się układa, że znowu bardziej się mną interesujesz

- Nie kłam, powiedz wprost że nigdy mi nie wybaczysz tego czasu kiedy miałam doła, tego że nie interesowałam się tobą

- Ja

- Daj spokój, zostaw mnie samą - przerwała mi, a następnie poszła do swojego pokoju, brawo dla mnie właśnie zjebałem swoją relację z mamą, oby szybko jej przeszło.



***Nessa***

Wczoraj nie wskórałam niczego, ale nie zamierzam się poddać, dzisiaj też jest dzień dlatego i dzisiaj będę szukać pewnej osobie. Skoro nie było jej na miejscówce, która kiedyś bardzo często była zatłoczona przez ludzi, w tym przeze mnie i tą osobę. Dopiero po przyjściu do domu, a właściwie to wtedy kiedy kładłam się spać, wpadłam na pomysł żeby wieczorem poszukać go na mieście. Bo tam na pewno go znajdę, pytanie czy samego czy ze znajomymi. Jeśli ze znajomymi to raczej do niego nie podejdę, a raczej będę koczować, aż spotkam go samego, bo wtedy jest większa szansa, że zgodzi mi się pomóc.

Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz