SZEŚĆDZIESIĄT TRZY

50 5 9
                                    

***Logan***

Dzisiaj znowu są wyścigi, a to oznacza że muszę dać z siebie wszystko i wygrać dość sporą sumę pieniędzy. Musiałbym wygrać  w tym wyścigi tyle co normalnie wygrałbym w trzech. Przy okazji ostatnio był jakiś problem z autem, którym zazwyczaj jeździłem i niestety teraz będę jechać innym. W prawdzie tym autem jeździ mi się dość dobrze, ale jednak z jakiegoś powodu na co dzień nim nie jeżdżę. Co gorsze na tym wyścigu ma być Larry, a to oznacza, że możemy spodziewać się iż zapewne czeka nas rozmowa z nim. Chociaż jeśli odjadę zaraz po tym jak odbiorę pieniądze, to może uda mi się uniknąć spotkania. Chociaż będę jechać innym autem, więc może nie skapnie się, że tak naprawdę kierowcą będę ja.

Razem z przyjaciółmi dojechaliśmy na miejsce, wywołując dość spore zamieszanie. Początkowo nie wiedzieliśmy co jest tego powodem, no bo w końcu zawsze jak przyjeżdżamy to ludzie mają coś w stylu no aha, fajnie kurwa, a teraz patrzą się jakby ich głowa miała zaraz eksplodować. Jednak ja nie zwróciłem na to uwagi, aż do momentu kiedy ludzie zaczęli podchodzić do auta i patrzeć na mnie, jakby starali się coś dostrzec.Dopiero po chwili zajarzyłem, że to zapewne ze względu na to, że mam przyciemniane szyby, skutek jest taki że mnie nie widać, a dodając fakt że jestem w nowej furze, no to wszystko zaczyna nabierać sensu.

Ja ustawiłem się na starcie, a reszta poszła zgłosić mój udział, ja w tym czasie myślałem nad taktyką, bo jest to tor na którym rzadko kiedy jeżdżę. Powodem zmiany miejsca miejsca wyścigów, był fakt iż policjanci ostatnio coś kręcili się bardziej po tamtej okolicy, a nie ma sensu ryzykować.

Pierwsze okrążenie pozwoliło mi na wyprzedzenie kilku aut, jednak przede mną było jeszcze kilka. Drugie okrążenie było już ciężkie, bo musiałem myśleć jak wyprzedzić osobę przede mną, w tym celu musiałem wprowadzić pewne manewry, poskutkowało to tym, że pod koniec widziałem przed sobą tylko trzech przeciwników, jednak widziałem że osoby za mną w każdej chwili mogą mnie wyprzedzić. Zaczynając trzecie okrążenie udało mi się idealnie wejść w zakręt tym samym zostawiając jedno auto za sobą. Następnie miałem ogromne  szczęście, bowiem kierowca przede mną zagapił się w skutek czego lekko zjechał drogi, dając mi idealną okazje, aby go wyprzedzić. Pod koniec trzeciego okrążenia jechałem równo z drugim autem, jednak na ostatniej prostej przy gazowałem w odpowiednim momencie i przejechałem przez metę pierwszy, tym samym na szczęście po raz kolejny wygrywając.

Moi znajomi odebrali nagrodę, ja pod nich podjechałem i nim ktokolwiek do nas podszedł, aby pogratulować, odjechałem. Dzisiaj wyjątkowo wygrałem trochę więcej niż zazwyczaj, ale różnica było dosłownie kilka stów, więc w naszej sytuacji niezbyt dużo, jednak zawsze coś.

Po odwiezieniu części znajomych do domu, pojechałem do swojego domu, przy okazji gadając z Nessą, która dziwnym trafem wydała się być mega szczęśliwa:

- Co jest powodem twojego szczęścia?

- W sumie to nic, ale dzisiaj spotkałam starego znajomego, jutro cały dzień spędzam z tatą, jednak troszkę tęsknię za tobą

- No mam nadzieję, cieszę się że relacja z tatą ci się układają, ale powiedz mi czy mam być zazdrosny o tego kolegę - powiedziałem szczerze będąc zmartwiony, to jego zna dłużej i prawdopodobnie lepiej niż mnie, chyba każdy by tak zareagował

- Spokojnie, z jakiegoś powodu to jednak ty jesteś moim chłopakiem, a teraz pozwolisz że wrócę do spania

- Jak to spać kiedy jest popołudnie - powiedziałem ze śmiechem

- U mnie jest już prawie, że rano, tak więc odezwę się potem

- Okej, ale pamiętaj o tym żeby zadzwonić

- Jasne, kocham cię

- Ja ciebie też - powiedziałem i rozłączyłem się


Wróciłem do domu zadowolony, gdyż po pierwsze wygrałem, po drugie spędziłem dobrze dzień, a po trzecie za niedługo spotkam się z Nessą, której czas spędzony z tatą, zdecydowanie poprawia humor. Jedyne co mnie martwi to fakt iż własna mama mnie unika, ale postaram się to w najbliższych dniach naprawić.



*****

Życzę wam miłych i udanych wakacji <3 A jako, że mam teraz więcej czasu to postaram się też więcej pisać :) Napiszcie mi ile chcielibyście rozdziałów w tygodniu, mniej a może więcej. Początkowo chciałam, żeby rozdziały były co dziennie, ale nie wiem czy ktoś chciałby codziennie czytać moje wypociny, dlatego dajcie mi znać, ponieważ pomoże mi to wybrać taką ilość, która obydwóm stronom będzie pasować. Miłego dnia <3

**Autorka**


Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz