DWADZIEŚCIA SIEDEM

61 6 2
                                    

***Logan***

Wczoraj nie było Nessy w szkole, a od dziewczyn z jej klasy wiem, że uciekła dosyć nagle. Wydaje mi się, że stało się coś co strasznie ją zdenerwowało, ale nie wiem co dokładnie. I właśnie to nie daje mi spokoju, ponieważ chciałbym żeby mi powiedziała co dokładnie się wydarzyło, mógłbym jej pomóc, albo chociażby wspierać, natomiast nie rozmawiamy ze sobą, co powoduje że nie wiem co ona chce zrobić. Napisałem do niej kilka wiadomości, co było błędem, dlatego że musiała na nie odpisywać. Powinienem do niej pójść i siłą zmusić do rozmowy ze mną, niestety tego nie zrobiłem, ale mam zamiar to naprawić.

Dzisiaj postawiłem sobie za cel dnia porozmawiać z Nessą, nie ważne czy będzie tego chciała czy nie. Dużo spędzaliśmy czasu, dogadywaliśmy się no i zdążyłem ją polubić, więc nie warto przez jeden głupi moment rezygnować z tego wszystkiego. Po za tym, powiedziałem że zawsze może na mnie liczyć, po czym nie rozmawiałem z nią i w momencie kiedy mnie potrzebowała nie pomogłem jej. Wiem, że jest uparta i prawdopodobnie o pomoc i tak by mnie nie poprosiła, ale teraz to już nie zależy od niej, a ode mnie, chcę jej pomóc i zrobię to. Może rodzice przekazali jej jakąś smutną wiadomość, przykładowo że jej wujek nie żyje czy coś podobnego. Niezależnie od tego co się wydarzyło, myślę że będzie potrzebowała przyjaciela, a w tym mieście ma chyba tylko mnie. Kurwa jak tak myślę, to nie wiem co mi odjebało żeby aż tak to wszystko przeżywać, zachowuję się jak baba z humorkami, kurwa mać.



***Nessa***

Siedziałam sobie na parapecie i słuchałam muzyki, przy okazji czytając książkę, kiedy ktoś zamknął mi książkę:

- POJEBAŁO! Teraz nie wiem na której stornie skończyłam, noż kurwa mać

- Spokojnie, tylko chciałem porozmawiać

- No to się podchodzi jak człowiek a nie kurde jak ninja - powiedziałam do Logana

- Wiesz ile czasu cię szukałem, nie? No to się cicho i pozwól mi mówić - po ciszy z mojej strony kontynuował - Nie ma sensu się kłócić, oby dwoje uważamy że lepiej o tamtej sytuacji zapomnieć, więc tak zróbmy i żyjmy jakby się nigdy nie wydarzyła

- Uf, myślałam że będziesz myśleć coś innego

- No to skoro ta sprawa jest zamknięta, to pozwól moja droga przyjaciółko że przekonam cię do zwierzenia się mi w sprawie tego co wczoraj się stało

- Nie ma o czym mówić, było minęło i tyle

- Nie udawaj, wiem że wyprowadziło cię to z równowagi, bo na kolejnych lekcjach już ciebie nie było

- Musiałam jakoś rozładować to jak bardzo byłam zdenerwowana

- Porozmawiaj ze mną, a nie zamykaj się w sobie

- Co mam ci powiedzieć, że dzwonili do mnie moi rodzice, których szczerze nie nawidzę, a może to że zmusili mnie, abym tu przyjechała, to chciałeś wiedzieć? Skoro już to wiesz, to odwal się ode mnie i zamij swoim życiem - po tych słowach odeszłam, wiedząc iż nie powinna na niego tak naskoczyć, bo chciał dla mnie dobrze

Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz