DWADZIEŚCIA JEDEN

75 6 3
                                    

***Logan***

Mecz był zdecydowanie lepszy niż te w naszej szkole, dziwnie się czułem bo nie pamiętam kiedy ostatni raz to ja siedziałem i oglądałem jak ktoś gra na żywo. Oczywiście nie tylko mnie się podobało, ponieważ wszyscy byliśmy zadowoleni. Z moich spojrzeń ukradkiem na Nesse zauważyłem iż praktycznie przez połowę czasu siedziała i pisała, dodatkowo robiąc zdjęcia. Z tego co mówił nasz dyrektor to potem mamy mieć z nimi coś w rodzaju treningu indywidualnego, co na pewno dość mocno wypromuje naszą szkołę. Zapewne dyrektor oraz dziewczyna będą tylko siedzieć, więc taka średnia dla nich to rozrywka. Natomiast dla nas jest to coś ważnego, bo chłopcy poćwiczą swoją grę, a ja załapię jakieś znajomości, które potem mogą mi się przydać.

Po meczu, mieliśmy około trzydziestu, czterdziestu minut aby się przebrać w sportowe ubrania, oraz porozmawiać, rozejrzeć się i ogólnie robić to co chcemy. Potem weszli profesjonaliści, zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie, które z tego co wiemy będzie na okładce kolejnej gazetki.

Większość chłopaków traktowała nas na równi z sobą, ale znalazły się też takie osoby, które uważały siebie za lepszych od nas. W sensie rozumiem że oni są w drużynie znanej, ale grają całe życie. Trochę byłem zły ze względu na to, że mogli zniszczyć któremuś z dzieciaków chęci do tego sportu, a to nie byłoby miłe. Do mnie niektóre z ich komentarzy odnoście mojej słabej gry, nawet nie obchodziły, bo to były osoby, które były dobre dlatego się dostały, ale nie na tyle dobre żeby jakoś się wyróżniać.

Po trwającym chyba całą wieczność treningu, zrobiliśmy jeszcze raz sobie zdjęcia, żeby było że naprawdę graliśmy razem, a nie tylko machnęliśmy na szybko zdjęcie. Potem oczywiście mieliśmy jeszcze chwile żeby pogadać, ale to już po tym jak każdy z nas się przebrał i lekko odświeżył. Oczywiście załapałem lepszy kontakt z dwójką chłopaków, a zresztą jedynie przeprowadziłem sztywna rozmowę. Plusem tego było też to iż dyrektor rozmawiał z nimi o radach dla mnie, a Nessa pytała o jakieś ciekawostki, które z nieznanego powodu chciała znać.



***Nessa***

Po meczu oraz czasie podczas, którego mogli odpocząć czy przebrać się w strój sportowy, przyszła pora na część w której mogli razem zagrać. Oczywiście wpadłam na pomysł, aby to jakoś uwiecznić i zrobić pamiątkowe zdjęcie. W momencie kiedy oni mieli trening, ja redagowałam wcześniej już napisany przez siebie tekst, aby nie musieć tego robić w domku czy po przyjeździe. Na koniec znowu zrobiłam zdjęcie, żeby nie było że to wszystko było udawane, no i przy okazji chciałam ich tym wkurwić. Ponieważ taki jeden chłopak, był wyjątkowo dla mnie nie miły, w momencie kiedy to szłam i nie mogłam sobie tego podarować. Jednakże nie było to dla mnie wystarczające, więc zrobiłam coś specjalnie pod niego. Potem była chwila podczas której mieli się odświeżyć, a następnie mogliśmy z nimi porozmawiać. Dyrektor jedyne o czym rozmawiał to o radach jakie mogą nam dać. Logan za kumplował się z dwójką chłopaków, a zresztą jedynie porozmawiał, żeby nie wyjść na jakiegoś chama. Ja natomiast postanowiłam zapytać ich o to jak naprawdę wygląda ich życie, Przy okazji dowiedziałam się od niektórych ile czasu zajęło im dojście tu gdzie są. Reszta też opowiedziała mi o tym jakie wcześniej mieli problemy. Rozmowa szła nam tak dobrze, że udało mi się wyciągnąć od nich numery, w celu ponownego spotkania się.

Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz