***Nessa***
Zostałam rano obudzona przez osobę, która zdecydowała się mną trząść zapewne aż do momentu w którym dostałabym wstrząsu mózgu. Po otworzeniu oczu zobaczyłam że tym śmiałkiem jest Logan, który z mi nie znanego powodu tu jest. Po kilku sekundach, podczas których ochłonęłam, a chęć morderstwa mi przeszła, wstałam i jak by nigdy nic podeszłam do walizki. Wybrałam ubrania, które dzisiaj założę a następnie ruszyłam w celu zrobienia tego. Po minięciu około dziesięciu minut wróciłam do pokoju, gdzie ku zdziwieniu dalej siedział Logan:
- Co tu robisz?
- Teraz zauważyłaś moją obecność?
- Nie, ale wcześniej sądziłam że sobie żartujesz, teraz jednak widzę że się myliłam, więc w jakim celu tu siedzisz?
- Otóż mamy dzisiaj dzień wolny i pomyślałem że przydałoby się rozejrzeć po okolicy, ale samemu to mi się nie chcę, dlatego może poszłabyś ze mną?
- Nie możesz iść z którymś z chłopaków - zapytałam, bo fakt iż chce spędzić ze mną czas wystarczająco mnie zdziwił
- Nie, ponieważ jesteśmy w tym samym wieku, no i w przeciwieństwie do nich ciebie lubię
- Cóż muszę cię zasmucić, ale miałam raczej w planie zwiedzić miasto
- Będziesz miała na to jeszcze okazję, a ja nie chcę iść sam, dlatego zlituj się
- Naprawdę chciałam zobaczyć tu kilka trakcji, w końcu raczej już tu nie wrócę
- Czemu? - zapytał kierowany ludzką ciekawością
- Pieniądze, które zarabiam wolę przeznaczyć na coś innego - powiedziałam wymijająco
- To poproś o to rodziców
- Wolałabym nie
- Czemu?
- Bo nie, nie interesuj się tym co ciebie nie dotyczy, zajmij się swoim życiem
Po paru sekundach usłyszałam trzask drzwi, a następnie nastała całkowita cisza.
***Logan***
- Bo nie, nie interesuj się tym co ciebie nie dotyczy, zajmij się swoim życiem - powiedziała wkurzona Nessa
Wyszedłem trzaskając drzwiami, powodem tego był fakt iż zareagowała tak, a ja nie zrobiłem nic złego. W pokoju ze złości walnąłem w ścianę, która na szczęście nie ucierpiała, moja złość lekko przeszłą, ale dalej buzowała w moich żyłach. W końcu nie może winić mnie za to że zapytałem o jej rodziców, pomimo tego że to może być dla niej bolesny temat, nie powinna tak reagować w kocu nie wiedziałam. Bardziej jednak chyba zdenerwowało mnie to iż nie chcę ze mną porozmawiać, zabrzmiało to tak jakby miała jakieś problemy. Nie wiem czy jestem aż takim dupkiem że ludzie uważają mnie za najgorszą osobę do zwierzenia się. Nie znamy się jakoś długo, ale do tej pory nie dałem jej żadnego powodu do tego żeby mi nie ufała. Moja złość może wynikać także z tego iż chciałbym jej pomóc za wszelką cenę, nie chcę aby zamartwiała się o to czy może sobie na coś pozwolić czy nie. Powinna mieć kogoś do kogo mogłaby pójść z każdym swoim problemem, wiedząc ze otrzyma pomoc.
Moje rozmyślenia przerwała pukająca do drzwi Nessa:
- Mogę?
- Tak
- Nie chciałam na ciebie nakrzyczeć, to jakoś samo tak wyszło
- Nic nie szkodzi, ale nie sądziłem że jest to dla ciebie bolesny temat
- Nie jest bolesny, jest nie przyjemny i najzwyczajniej boję się reakcji ludzi, kiedy dowiedzą się prawdy
- Nie powinnaś się bać, a szczególnie już mojej reakcji
- Może masz rację, ale mogę się założyć że nigdy nie byłeś w podobnej sytuacji i nie robiłeś w życiu tego co ja, w każdym razie zamknijmy ten temat i chodźmy lepiej zwiedzać
- Zostawię temat w spokoju, ale wiedz że jeśli będziesz chciała lub potrzebowała się komuś wygadać to jestem do dyspozycji i zawsze ci pomogę nie ważne w czym
- Czemu?
- Ponieważ k........
CZYTASZ
Zmiana na lepsze?
Teen FictionLogan jest dość nie typowym nastolatkiem, wpływ na to miały zdarzenia z jego przeszłości. Nikt z jego znajomych nie wie jaki był kiedyś, a jaki jest teraz? Ciężko to określić, według innych jest typem osoby, która ma wszystko - jest w szkole uważany...