Zmiana na lepsze?

CZTERDZIEŚCI PIĘĆ

***Nessa***

- Kochasz mnie? - zapytałam zalewając się łzami jeszcze bardziej, mój plan tego nie przewidział

W mojej głowie przeleciało tysiąc myśli, w końcu miałam nikogo nie polubić, a tym bardziej się nie zakochać, ale to już się stało. Dlatego postanowiłam złamać zasadę, którą sama sobie postawiłam i zrobić to co podpowiada mi serce.

- Kocham cię i nie oczekują że odpowiesz mi tym samym

- Nie o to chodzi, ja po prostu myślałam że tobie nie podobają się dziewczyny takie jak ja

- Takie jak ty?

- No wiesz nie jestem gwiazdą szkoły, nie mam wielu znajomych, a do imprezowiczki mi dlatego

- Nigdy więcej w siebie nie wątp, lubię cię właśnie za to, że mogę przy tobie być sobą, nie oceniasz mnie, nie krytykujesz

- Naprawdę mnie kochasz? - zapytałam jeszcze raz nie wierząc w to co usłyszałam

- Tak, nie skrzywdzę cię

- Wiem

- To dobrze, mogą ci codziennie o tym przypominać

- Ja też cię kocham

- Naprawdę?

- Tak - chwilę po tym poczułam na swoich ustach jego usta

***Logan***

Zdziwiłem się kiedy Nessa powiedziała, że nie jest w moim typie, wtedy do mnie dotarło, że być może ona ma niską samoocenę, a tak nie powinno być. Jest piękną, mądrą i miłą dziewczyną. Cieszę się, że ona także mnie kocha, wreszcie będę mógł nazywać ją swoją dziewczyną. Wprawdzie lekko boję się jak to przyjmie reszta, w końcu do tej pory Nessa unikała rozgłosu. Mam nadzieję, że nie będzie chciała zachować tego w tajemnicy. Ja mam ochotę wykrzyczeć to wszystkim, ale uszanuję jej decyzję. Teraz jest jeszcze jedne problem, bowiem jej przeprowadzka. Jeśli ona nie powie mi o tym wkrótce to sam zacznę ten temat i może coś uda mi się zmienić w jej decyzji. Być może nawet będzie mogła tu zostać.

*****

No to teraz kto zgadł, że to uczynię? A tak na marginesie to trzymajcie kciuki, żeby dobrze napisała test z matematyki, bo w przeciwnym razie na jakiś czas przestanę publikować rozdziały.

**Autorka**