CZTERDZIEŚCI CZTERY

56 6 7
                                    

***Nessa***

Nie spodziewałam się tego, ale ten zespół ma naprawdę świetne piosenki, nie dziwię się, że Logan ich już znał. Nie wiem czemu, ale mam dziwne wrażenie że to nie jest przypadek, a jakiś znak od losu. W końcu dziwne, że takie coś wydarzyło się akurat wtedy kiedy chłopak nie był tak wesoły jak zawsze. Nie wiem czemu, ale czuje się szczęśliwa z powodu tego iż Logan już jest jako tako wesoły. Widząc jak dobrze się bawi, nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam mu parę zdjęć, aby zachować ten moment. Oczywiście sobie kilka zdjęć też zrobiłam. Właściwie to już po czterdziestu minutach koncertu miałam aż nadmiar zdjęć, dlatego przez pozostały czas po prostu się świetnie bawiłam. Nie wiem z czego to wynika, ale zawsze przy Loganie czuję się szczęśliwa, fajnie nam się ze sobą spędza czas. Po raz pierwszy chyba poczułam, aż tak silne przywiązanie do kogoś. Gdyby teraz Logan znikł z mojego życia, to nie przeżyłabym tego tak jakby nic się nie stało. Prawdopodobnie przeżywałabym to przez długi czas, plując sobie w brodę za to, że prawdopodobnie ja bym tą znajomość zniszczyła. Moje przemyślenia przerwał głos Logana:

- Czemu tak nagle posmutniałaś?

- Zrozumiałam jak smutne byłoby moje życie bez ciebie - powiedziałam to i po chwili już zaczęłam żałować

- Spokojnie, zawsze będę obok ciebie

- Skąd możesz to wiedzieć

- Po prostu, zawsze już tak będzie

- Ale skąd to wiesz, zaraz idziemy na studia i nasze drogi się rozejdą - z moich oczu poleciały łzy, nie chciałam stracić kolejnej osoby w swoim życiu

- Za tobą mógłbym pojechać nawet na koniec świata, dlatego nie płacz, bo zawsze będę obok ciebie - mówiąc to wziął mnie w swoje ramiona

- Skąd możesz to wiedzieć, kiedy poznasz mnie jeszcze bardziej, zrozumiesz że nie jestem dobrą osobą i zmienisz o mnie zdania

- Nie zmienię, ponieważ kocham cie - zamarłam

- Kochasz mnie? - zapytałam zalewając się łzami jeszcze bardziej, mój plan tego nie przewidział




***Logan***

Zauważyłem, że Nessa nad czymś myśli bo jej brwi ciągle zmieniały swoje położenie, za chwilę jej twarz lekko się zmieniła:

- Czemu tak nagle posmutniałaś? - zapytałem, bo oddałbym wszystko aby na jej twarz znowu wrócił uśmiech

- Zrozumiałam jak smutne byłoby moje życie bez ciebie

- Spokojnie, zawsze będę obok ciebie - zapewniłem, wiedząc że w głębi serca ja chcę tego bardziej

- Skąd możesz to wiedzieć

- Po prostu, zawsze już tak będzie

- Ale skąd to wiesz, zaraz idziemy na studia i nasze drogi się rozejdą - z jej oczu poleciały łzy, a ja poczułem się jak ostatni idiota, w końcu skoro o tym pomyślała to znaczy że dałem jej jakiś pretekst co do tego, że może tak się stać

- Za tobą mógłbym pojechać nawet na koniec świata, dlatego nie płacz, bo zawsze będę obok ciebie - wziąłem ją w ramiona, może to jej uświadomi że jestem tu i nigdzie się nie wybieram

- Skąd możesz to wiedzieć, kiedy poznasz mnie jeszcze bardziej, zrozumiesz że nie jestem dobrą osobą i zmienisz o mnie zdania

- Nie zmienię, ponieważ kocham cie - to był ten moment, kiedy przełamałem swój wstyd i wreszcie jej to wyznałem

- Kochasz mnie? - zalała się jeszcze większą ilością łez, a jej twarz mówiła więcej niż wszystkie słowa tego świata



*****

Czy Nessa jest szczęśliwa przez to co usłyszała, a może wręcz odwrotnie. Ciekawi mnie jak wy to widzicie, ten kto mnie zna, ten już powinien wiedzieć czego się spodziewać. :D

**Autorka**

Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz