CZTERDZIEŚCI OSIEM

51 6 7
                                    

***Logan***

Podszedłem do swoich znajomych mając obok siebie Nesse, jak to dobrze że wreszcie będę mógł im o niej opowiedzieć. Będąc już bliżej zauważyłem, że są prawie wszyscy, właściwie brakowało tylko jednej osoby, więc w sumie dobrze, bo nie będę musiał się powtarzać dwa razy. Zacząłem rozmowę tak jak zawsze, przy okazji przedstawiając im dziewczynę:

- Hejka, chciałbym żebyście poznali moją dziewczynę

- Dziewczynę?

- Tak, to jest Nessa

- Część, miło mi was poznać - odezwała się nie pewnie

- Jestem jeszcze trochę w szoku, ale miło mi cię poznać

- Dokładnie, a tak na marginesie to mam nadzieję, że nie jesteś typem kujonki - powiedział Ben, jeden z moich przyjaciół

- Na pewno będzie co do tego jeszcze nie jedna okazja, na przykład dzisiaj podczas przerwy obiadowej, a teraz pozwolicie że przedstawię was Nessie



***Nessa***

- No więc tak to jest Ben, typ żartownisia, nie bierz wszystkich jego żartów na serio, bo nie które są beznadziejne

- Ej, moje żarty są najlepsze - od razu odpowiedział mu brunet

- Dalej jest Patrick, czyli człowiek z najmniejsza głową jeśli chodzi o alkohol, za to bardzo lubi imprezować, tak jak jego dziewczyna Carla - wskazałem na nich palcem - potem jest Mary czyli dziewczyna, która ma cięty język, w razie czego cię obroni

- To prawda - już lubię to Mary, coś czuję że charakter mamy podobny

- Potem jest już Adam - czyli człowiek, który wiecznie jest śpiący, albo nie wyspany, ostatnie jest Loren której aktualnie tu nie ma, początkowo wydaje się być suką, ale to tylko pozory jak ją poznasz lepiej, to na pewno polubisz - zapewniłem

- Miło mi was wszystkich poznać i przepraszam jeśli będę mylić wasze imiona, ale taka już jestem

- Już cię lubię - powiedziała Mary

- Mam nadzieję, że mnie polubicie i w jakimś stopniu się zaprzyjaźnimy

- Spoko, z nami nie będzie ci się nudzi

- Dzięki, wiem że to dziwne, ale strasznie bałam się, że mnie nie polubicie, ale wydajecie się być mega fajnymi osobami, więc moje obawy były nie potrzebne - mówiąc to dziewczyny podeszły i mnie przytuliły, czuję że już złapałyśmy nić porozumienia

- Spokojnie, jeśli lubimy Logana, to ciebie polubimy sto razy bardziej

- Ej, ja jestem zajebisty z charakteru

- No widzisz, my to znosimy już od wielu lat

- No co, powiedziałem tylko prawdę

- Masz, rację skromny to ty jesteś na pewno - powiedziałam w śmiechu do Logana


Naszą rozmowę przerwał dzwonek na lekcje, wszyscy rozeszliśmy się do odpowiednich klas. Idąc przez korytarz miałam banana na twarzy, a to przez to, że przyjaciele Logana chyba mnie polubili. Dziewczyny na pewno znalazły ze mną już jakąś nić porozumienia, a szczególnie Mary. Jego przyjaciele są dla mnie mili, ale kwestią czasu jest to kiedy mnie polubią. Martwi mnie tylko Loren, bo wiem, że zachowuje się jak suka, przynajmniej początkowo. Boję się, że mnie nie polubi i skutecznie będzie utrudniać mi życie. A ja nie chcę, żeby tak się stało, bo Logan pewnie wybrałby mnie, a wtedy jego przyjaciele na pewno wybrali by ją w końcu znają się od kilku lat, a mnie zaledwie od kilku minut. Zapewne myślałabym o tym dalej, gdyby nie kartkówka którą właśnie muszę napisać. Czy ja wspominałam, że nie nawidzę matmy.




*****

Chciałam wam bardzo podziękować za to, że aż tysiąc osób czytana tą książkę, bardzo się cieszę, bo dzięki temu wiem, że mimo iż czasami nie mam pomysłu czy nie chcę mi się pisać, to fakt że i tak to robię ma jakiś sens. Wiem, że moje książki nie są najlepsze i długo mi zajmie zanim będą chociaż minimalnie lepsze, ale cieszę się, że mimo to ją czytacie. Jeszcze raz dziękuje każdej osobie, która poświęciła swój cenny czas, żeby przeczytać tą książkę czy chociażby jej mały fragment w postaci jednego rozdziału. Dziękuje <3

**Autorka**



Zmiana na lepsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz