***Nessa***
Właśnie zadzwonił dzwonek na przerwę obiadową, a ja wyszłam z klasy jako jedna z ostatnich osób. Pod klasą czekał już na mnie Logan, co mnie nie zdziwiło. Razem poszliśmy na stołówkę, gdzie będę jeść obiad chyba po raz pierwszy. Nawet nie wiecie jak się stresowałam, tym że ludzie będą się na mnie patrzeć, albo tym że powiem coś nie tak i momentalnie jego przyjaciele mnie nie polubią. Nie jestem osobą, która przejmuje się zdaniem innych, ale ciężko mieć dziewczynę i przyjaciół, którzy się nie lubię. Chyba właśnie z tego powodu staram się wypaść jak najlepiej, przez co początkowo mogę wydawać się sztuczna albo nieszczera. Doszliśmy do stołówki, która była dość mocno zatłoczona, szczególnie przy miejscu, gdzie można było dostać jedzenie. Usiadłam na miejscu Logana, co nikogo nie zdziwiło. Chłopcy poszli po jedzenia, a my w tym czasie zaczęłyśmy rozmowę, która dopiero po paru chwilach stała się taka luźna, a kiedy dołączyły chłopcy z naszym jedzenie, wtedy dopiero rozmowa się zaczęła. Mam wrażenie, że cała stołówka nas słyszała, co początkowo było dla mnie dosyć dziwne, ale potem stwierdziłam, że ja dobrze się bawię i tyle. Mój dobry humor przerwała jakaś dziewczyna, mówiąc do mnie:
- Kim ty jesteś, żeby tu siedzieć? - nie powiem poczułam się lekko urażona, bo wydawało mi się nikt nie ma z tym problemu, lekko przygasłam więc Ben odezwał się:
- A ty kim jesteś, żeby mówić kto tu może siedzieć, a kto nie, chyba to zależy też od nas - wskazał wszystkich przy tym stole
- Uważam, że nie po pracowałam te kilka lat na swoją opinię, żeby teraz jakaś dziewczyna od tak tu siedziała
- Przepraszam, pracowałaś na to aby stać się suką - wtrąciłam się
- Nie mów do mnie, a skoro jestem taką suką, to nie chciałabyś ze mną zadrzeć
- Czy ja wiem - odpowiedziałam nagle czując, że nie powinnam pozwalać jej sobą manipulować, w końcu nie różnie się niczym od niej
- Wy to słyszycie i nic jej nie mówicie? - wskazała tu na swoich przyjaciół
- Sorry, ale zgadzam się z nią, przyszłaś tu nie znając jej w ogóle, a już ją oceniłaś, nie mówiąc już o tym, że naprawdę zachowujesz się jak suka - czy ja nie mówiłam, że lubię Mary
- Jakoś wcześniej ci to nie przeszkadzało - powiedziała z przekąsem
- Tak bo wcześniej wszystkich nas to denerwowało, a teraz wszyscy polubili Nesse, tylko ty robisz jakieś chore akcje
- Może dlatego, że do nas nie pasuje - widziałam kontem oka, jak Logan w ciągu sekundy przybrał zły wyraz twarzy, pomimo tego że kilka sekund wcześniej śmiał się do łez
- Koniec, Nessa to moja dziewczyna, więc będzie tu siedzieć tym bardziej że wszyscy ją już polubili, a tobie jeśli się coś nie podoba, to albo to zmienisz, albo nie będziesz z nami wszystkimi na raz spędzasz czasu, więc jak będziesz?
- Spróbuję cię polubić - skierowała to do mnie, ale dodała przy tym wredny uśmieszek
- Na pewno w końcu dojdziemy do porozumienia - powiedziała, wiedząc że to załagodzi dość ostrą wymianę zdań sprzed chwili
Po obiedzie stwierdziliśmy, że aby lepiej się poznać, to pójdziemy do kina, na jakiś ciekawy film. Oczywiście Loren początkowo była przeciwna, ale pod wpływem nacisku grupy, wreszcie i jej pomysł się chyba w miarę spodobał.
CZYTASZ
Zmiana na lepsze?
Teen FictionLogan jest dość nie typowym nastolatkiem, wpływ na to miały zdarzenia z jego przeszłości. Nikt z jego znajomych nie wie jaki był kiedyś, a jaki jest teraz? Ciężko to określić, według innych jest typem osoby, która ma wszystko - jest w szkole uważany...