Oczy wszystkich Streferów został zwrócone na osobę znajdującą się w Pudle. Dziewczyna jest nieprzytomna lub martwa. Ma czarne włosy, jasną cerę oraz jest szczupła. Wygląda niegroźnie.
- Kolejna dziewczyna? - zapytał wyraźnie zaskoczony Winston.
- Najwidoczniej - odpowiedział Newt przyglądając się nieprzytomnej osobie. - Chyba nie żyje.
- Co ma w ręce? - odezwał się Gally zauważając, że w jednej z rąk dziewczyna coś trzyma.
Newt pochylił się nad nią i zręcznie wyjął kartkę papieru, jaką miała w dłoni. Rozprostował ją, po czym przeczytał napis widniejący na niej.
- "Ona jest ostatnia". - Chłopak spojrzał się po wszystkich zgromadzonych. Zapadła chwila milczenia. - Cholera, co to znaczy?
W tym momencie dziewczyna ocknęła się. Newt natychmiastowo odsunął się od niej, a Streferzy na górze wycofali się kilka kroków w tył. Dziewczyna zaczęła oddychać bardzo szybko. Jej wzrok powędrował po wszystkich twarzach, lecz najdłużej zatrzymał się na twarzy Thomasa.
- Thomas... - szepnęła w jego kierunku, a następnie swój wzrok skupiła na pozostałych. - Nic już nie będzie takie jak kiedyś - dodała i zemdlała.
Twarze Streferów zostały skierowane na przestraszonego Thomasa. Chłopak trochę spanikował. Zaczął latać wzrokiem po wszystkich nastolatkach szukając u każdego wyjścia z tej sytuacji.
- I to ja przesadzam? - zapytał Gally z sarkazmem w głosie i odszedł wraz ze swoimi najwierniejszymi kolegami.
- Trzeba ją przenieść do Bazy - powiedziała Heather wskazując na nieprzytomną dziewczynę. Nastolatka wskoczyła do Pudła w celu pomocy w wyniesieniu jej. Chwyciła ją za ramiona i lekko podniosła do pozycji siedzącej. - Będziecie się tak na mnie patrzyli, czy może mi pomożecie? - zapytała widząc, że reszta nie jest skłonna do jakiegokolwiek ruchu.
Na jej pytanie Newt, jakby zerwał się z transu przyglądania się jej czynom. Przełożył sobie jedno ramię nieprzytomnej przez głowę, co również po nim zrobiła Heather i podnosząc ją zbliżyli się do ściany Pudła. Kilku z najsilniejszych chłopaków podeszło bliżej i trzymając ręce czarnowłosej, próbowali ją wciągnąć na górę. Następnie Newt wyszedł z Pudła i podał rękę w kierunku Heather (dziewczyna była trochę niższa od niego i jej samej nie udałoby się stamtąd wyjść). Nastolatka chwyciła jego dłoń i po chwili była już poza windą. Z powrotem Newt i Heather przełożyli ramiona nieprzytomnej przez swoje głowy i próbowali z nią wstać, co na szczęście się udało.
- Thomas, podejdź tu! - zwróciła się do niego nastolatka. - Złap ją za nogi - powiedziała, kiedy chłopak znalazł się tuż obok. - Tak szybciej ją przeniesiemy - zauważyła.
Thomas z lekkim zakłopotaniem wykonał jej polecenie i po chwili wszyscy znaleźli się w Bazie, a nieprzytomna leżała wygodnie na jednym z łóżek.
- Jeff, zostawiamy ci ją w twoich rękach - odparła Heather do jej przyjaciela, który w Strefie jest kimś na wzór medyka. - Sprawdź, czy nic jej nie jest.
Jeff kiwnął głową na znak, że wykona jej polecenie, po czym podszedł bliżej nieprzytomnej, by się nią zająć.
- No to teraz się zaopiekuję tobą, Thomas - zwróciła się do bruneta pamiętając o tym, że miała wyczyścić i opatrzyć jego rany. Nastolatka podeszła do jednej z szafek i zaczęła wyjmować z niej waciki, plastry, bandaże oraz wodę utlenioną.
- Co? - zapytał głupio Thomas kompletnie zapominając o tym.
- No miałam ci te rany ogarnąć, nie?
Newt, który stał obok Heather póki ona sobie nie poszła, patrzył się to na Thomasa, to na nią w zdezorientowaniu, ale nic nie powiedział. Dziewczyna zaprowadziła bruneta na jedną z ławek oddalonych od innych tak, że nie słyszeliby oni o czym rozmawia ta dwójka. Heather rozłożyła zabrane przedmioty na ławkę, po czym sama na niej usiadła. Thomas po krótkiej chwili uczynił to samo. Szatynka wyjęła jeden wacik z opakowania, namoczyła go wodą utlenioną i zaczęła przecierać rany chłopaka, które widniały na jego twarzy. Newt z daleka przyglądał się tej sytuacji z lekką irytacją.
- Sama zrobiłaś te bransoletki? - zapytał Thomas zauważając ową biżuterię na jej ręce i też chcąc poruszyć jakiś temat.
- Nie mam pojęcia. Mam je od początku przybycia tutaj. Nigdy ich jeszcze nie zdjęłam - odparła skupiając się na oczyszczaniu ran.
- To taka pamiątka z przeszłości?
- Zadajesz takie pytania, jakbym cokolwiek o niej pamiętała - powiedziała śmiejąc się cicho.
- Och, przepraszam. Zapomniałem, że wszyscy mamy ją wymazaną - rzekł w zakłopotaniu drapiąc się po karku. Przez podniesienie jego ręki, rękaw bluzki nieco się osunął, co ukazało jeszcze więcej zadrapań i nieco większych ran.
- Masz całe poharatane łapy - zauważyła. - No to posiedzisz sobie trochę dłużej.
- Przemyję je wodą i będzie dobrze - powiedział nie chcąc dodawać jej więcej pracy.
- Nie ma takiej opcji! Widzisz tą ranę? - Tu przerwała pracę nad jego twarzą, by wskazać mu dosyć duże przecięcie na jego przedramieniu. - To trzeba oczyścić wodą utlenioną, a nie zwykłą - powiedziała stanowczo. - I ani mi tu więcej wymówek - dopowiedziała szybko widząc, że chłopak już otwierał usta, by coś powiedzieć.
- Jasne szefowo - zażartował, na co oboje się szczerze zaśmiali.
Po kilkudziesięciu minutach Heather skończyła zajmować się ranami Thomasa. Oboje postanowili pójść i zobaczyć, czy Jeff dobrze radzi sobie z nieprzytomną. W drodze tam natknęli się jeszcze na Minho oraz Newta, którzy również tam zmierzali. Blondyn zmierzył badawczym spojrzeniem Heather i Thomasa, ale odwrócił wzrok, kiedy tylko nastolatka zauważyła, co właśnie robił.
- Jeff, co z nią? Dlaczego się nie budzi? - zapytał Minho, gdy dotarli na miejsce.
- Wiem tyle co ty - odparł ze zrezygnowaniem.
- Poznajesz ją? - zapytał podejrzliwie Newt Thomasa przypominając sobie, co nieprzytomna mówiła, kiedy na kilka sekund się ocknęła.
- Nie - szepnął.
- A ona ciebie tak.
- A co z tą kartką? - zapytał starając się zmienić temat.
- Zajmiemy się nią później - powiedział zauważając, że Thomas chce uniknąć odpowiedzi.
- Powinniśmy teraz - rzekł stanowczo brunet.
- Mamy co innego na głowie.
- Newt, Thomas ma rację. Musimy się też zająć kartką. - powiedziała Heather. Newt spojrzał na nią. Westchnął i już więcej nie zaprzeczał.
- Jeśli Pudło już więcej nie wyjedzie, to jak przeżyjemy? - dołączył się do dyskusji Jeff przypominając sobie napis na kartce.
- Nie wiesz tego. Jeśli ona się wybudzi, zapytamy ją o wszystko co wie - zaplanował Newt. - Hej, a ty dokąd się wybierasz? - powiedział po chwili, gdy nagle Thomas zaczął wychodzić z Bazy.
- Do Labiryntu - odpowiedział jak gdyby nigdy nic.
Newt, Minho oraz Heather spojrzeli się po sobie w zdziwieniu, po czym Zwiadowca również wybiegł z Bazy, by zatrzymać Thomasa. Pozostała dwójka została. Nastolatka nachyliła się ku nieprzytomnej. Baczniej przyjrzała się jej twarzy marszcząc przy tym brwi.
- O co w tym wszystkim chodzi? - zapytała samą siebie.

CZYTASZ
Brave as a Bear || Newt
Fiksi PenggemarPokolenie nastolatków, odpornych na chorobę panującą na świecie, zostaje uwięzione w Labiryntach. W jednym z nich są sami chłopcy. Pewnego dnia, kiedy to Pudło powinno przywieźć kolejnego osobnika płci męskiej, dostarcza dziewczynę. Pewnie to pomyłk...