Dziś jest dzień wyścigu. Przez cały tydzień z chłopakami pracowaliśmy nad samochodami, aby ukończyć je właśnie na ten dzień.
Było kilka problemów, które mogły być większym problemem na wyścigach, ale wszystko na szczęście się udało. Chłopaki w samochodach mają wymienione wszystko co trzeba i już na dłuższy czas będą mieli spokój.
Tak naprawdę, nim się obejrzeliśmy tydzień minął bardzo szybko. Spędziliśmy też ten czas na dobrej zabawie i wygłupach, mimo że naprawialiśmy samochody.
Wracając do dnia dzisiejszego, do wyjazdu z Seulu jest około trzy godziny. Jest jeszcze trochę czasu, a jestem już gotowa. Nie pozostało nic innego jak po prostu czekać, aż przyjedzie YoonGi i pojedziemy. Umówiłam się z chłopakiem już jakieś dwa dni temu, że pojedziemy razem. Oczywiście mówiąc razem, nie mam na myśli tego, że jednym samochodem, tylko dwoma.
Siedząc w salonie usłyszałam dzwonek do drzwi. YoonGi już by był? Aczkolwiek nie wydaje mi się, ponieważ umówiliśmy się, że będzie u mnie o 17:30. No nic.
Wstałam z kanapy i poszłam otworzyć drzwi. Za drzwiami ujrzałam EXO, na czele z manager'em.
- Dzień dobry. - zwróciłam się do mężczyzny. - Hej, chłopaki. - zerknęłam na nich.
- Witaj, YuRi. Czy możemy wejść na chwilę? - zapytał manager.
- Oczywiście. Proszę. - otworzyłam szerzej drzwi, a przez nie weszło dziesięcioro mężczyzn, który rozebrali odzież wierzchnią. - Przejdźmy może do salonu. - wskazałam ręką, a ChanYeol, który już wiedział gdzie jest salon, jak reszta oprócz manager'a, ruszył do salonu, a ja za nimi. - Usiądźcie sobie. - powiedziałam. - Macie może ochotę na coś do picia? - zapytałam.
- Ja dziękuję. - odpowiedział mężczyzna.
- My też podziękujemy. Zaraz i tak będziemy się zbierać, ponieważ mamy jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. - odpowiedział Suho, więc także usiadłam, obok D.O.
- YuRi złożyliśmy ci wizytę z pewnego powodu. Ja mam inny, chłopaki inny, ale to od chłopaków zaraz się dowiesz o co chodzi. - uśmiechnął się lekko, a ja przytaknęłam. - Natomiast ja chciałem się z tobą zobaczyć, ponieważ chodzi o okres, w którym nagrywaliśmy MV i robiliśmy sesję. - zdziwiłam się, a mężczyzna wstał. - Jak sama wiesz, było mnóstwo pracy, więc należy ci się także wynagrodzenie. - mężczyzna wyciągnął z marynarki kopertę. - Jeszcze raz bardzo bym chciał podziękować, w imieniu swoim jak i chłopaków za wspaniałą współpracę. Bardzo proszę. - podał mi kopertę, a ja niepewnie ją wzięłam.
- Dziękuję bardzo. Jak już kiedyś wspominałam, to była dla mnie czysta przyjemność i pewnego rodzaju przeżycie, więc to wynagrodzenie nie jest nawet potrzebne. - powiedziałam, mając w rękach kopertę.
- Jest potrzebne. - uśmiechnął się mężczyzna. - No dobrze, w takim razie ja nie przeszkadzam i się zbieram. Mam do zrobienia jeszcze sporo papierkowej roboty. - spojrzał na nas. - Chłopaki czekam na was w wytwórni. - zwrócił się do moich przyjaciół.
- Tak jest. - odpowiedzieli.
- To ja może Pana odprowadzę. - zaproponowałam, kładąc kopertę na stolik, a następnie skierowałam się z mężczyzną do przedpokoju. Manager chłopaków ubrał buty, jak i kurtkę, po czym spojrzał na mnie, leciutko się uśmiechając.
- To do widzenia, YuRi. Miłego dnia. - chwycił za klamkę, otwierając drzwi.
- Do widzenia. I także miłego dnia. Dziękuję bardzo za wszystko. - ukłoniłam się.
- Nie ma za co. Leć do chłopaków. Pa. - uśmiechnął się i wyszedł. Lekko zaskoczona tym "pa", zamknęłam drzwi, po czym wróciłam do chłopaków.
CZYTASZ
Bad Boy | Jungkook
FanfictionMin YuRi. Dziewczyna, która straciła swojego ojca w wypadku. Nie chcąc, aby Polska przypominała jej o tym strasznym zdarzeniu, wraz ze swoją matką przeprowadza się do Korei Południowej. Dziewczyna wraz z matką zamieszkują w stolicy. Dziewczyna nie s...