Skip time
Całe te trzy dni mieliśmy sesje. Było dużo zabawy, kiedy robiliśmy sesję przyjacielską jak to nazwał menadżer. Widziałam kilka zdjęć i mogę powiedzieć, że wyszły cudownie. Byłam zadowolona z siebie, że nic nie zepsułam.
Dziś rano już musiałam wstać do szkoły. Tak, więc zwlekłam się z łóżka i standardowo udałam się do garderoby, z której wyciągnęłam spodnie w czarną kratkę, do tego opiętą białą bluzkę i jeans'ową katanę. Z ubraniami poszłam do łazienki się ogarnąć. Weszłam pod prysznic i na szybko się umyłam. Wychodząc z pod prysznica wytarłam swoje ciało i ubrałam bieliznę, a zaraz ubrania.
Kiedy byłam już ubrana wzięłam się za mycie zębów i całej twarzy. Zajęło mi to około pięciu minut. Kiedy buzie już miałam czystą, zabrałam się za robienie lekkiego makijażu, a następnie fryzury.
W sumie wykonanie całej porannej rutyny zajęło mi 30 minut. Już gotowa wyszłam z łazienki i udałam się do pokoju, aby wziąć plecak. Wzięłam plecak i wyszłam z pokoju idąc na dół. Poszłam do kuchni, aby zrobić sobie herbatę. Jakoś mnie naszło na herbatę. Wzięłam czajnik, zaraz nalewając do niego wody, a następnie postawiłam go na kuchenkę.
W między czasie jak woda się gotuje, wyciągnęłam z szafki kubek i postawiłam go na blacie kuchennym. Następnie wyciągnęłam herbatę malinową, bo tylko taka mi w domu została. Wzięłam jedną torebkę i wrzuciłam ją do kubka. Poczekałam, aż woda się zagotuje, co nie zajęło długo, bo zaraz była gotowa. Wlałam do kubka wody, zaraz odkładając czajnik na kuchenkę. Poczekałam chwilę, aż herbata się zaparzy i ją posłodziłam dwoma łyżeczkami cukru.
Kiedy moja herbata już była gotowa, zaczęłam ją ostrożnie pić, ponieważ była gorąca. Kiedy piłam herbatę patrzyłam na instagarama, ale nic ciekawego nie było, więc zablokowałam telefon.
Swoją herbatę wypiłam na spokojnie, a pusty kubek odłożyłam do zmywarki. Spojrzałam na zegarek, która jest godzina. Jak się okazało musiałam już wychodzić, żeby zdąrzyć na autobus. Poszłam na przedpokój, uprzednio biorąc plecak i telefon. Ubrałam buty i kurtkę, założyłam plecak na swoje ramiona i wyciągnęłam klucze z kurtki. Upewniłam się czy mam wszystko i wyszłam z domu, zaraz zamykając drzwi.
Udałam się w stronę przystanku. Na przystanek przyszłam minutę przed czasem. Więc długo czekać na autobus nie musiałam, ponieważ zaraz przyjechał, a ja do niego wsiadłam. Spodziewałam się, że YeonRin będzie siedzieć tam gdzie zawsze, więc poszłam na drugą część autokaru. Usiadłam na wolnym miejscu, a z kieszeni wyciągnęłam słuchawki, jak i telefon. Słuchawki połączyłam z telefonem i puściłam randomową piosenkę. Nim się obejrzałam, musiałam wysiąść z autobusu.
Zrobiłam to bardzo szybko i poszłam do szkoły. Było już coraz zimniej, co wiąże się z tym było mi zimno. Tak, więc jak najszybciej poszłam do szkoły, bo przynajmniej tam jest ciepło. Wchodząc do budynku zobaczyłam jak dużo osób ma skierowany swój wzrok na mnie. Pewnie dlatego, że nie było mnie prawie dwa tygodnie w szkole, ale nie obchodzi mnie to. Nie wiedzą co się działo, więc mam to gdzieś.
Poszłam do szafki, aby odłożyć książki, które jak narazie są zbędne. Odłożyłam książki i zamknęłam szafkę. Ruszyłam w stronę klasy, w której mam mieć historię. Gdy byłam już prawie pod klasą zobaczyłam chłopaków. Oni mnie nie widzieli, ale może to i lepiej. Przyspieszyłam trochę kroku idąc ostrożnie tak, żeby mnie nie wiedzieli.
Kiedy byłam już przy nich, stanęłam za Jin'em, a obok niego był Jimin, Tae, Nam i Suga, a Jungkook stał na wprost nich, ale miał odwróconą głowę w drugą stronę. Cudownie. Będąc pewną, że są czymś zajęci wychyliłam lekko głowę obok ramienia Jin'a.
CZYTASZ
Bad Boy | Jungkook
FanfictionMin YuRi. Dziewczyna, która straciła swojego ojca w wypadku. Nie chcąc, aby Polska przypominała jej o tym strasznym zdarzeniu, wraz ze swoją matką przeprowadza się do Korei Południowej. Dziewczyna wraz z matką zamieszkują w stolicy. Dziewczyna nie s...