38

3.6K 159 115
                                    

Następnego dnia wstałam trochę nie wyspana, ale dla takiej niespodzianki którą miałam to warto. Podniosłam się z łóżka i podeszłam do szafy, wyciągając ubrania. Zastanawiałam się chwilę co ubrać, aż w końcu postawiłam na jeansy i do tego czarną koszulkę. Poszłam do łazienki gdzie się umyłam, wymalowałam i ubrałam. Gotowa wyszłam z pomieszczenia i poszłam na balkon zobaczyć jak jest na dworze. Otworzyłam balkon i na niego wyszłam. Było ciepło jak na 18 października, więc stwierdziłam, że nie będę ubierać narazie niczego z długim rękawem. Wyszłam z balkonu i podeszłam do szafki nocnej, z której wzięłam telefon. Była już 7:50, więc stwierdziłam, że zejdę na dół.

Wyszłam z pokoju uprzednio je zamykając, a następnie skierowałam się do windy, do której zaraz wsiadłam. Na dole byli prawie wszyscy. Nie było kilku lasek i Jungkook'a. Chłopaki zaczęli mi machać, więc do nich podeszłam.

- Siemka, chłopaki. - uśmiechnęłam się.

- Siemka, młoda! - odpowiedzieli.

- Czy ja mam się na ciebie obrazić? - zapytał YoonGi.

- O co? - nie miałam pojęcia o co może mu chodzić.

- Dlaczego ja nie wiedziałem, że ty tak zajebiście tańczysz? - popatrzył na mnie pytająco.

- A nie wiem, ale już wiesz. - uśmiechnęłam się.

- Dobra cicho, Suga. YuRi! Byłaś świetna! Też chcę tak tańczyć jak ty. - przytulił mnie niespodziewanie Tae.

- Dziękuję. A co do tańca skoro jesteś w szkole muzyczno-tanecznej, to napewno tańczysz super. - poklepałam go po ramieniu.

- No nie wiem. - powiedział niezbyt przekonany.

- Ja też nie wiem, ale mam przeczucie, że tak jest. - powiedziałm.

- To masz bardzo dobre przeczucie, YuRi. - odezwał się NamJoon.

- Tae tańczysz bardzo dobrze, o co ci chodzi? - odezwał się HoSeok.

- O nic. - odpowiedział krótko.

- Gdzie zgubiliście Jungkook'a? - zapytałam.

- Źle się czuję. Nie będzie dzisiaj nigdzie wychodził. - kiedy Tae to powiedział, zmartwiłam się.

- Co mu jest? - zapytałam.

- Boli go brzuch i głowa. - powiedział Jimin.

- Rozumiem, ale dlaczego nikt z nim nie zostanie? - popatrzyłam na chłopaków.

- Powiedział, że nie chcę, aby ktoś mu przeszkadzał, bo pójdzie spać. - odpowiedział mi HoSeok.

- Ale nagle może mu się pogorszyć. - nie odpuszczałam. Nie ukrywam, martwiłam się o niego.

- Uwierz, Kook to twardy facet. Da sobie radę. - powiedział Jin.

- Nie wątpię. - odpuściłam.

- Idą panienki. - skomentował YoonGi.
Spojrzałam w tamtą stronę, gdzie chłopak i zobaczyłam idące w naszą stronę nauczycielki.

- Dzień dobry,  kochani. Zapraszam na śniadanie. - Pani Lee się uśmiechnęła. Ruszyliśmy do jadalni.

Na śniadanie dziś były marynowane warzywa, natto i umeboshi. Było tego na talerzu sporo, a ja nie miałam ochoty na jedzenie. Zjadłam trochę, a tak to grzebałam pałeczkami w talerzu.

- Dlaczego nie jesz? - zapytał Tae.

- Bo nie mam ochoty. - dalej dłubałam pałeczkami w jedzeniu.

Bad Boy | Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz