Następnego dnia wstałam trochę nie wyspana, ale dla takiej niespodzianki którą miałam to warto. Podniosłam się z łóżka i podeszłam do szafy, wyciągając ubrania. Zastanawiałam się chwilę co ubrać, aż w końcu postawiłam na jeansy i do tego czarną koszulkę. Poszłam do łazienki gdzie się umyłam, wymalowałam i ubrałam. Gotowa wyszłam z pomieszczenia i poszłam na balkon zobaczyć jak jest na dworze. Otworzyłam balkon i na niego wyszłam. Było ciepło jak na 18 października, więc stwierdziłam, że nie będę ubierać narazie niczego z długim rękawem. Wyszłam z balkonu i podeszłam do szafki nocnej, z której wzięłam telefon. Była już 7:50, więc stwierdziłam, że zejdę na dół.
Wyszłam z pokoju uprzednio je zamykając, a następnie skierowałam się do windy, do której zaraz wsiadłam. Na dole byli prawie wszyscy. Nie było kilku lasek i Jungkook'a. Chłopaki zaczęli mi machać, więc do nich podeszłam.
- Siemka, chłopaki. - uśmiechnęłam się.
- Siemka, młoda! - odpowiedzieli.
- Czy ja mam się na ciebie obrazić? - zapytał YoonGi.
- O co? - nie miałam pojęcia o co może mu chodzić.
- Dlaczego ja nie wiedziałem, że ty tak zajebiście tańczysz? - popatrzył na mnie pytająco.
- A nie wiem, ale już wiesz. - uśmiechnęłam się.
- Dobra cicho, Suga. YuRi! Byłaś świetna! Też chcę tak tańczyć jak ty. - przytulił mnie niespodziewanie Tae.
- Dziękuję. A co do tańca skoro jesteś w szkole muzyczno-tanecznej, to napewno tańczysz super. - poklepałam go po ramieniu.
- No nie wiem. - powiedział niezbyt przekonany.
- Ja też nie wiem, ale mam przeczucie, że tak jest. - powiedziałm.
- To masz bardzo dobre przeczucie, YuRi. - odezwał się NamJoon.
- Tae tańczysz bardzo dobrze, o co ci chodzi? - odezwał się HoSeok.
- O nic. - odpowiedział krótko.
- Gdzie zgubiliście Jungkook'a? - zapytałam.
- Źle się czuję. Nie będzie dzisiaj nigdzie wychodził. - kiedy Tae to powiedział, zmartwiłam się.
- Co mu jest? - zapytałam.
- Boli go brzuch i głowa. - powiedział Jimin.
- Rozumiem, ale dlaczego nikt z nim nie zostanie? - popatrzyłam na chłopaków.
- Powiedział, że nie chcę, aby ktoś mu przeszkadzał, bo pójdzie spać. - odpowiedział mi HoSeok.
- Ale nagle może mu się pogorszyć. - nie odpuszczałam. Nie ukrywam, martwiłam się o niego.
- Uwierz, Kook to twardy facet. Da sobie radę. - powiedział Jin.
- Nie wątpię. - odpuściłam.
- Idą panienki. - skomentował YoonGi.
Spojrzałam w tamtą stronę, gdzie chłopak i zobaczyłam idące w naszą stronę nauczycielki.- Dzień dobry, kochani. Zapraszam na śniadanie. - Pani Lee się uśmiechnęła. Ruszyliśmy do jadalni.
Na śniadanie dziś były marynowane warzywa, natto i umeboshi. Było tego na talerzu sporo, a ja nie miałam ochoty na jedzenie. Zjadłam trochę, a tak to grzebałam pałeczkami w talerzu.
- Dlaczego nie jesz? - zapytał Tae.
- Bo nie mam ochoty. - dalej dłubałam pałeczkami w jedzeniu.
CZYTASZ
Bad Boy | Jungkook
FanfictionMin YuRi. Dziewczyna, która straciła swojego ojca w wypadku. Nie chcąc, aby Polska przypominała jej o tym strasznym zdarzeniu, wraz ze swoją matką przeprowadza się do Korei Południowej. Dziewczyna wraz z matką zamieszkują w stolicy. Dziewczyna nie s...