Następnego dnia rano obudził mnie budzik, który nastawiłam wieczorem. Wzięłam telefon z szafki i zaczęłam sprawdzać Instagaram'a oraz inne aplikacje. Po jakiś 10 minutach wstałam. Poszłam do mojej garderoby, i wyciągnęłam z niej potrzebne mi na dziś ubrania. Następnie skierowałam się do łazienki. Uczesałam się i zrobiłam sobie lekki makijaż, a następnie się ubrałam w białe spodnie oraz bluzkę, a do tego nałożyłam szary sweterek.Gdy wyszłam z łazienki, skierowałam się do kuchni. Na śniadanie postanowiłam sobie zrobić owsiankę z malinami i wiórkami kokosa, więc zabrałam się za przyrządzanie posiłku.
Po zjedzonym śniadaniu, naczynia włożyłam do zmywarki. Sprawdziłam która jest godzina. Była 7:24. Od razu poszłam do mojego pokoju i wzięłam z niego plecak. Mając już plecak poszłam z powrotem na dół, gdzie ubrałam buty. Wyszłam z domu przed tym jeszcze zamykając drzwi.
Skierowałam się w stronę przystanku. Autobus przyjechał po 5 minutach, a ja wyciągnęłam słuchawki z plecaka i zaczęłam sobie słychać muzyki. Po 15 minutach wysiadłam z autobusu, a następnie skierowałam się w stronę wejścia do szkoły, gdzie czekała na mnie YeonRin.
- Hejka, co robisz dzisiaj? - zapytała uśmiechnięta.
- Hej, raczej siedzę w domu, a co? - zapytałam również się uśmiechając.
- Bo tak pomyślałam, że może przyszłabyś do mnie dziś na noc? - zapytała nadal się uśmiechając oraz patrząc na mnie.
- A co na to twoi rodzice? - zapytałam.
- Tyle im o tobie mówiłam, że chcą cię już poznać. To co? - zapytała.
- W sumie, czemu nie. Tylko musiałabym zadzwonić do mamy i jej zapytać. - odpowiedziałam z lekkim śmiechem patrząc na dziewczynę, która uśmiechnęła się jeszcze bardziej, o ile to możliwe.
- Takk - powiedziała podekscytowana dziewczyna.
Weszłyśmy do szkoły i skierowałyśmy się w stronę szafek. Wyciągnęłam z niej potrzebne zeszyty i książki na lekcje, którą teraz mam, czyli Koreański. Ruszyłyśmy z YeonRin pod klasę, ale oczywiście nie odbyło by się bez tego, gdyby ktoś na mnie nie wpadł. Na moje nieszczęście był to ten Bad Boy, który chodzi z nami do klasy. Z tego co pamiętam nazywa się Jungkook.
- Patrz jak łazisz, debilko. - powiedział odwracając się w moją stronę.
- Sam uważaj jak łazisz i nie jestem debilką, debilu. - odpyskowałam, a kątem oka widziałam, że zebrał się wokół nas pokaźny tłum ludzi.
- Jak ty się do mnie kurwa odzywasz?! - był wkurzony.
- Mówię tak jak mi się podoba. - powiedziałm zerkając na YeonRin, która przyglądała się temu wszystkiemu tak, jakby ze strachem. Posłałam jej tylko spojrzenie, aby się nie przejmowała.
- Masz przeprosić w tej chwili. - rozkazał, na co ja tylko sarkastycznie się zaśmiałam.
- Za nic nie będę cię przepraszać, bo to ty na mnie wpadłeś, a nie ja na ciebie. - chłopak robił się coraz bardziej czerwony na twarzy co oznaczało, że jest jeszcze bardziej zły.
- Powiedziałem kurwa przeproś. - warknął zbliżając się do mnie.
- A ja powiedziałm, że nie przeproszę, bo to nie ja na ciebie wpadłam, tylko ty na mnie. - cofnęłam się o dwa kroki do tyłu.
- Co ty sobie kurwa myślisz co?! Jak coś mówię, masz to zrobić! - uniósł lekko swój głos.
- Nie będziesz mi rozkazywać, tempa strzało! - ja również lekko się uniosłam.
- Nie pozwalaj sobie mała, bo nie skończy się to dla ciebie dobrze. - powiedział.
- Mała to jest twoja pała! - uniosłam na niego głos i kopnęłam go przy tym kolanem w krocze, przez co zginął się w pół, trzymając za obolałe miejsce. Podbiegłam do YeonRin chwyciłam ją za nadgarstek i pociągnęłam do klasy. Usiadłyśmy w ławce wypakowywując książki z plecaka.
- Ty się na serio ich nie boisz. - raczej stwierdziła niż zapytała.
- No nie, nie boje się ich. - odpowiedziałam patrząc na nią.
- Naprawdę nie boisz się, że ci coś zrobią lub coś z tych rzeczy? - zapytała również na mnie zerkając.
- Nie. - powiedziałm to lekko się uśmiechając, dając do zrozumienia dziewczynie, że jest wszytko okej.
- No dobra nie ważne, ale to było dobre jak mu powiedziałaś to "mała to jest twoja pała " i mu przywaliłaś. - zasmiała się, przy okazji patrząc czy nikt nie słyszy naszej rozmowy.
- No by...... - nie zdarzyłam odpowiedzieć dziewczynie, ponieważ do klasy weszła nauczycielka.
- Dzień dobry. - powiedziała.
- Dzień dobry. - odpowiedziała cała klasa chórem. Kobieta podała nam temat lekcji, a my go zapisaliśmy.
Gdy już wszyscy zapisali temat, kobieta zaczęła nam tłumaczyć dany temat. Po jakiś 10 minutach drzwi do klasy otworzyły się z wielkim chukiem. Wszyscy spojrzeli w tamtą stronę i jak się okazało, był to Jungkook. Chłopak niemal od razu skierował swój wzrok na mnie, a ja gdy to zauważyłam od razu odwróciłam wzrok na nauczycielkę, która patrzyła na chłopaka. Jungkook nie spojrzał nawet na kobietę, tylko zaczął kierować się w stronę ławki nie spuszczjąc ze mnie wzroku.
- Jungkook jesteś spóźniony na lekcje 10 minut. Proszę mi powiedzieć z jakiego powodu? - zapytała nauczycielka patrząc na chłopaka wyczekująco.
- Nie będę ci się z niczego tłumaczyć. - odpyskował kobiecie.
- Dostajesz spóźnienie i minusa za swoje zachowanie - powiedziała wpisując wymienione przed chwilą rzeczy do dziennika.
- Nie obchodzi mnie to. - odpowiedział.
- Nie chce mi się z tobą dyskutować Jungkook, ponieważ inni chcą się czegoś nauczyć, więc usiądź spokojnie i nie przeszkadzaj. - powiedziała odwracając się z powrotem do tablicy.
Chłopak skomentował jeszcze słowa nauczycielki kilkoma słowami, ale kobieta już nie zwróciła na to uwagi i wróciła do tłumaczenia nam tematu. Przez całą lekcje czułam na sobie wzrok chłopaka, co było denerwujące.
Po skończonej lekcji jak najszybciej z YeonRin spakowałam się i wyszłam z klasy. Poszłyśmy do toalety, ponieważ musiałam zadzwonić do mamy i spytać czy mogę iść na noc do YeonRin.- Dobra, to zadzwonię do mamy. - powiedziałam wykręcając do mamy numer. YeonRin patrzyła na mnie z ciekawością, od kąd przyłożyłam telefon do ucha.
- Hej, mamo. Chciałam cię zapytać czy mogłabym iść dziś na noc do YeonRin? - pytając o to mamę spojrzałam na dziewczynę.
- Ale jutro jest szkoła i co na to jej rodzice? - zapytała.
- Wezmę rzeczy potrzebne na jutro i rodzice YeonRin się zgadzją. - popatrzyłam jeszcze na YeonRin, żeby być pewną, że tak jest. Dziewczyna pokiwała głową, czyli się nie pomyliłam.
- To idź, skarbie. - zgodziła się.
- Dobrze, dziękuję. Kocham cię. Papa. - rozłączyłam się i powiedziałam.
- Śpię dziś u ciebie - uśmiechnęłam się, a dziewczyna ze szczęścia mnie przytuliła. Ruszyłyśmy w stronę klasy, w której mamy lekcje. Tych całych Bad Boy'ów nie widziałyśmy już do końca lekcji, co było mi na rękę.
CZYTASZ
Bad Boy | Jungkook
FanfictionMin YuRi. Dziewczyna, która straciła swojego ojca w wypadku. Nie chcąc, aby Polska przypominała jej o tym strasznym zdarzeniu, wraz ze swoją matką przeprowadza się do Korei Południowej. Dziewczyna wraz z matką zamieszkują w stolicy. Dziewczyna nie s...