4

5.9K 154 125
                                    

Lekcja się skończyła, a ja wraz z YeonRin podążałam w stronę szafek. Będąc pod swoją szafką, otworzyłam ja i zaczęłam w niej szperać.

Wyciągając potrzebne mi książki, ktoś nagle zamknął moją szafkę i na nią pchnął. Okazało się, że na szafkę popchnął mnie ten sam chłopak, który na mnie wpadł.

- I co mała? Dalej nie wiesz kim jestem? - zadał pytanie za swoim cwaniackim uśmieszkiem. Dopiero po chwili się zorientowałam, że z nim są też jego koledzy.

- Mała to jest twoja pała, i tak wiem kim jesteś. - odpowiedziałam mu zerkając na jego kolegów. Jakiś dwóch chłopaków trzymało YeonRin, na którą spojrzałam. Dziewczyna patrzyła na mnie przerażonym, jak i proszącym wzrokiem, abym z nimi nie zadzierała.

- Pyskata jesteś, ale my cię jeszcze nauczymy, że z nami się tak nie rozmawia. - powiedział chłopak o bladej jak na koreańczyka cerze, a reszta mu przytaknęła.

- Niczego mnie nie będziecie uczyć i puśćcie ją. - odpyskowałam i pokazałam na YeonRin, żeby ją puścili.

- To nie ty tutaj ustalasz, kto co będzie robił, tylko my. - pokazał na siebie chłopak z króliczym uśmiechem i wskazał na resztę całej bandy.

- A narazie ciebie i jej nie puścimy, bo nie jesteś posłuszna. - powiedział Jimin i przybliżył się do mnie bardziej.

Skorzystałam i kopnęłam go kolanem w krocze. Chłopak zwijał się z bólu na podłodze, a do niego podbiegli wszyscy oprócz tych, którzy trzymali YeonRin. Podbiegłam do nich i szybko jednego ugryzłam w udo, a drugiego uderzyłam pięścią w oko. Natychmiast puścili dziewczynę, a ja chwyciłam ją za rękę i pobiegłyśmy do klasy, w której miałyśmy mieć lekcje. Niby z nich tacy Bad Boy'e, a pokonałam ich trzema prostymi ciosami.

- Nic ci nie zrobili? - zapytałam dziewczyny, kiedy byłyśmy już w sali.

- Czy ty oszalałaś?! Oni nie dadzą ci teraz spokoju. Co jak ci coś zrobią?! Jak cię pobiją?! Co jak zrobią z ciebie pośmiewisko na całą szkołę?! - YeonRin zaczęła panikować, a ja tylko szeroko się uśmiechnęłam.

- Spokojnie YeonRin, nic mi nie będzie. - zapewniłam ją, lekko się śmiejąc pod nosem.

- YuRi oni są typowymi Bad Boy'ami. Nikt im się nigdy nie postawił, ty zrobiłaś to pierwsza. Nie chce żeby ci coś zrobili, bo jesteś moją przyjaciółką mimo tego, że znamy się jeden dzień. Martwię się o ciebie. - powiedziała to wszystko będąc przejęta, a z jej oczu można było wyczytać zmartwienie.

- YeonRin jesteś wspaniałą osobą, też jesteś moją przyjaciółką. Obiecuję, że nic mi się nie stanie. - zapewniłam dziewczynę i ciepło się uśmiechnęłam co ona odwzajemniła.

- Ehh... No dobrze. Ale to jak ich uderzyłaś było niezłe. - zaśmiałyśmy się z tego, co się przed chwilą stało na korytarzu.

- To nie wszystko co umiem. - odpowiedziałam nadal się śmiejąc.

- Naprawdę? - zapytała, na co ja kiwnełam głową na "tak".

- Naprawdę, a poza tym nie dam się zastraszyć jakiejś bandzie chłopaków, którzy myślą, że mogą wszystko. - odpowiedziałam już przestając się śmiać.

- Jesteś odważna skoro się ich nie boisz. Wszyscy będą teraz gadać, że postawiłaś się największym Bad Boy'iom z tej szkoły. - dziewczyna pewnie miała rację, że będą mówić o tym co się stało na przerwie. No cóż zobaczymy po lekcji.

- Coś mi się wydaje, że oni nie są tacy groźni na jakich wyglądają. - powiedziałam zastanawiając się czy mogą być, aż tak bardzo szkodliwi. YeonRin nie zdążyła nic powiedzieć, ponieważ zadzwonił dzwonek na lekcje. Kiedy nauczycielka przyszła, zaczęła prowadzić lekcje, gdy nagle drzwi do klasy się otworzyły, a do pomieszczenia wszedł.......




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak myślicie kto wszedł do klasy?

Bad Boy | Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz