31

4.1K 143 80
                                    

Przed obiadem kobieta nam powiedziała, że ten kto zje ma poczekać na kanapie przed recepcją. Kiedy zjadłam poszłam do recepcji, gdzie było już kilka lasek, ale ja z nimi nie rozmawiam i nawet nie mam zamiaru. Obiad był bardzo dobry. Zawsze chciałam spróbować tego dania właśnie w Japonii, a mianowicie Chirashi*.

Usiadłam na jednej z kanap, które tam były i czekałam, aż YeonRin przyjdzie. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam przeglądać zdjęcia. Nawet nie wiem dlaczego.

Oglądałam tak chwilę zdjęcia, kiedy poczułam, że ktoś koło mnie siada. Spojrzałam w tamtą stronę. Koło mnie usiadł Suga.

- No siema. - powiedział.

- Cześć. - odpowiedziałam tylko tyle, mając nadzieję, że na tym się skończy.

- Co tam? - o wow! Co go wzięło?

- Okej, czemu pytasz? - spojrzałam na niego.

- A jakoś tak. Zauważyłaś jak nasze gołąbki rozmawiają? - zapytał.

- W sensie YeonRin i HoSeok? - chłopak pokiwał głową na tak. I ruchem głowy pokazał gdzie stoją. Spojrzałam w tamtą stronę.

Koło jednego z filarów stała, mam nadzieję, przyszła para. Śmiali się i rozmawiali. Kiedy to zobaczyłam lekko się uśmiechnęłam.

- Czują coś do siebie. To widać. - powiedziałam nadal na nich patrząc.

- Noo. Hobi jest inny od pewnego czasu, więc ona napewno mu się podoba. - co go wzięło na rozmawianie ze mną. Przecież ja to ich wróg numer jeden podobno.

- Dobrze, może będą razem. Niech się kochają i będą szczęśliwi. - odpowiedziałam.

- O czym tak gadacie? - na kanapę przyszedł Jimin.

- Nie interesuj się, krasnalu. - odpowiedział Suga.

- Ejj, nie jestem krasnalem, marudo. - oburzył się. Zobaczyłam, że w naszą stronę idzie reszta chłopaków. Chciałam iść, ale zatrzymała mnie ręka Tae.

- Gdzie idziesz? - zapytał.

- Idę gdzieś. Nie będę wam przeszkadzać. Posiedźcie sobie razem. - próbowałam wyrwać rękę z jego uścisku.

- Nie będziesz nam przeszkadzać. Siadaj. - rozkazał.

- Tobie może nie, ale jednemu z was napewno. Proszę, puść mnie. - popatrzyłam na chłopaka.

- Nie, nie puszczę cię. Siadasz z nami i koniec. - westchnęłam ciężko i usiadłam spowrotem.

- Dobre jedzenie tu jest. - odezwał się Jin.

- Może i tak, ale o wiele lepsze jest twoje. - odpowiedział RM.

- Oczywiście, że tak! A tobie jak smakowało? - zapytał mnie Jin.

- Było bardzo dobre. Sorry, ale pójdę już. - odpowiedziałam wstając z kanapy i szybko odchodząc, żeby mnie nikt z nich nie zatrzymał.

Podeszłam do jednego z filarów i się o niego oparłam, nadal przeglądając moją galerię. Czułam cały czas na sobie wzrok chłopaków. Spojrzałam w ich stronę kątem oka. Miałam rację, patrzyli się.

Pov. TaeHyung

Szedłem z resztą w stronę kanap tak,  jak powiedziała wcześniej wychowawczyni Jungkook'a i YuRi.

Zauważyłem, że na kanapie siedzi YuRi, Suga i Jimin. Jak fajnie.

Kiedy rozmawiałem z dziewczyną w samolocie i wcześniej, zdąrzyłem ją polubić. Nie jest taka zła. Gdy podeszliśmy z resztą, chciała odejść ale ja zatrzymałem, więc z ciężkim westchnieniem usiadła. Jak Jin jej zadał pytanie, odpowiedziała i odeszła idąc do filara i się o niego  oparła. Wcześniej powiedziała, że może mi to nie przeszkadza, że z nami siedzi, ale innym już tak. Zastanowiłem się o co mogło jej chodzić i wywnioskowałem, że chodziło jej chyba o młodego.

Bad Boy | Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz