9

5.1K 153 64
                                    

Znowu ten budzik. Zaczęłam szukać telefonu ręką z zamkniętymi oczami. Po chwili znalazłam telefon i wyłączyłam budzik, aby już nie dzwonił. Nie lubię dźwięku budzika.

Spojrzałam, która godzina. Była 6:30. Niechętnie zwlekłam się z łóżka i podeszłam do mojej torby, w której miałam ubrania na dziś. Wzięłam ubrania, a następnie skierowałam się do łazienki. Szybko się umyłam, ubrałam, zrobiłam makijaż i fryzurę. Wzięłam jeszcze ze sobą piżamę, aby spakować ją do torby i gotowa wyszłam z łazienki zmierzając w stronę pokoju, w którym spałam. Włożyłam do torby piżamę od razu zapinając torbę. Wzięłam jeszcze plecak i skierowałam się na dół. Na dole w kuchni była już YeonRin i robiła coś przy piecu.

- Hejka, co tam dobrego robisz? - przywitałam się.

- O hej, już wstałaś? A naleśniki mam nadzieję, że lubisz. - odpowiedziała uśmiechając się.

- Tak już wstałam, a co do naleśników uwielbiam. - powiedziałam na co obie się zaśmiałyśmy.

- To dobrze. Siadaj. - podała mi talerz z naleśnikami, które były z bitą śmietaną i truskawkami. Od razu zaczęłam jeść.

- Mmm, dobrze gotujesz. - pochwaliłam dziewczynę.

- Dziękuję, smakuje ci? - uśmiechnęła się.

- Tak, bardzo. - odpowiedziałam.

- Cieszę się. - już nic nie mówiąc zjadłyśmy śniadanie w ciszy.

Po zjedzonym śniadaniu odłożyłyśmy naczynia do zmywarki, a następnie skierowałyśmy się do przedpokoju. Ubrałyśmy na siebie ubrania i wzięłyśmy plecaki. Wyszłyśmy z domu YeonRin, która zamknęła drzwi i udaliśmy się na przystanek, gdzie poczekałyśmy na autobus, który przyjechał 5 minut później.

Kiedy byłyśmy już pod szkołą poszłyśmy w stronę szafek. Wyciągnęłam z szafki potrzebę książki i włożyłam przy okazji do niej torbę z rzeczami, które miałam u YeonRin. Gdy już miałam zamykać szafkę, ktoś zamkną ją przede mną i odwrócił w swoją stronę. Jak się okazało był to Jungkook i jego paczka. Oj będzie się działo.

- Hej, mała. - powiedział uśmiechając się lekko.

- Mała to jest twoja pała, już ci to mówiłam, a ja jedynie mogę być niska debilu. - odpowiedziałam mu uśmiechając się sztucznie, wywracając przy tym oczami.

- A ja ci mówiłem, żebyś sobie nie pozwalała. Po za tym nie spodobało mi się ostatnio jak mnie uderzyłaś i w tej chwili masz przeprosić. - powiedział patrząc mi prosto w oczy. Ja się tylko zaśmiałam na jego słowa.

- Hmm pomyślmy. - udałam zamyśloną. - Nie. - odpowiedziałam.

- Kurwa przeproś w tej chwili, dziwko. - powiedział będąc już lekko wkurzony.

-  Za nic cię nie będę przepraszać, a dziwką nie jestem, za to ty już tak. - odpowiedziałam widząc, że chłopak zaraz nie wytrzyma ze złości. Wszyscy którzy się zebrali krzyknęli "uuuuu". Tak swoją drogą dużo osób się zebrało. Któryś z kolegów chłopaka, krzyknął "zamknąć się", a wszyscy ucichli.

- Coś ty kurwa powiedziała? Masz przesrane. - powiedział wkurzony i już jego ręka wylądowała by na moim policzku, ale ją złapałam i wykręciłam tak, że chłopak się obrócił. Podciągnęłam jeszcze trochę jego rękę do góry i szybko kopnełam go w zgięcie kolanowe, na co chłopak upadł na kolana, a ja dodatkowo go jeszcze popchnęłam i już całkowicie się przewrócił.

Cała ta jego paczka patrzyła się na mnie z szokiem wymalowanym na twarzy. Już chciałam odchodzić, gdy poczułam za sobą kogoś obecność. Szybko zerknęłam kątem oka,czy chłopak dalej leży na ziemi. Jak się okazało nie leżał, tak jak przypuszczałam, więc od razu wiedziałam kto za mną stoi. Dałam chłopakowi z łokcia w brzuch od tyłu i szybko się odwróciłam do chłopaka i dodatkowo kopnęłam go w krocze na co zginął się w pół. Uśmiechnęłam się zwycięsko i powiedziałam.

- No powiem ci, że nieźle. Taki z ciebie Bad Boy, że nawet bić się nie umie. - powiedziałam w jego stronę i odeszłam. Zmierzałam w stronę klasy, ale coś mi nie grało. Odwróciłam się w stronę z kąd szłam i jak się okazało nie myliłam się. Za mną szli trzej z tych Bad Boy'ów. Wywróciłam tylko oczami i zapytałam.

- Czego chcecie? - zapytałam zakłądając rękę na rękę.

- Dać ci nauczkę, że nas się tak nie traktuje. - powiedział chłopak z rudym włosami. To był chyba Jimin.

- Uu powiem wam, że groźnie. - powiedziałm z sarkazmem.

- O nie! Tak kurwa nie będzie, że będziesz sobie robić z nas jaja. - powiedział RM.

Już chciał mi przyłożyć, natomiast ja chwyciłam jego rękę i wykręciłam tak jak poprzednio Jungkook'owi  i kopnęłam go w plecy. Zauważyłam, że ten cały Jimin i jak mu tam było Suga? Tak, Suga. Zaczęli biec w moją stronę. Poczekałam chwilę, a gdy już byli blisko mnie, schyliłam się, a oni stuknęli się głowami przeklinając przy tym i trzymając się za czoła.

Widząc to zaśmiałam się, ale poczułam uderzenie w brzuch. O kurcze! Boli i to nie lekko, ale cóż bywa.

Przez chwilę trzymałam się za brzuch, ale zaraz przestałam. RM już myślał, że wygrał, ale nie tak prędko. Chłopak był odwrócony do mnie tyłem, więc było super. Podbiegłam do niego do tyłu i na niego wskoczyłam, przy okazji ciągnąć go za jego włosy. Widać było, że nie był na to przygotowany. Będąc w szoku zaczął się tak wierzgać, że napewno wyglądało to komicznie z perspektywy drugiej osoby. Widząc, że nie wie co się dzieje zasłoniłam mu do tego oczy. Chłopak szarpiąc się zaczął iść w stronę ściany. Haha, sam sobie zrobi krzywdę. Poczekałam, aż chłopak będzie bliżej ściany i zaskoczyłam z niego, a chłopak tak czy siak wszedł w ścianę i dosyć mocno przywalił w nią głową i zemdlał. Akurat Jimin i Suga się podnieśli. Zauważyli RM'a jak leci na podłogę. Podbiegli do niego szybko i złapali. Chłopaki zaczęli go budzić, a ja zabrałam tylko swoje rzeczy i poszłam do klasy. W sali siedziała już YeonRin. Nie wiem jak ona się tu wzięła.

- Kiedy ty tu przyszłaś? - zapytałam wypakowywując książki z plecaka.

- Przed chwilą jak wskoczyłaś na Sugę. - odpowiedziała.

- A, no okej. - odpowiedziałam.

- Skąd się tak umiesz bić? - zapytała patrząc na mnie.

- Kiedyś chodziłam na Taekwondo i trochę na mieszane sztuki walki, jak jeszcze mieszkałam w Polsce. Chodziłam też trochę na gimnastykę i wiesz, teraz trochę łącze niektóre rzeczy ze sobą. - opowiedziałam również na nią patrząc.

- Wow! - chyba nie wiedziała co powiedzieć.

- No, wow. - powtórzyłam po YeonRin i się zaśmiałam. Akurat zadzwonił dzwonek, a do klasy weszła nauczycielka i zaczęła prowadzić lekcje. Na lekcji nie było Jungkook'a. Może nie da rady chodzić po tych ciosach. No cóż. Zobaczymy czy będzie na następnych lekcjach.

Bad Boy | Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz