Pov. Jungkook
Kiedy YuRi przyjechała z jakimś chłopakiem, byłem zły i smutny jednocześnie. Kto to jest? Może jej brat albo chłopak. Oby nie to drugie.
Postanowiłem podejść do nich i zapytać się YuRi, kto to jest. Zamiast YuRi odpwiedział ten chłopak. Jak się okazało miał na imię Chanyeol i był jej chłopakiem. Dlaczego on, a nie ja? Kiedy dowiedziałem się, że to jej chłopak, zakuło mnie w sercu. W jakiś sposób zabolało mnie to bardzo. Byłem zazdrosny. Chłopaki mięli rację. Zakochałem się w niej, ale ona ma chłopaka. Dlaczego ja mam takiego pecha w życiu?
Ten koleś odjechał, a YuRi poszła do szkoły. Ja wróciłem do chłopaków podłamany.
- Kook co jest? - zapytał RM.
- Ona ma chłopaka. - odpowiedziałem smutno mając łzy w oczach.
- Kto? - zapytał.
- YuRi, ten koleś to jej chłopak. - otarłem oczy, w końcu byliśmy przed szkołą, a tam było pełno osób. Co by sobie pomyśleli, gdyby widzieli, że jeden z Bad Boy'ów płacze? Napewno by się to rozniosło bardzo szybko. Tak naprawdę mam wrażenie, że się zmieniłem, że już nie jestem tym samym Jungkook'iem, co kiedyś. Ale może mi się wydaje.
Na lekcjach wszytko było w porządku. Po trzech godzinach nadeszła przerwa obiadowa. Zachciało mi się pić, więc poszedłem do sklepiku. Zauważyłem, że przede mną stoi YuRi i kupuje wodę i jabłko. Po chwili dziewczyna odeszła, mówiąc, że jednak tego nie weźmie i odeszła. Zapewnie zapomniała portfela.
- Dzień dobry Jungkook, co dla ciebie? - ta pani zawsze jest taka pozytywna i miła.
- Dzień dobry. Poproszę dwie wody i jedno jabłko. - uśmiechnęłem się.
- Co się stało z tobą, Jungkook? - zapytała zdziwiona.
- Powiem Pani, bo Pani ufam. - zachyliłem się nad ladą, żeby nikt nie słyszał oprócz kobiety. - Zakochałem się. - kobieta popatrzyła na mnie i szeroko się uśmiechnęła.
- Czyżby to była ta dziewczyna, która była przed tobą? - kiwnęłem głowa na tak. - W końcu! Proszę. - podła mi kobieta rzeczy, które chciałem.
- Dziękuję. - wziąłem rzeczy i dałem kobiecie pieniądze mówić "reszty nie trzeba".
Poszedłem na stołówkę i podeszłem do stolika, gdzie siedziała dziewczyna z przyjaciółką. Położyłem na stoliku rzeczy, które chciała kupić. Ona spojrzała na mnie i mi podziękowała, a potem zapytała czy prorozmwiamy. Zgodziłem się, głupie to by było gdybym się nie zgodził. Mieliśmy porozmawiać na następnej przerwie.
Po lekcji wyszedłem z klasy i poszedłem do drugiej części szkoły, do bazy mojej i chłopaków. Wychyliłem się lekko za drzwi, ponieważ usłyszałem, że ktoś idzie.
YuRi? Co ona tu robi? Przypomniałem sobie, że miałem z nią porozmawiać. Boże, Jungkook ty debilu, jak mogłeś zapomnieć? Jesteś skończonym idiotą.
Kiedy dziewczyna była blisko drzwi, wciągnąłem ją do pomieszczenia. Miała mnie już zaatakować, ale powiedziałem jej, że to ja. Dziewczyna powiedziała, że ją wystraszyłem. Nie chciałem tego zrobić.
Porozmawiałem z dziewczyną chwilę, gdy nie wytrzymałem i ją kolejny już raz pocałowałem. YuRi oddała pocałunek. Dosyć długo się całowaliśmy. Po chwili przypomniałem sobie, że ma chłopaka. Z resztą mogłem tego nie robić, przecież jestem Bad Boy'em, a może jednak już nie? Oderwałem się od niej i przeprosiłem. Dziewczyna zrobiła to samo.
- Ja też przepraszam. Ty pewnie też kogoś masz, a jak nie to pewnie masz kogoś na oku. Pójdę już. - tak, mam. Ciebie, pomyślałem.
Dziewczyna wyszła z klasy. Dlaczego mnie przepraszała i całowała się ze mną, kiedy ma chłopaka? Coś czuję, że to nie prawda. Rozmyślałem nad tym i nie poszedłem na lekcje. Była ostatnia godzina lekcji, więc co tam.
CZYTASZ
Bad Boy | Jungkook
FanfictionMin YuRi. Dziewczyna, która straciła swojego ojca w wypadku. Nie chcąc, aby Polska przypominała jej o tym strasznym zdarzeniu, wraz ze swoją matką przeprowadza się do Korei Południowej. Dziewczyna wraz z matką zamieszkują w stolicy. Dziewczyna nie s...