-Niedługo będziemy pokazywać swoje indywidualności przy całym świecie. Będą nas obserwowac zewsząd. Na stadionie, przy stadionie, przez telewizję, telefony, tablety, komputery. Wszystkie pierwsze klasy będą brały w tym udział. Niesamowicie boję się o Katsukiego bo przecież wiadomo jaki jest wybuchowy i to w dosłownym znaczeniu. Przeraża mnie również myśl, że będę musiała z nim walczyć. Co jeśli go przez przypadek niekontrolowanie go zranię? Wiem, że moja indywidualność to nie jest większe zagrożenie ale podczas walki jest wytwarzana bardzo duża ilość adrenaliny. Boję się, że się zapomnę i na prawdę go skrzywdze... Nie chcę tego...- myśląc nad walką moją i Katsu uroniłam łzę. Sama nie wiem dlaczego. Jest już 22 wieczorem a Bakugou poszedł do sklepu po coś na kolacje i trochę się niepokoje bo długo nie wraca. Może wyjdę przed dom sprawdzić gdzie on jest?
Dłużej nie myśląc ubrałam się i wyszłam. Domykając drzwi rozejrzałam się i nagle nad ziemią zaczęła unosić się mgła. Dostałam gęsiej skórki i dreszczy. Trochę to dziwnie, że mgła pojawia się nagle bez powodu.
-Katsuki? Jesteś tam? - zawołałam idąc w głąb mgły. Idąc dalej zaczęłam wchodzić w las. Las? Przecież w tej dzielnicy nie ma lasu. O co chodzi? Próbując szybko zawrócić uderzyłam w drzewo. Co ono tu robi przed chwilą go tu nie było.
-Halo? Jest tu ktoś? - zawołałam.
-Znów się widzimy. - to on. Ten sam facet co chodzi mi po snach.
-Czego znów ode mnie chcesz.- zapytałam stanowczo przyglądając się sylwetce mężczyzny wyłaniającego się z mgły.
-Muszę sprawdzić na jakim etapie są twoje umiejętności. - nakładając na twarz czarną maskę podszedł jeszcze bliżej.
-O czym ty człowieku gadasz. Odwal się ode mnie. - przeteleportowałam się za niego a on już był odwrócony w moją stronę. Twarzą w twarz.
-Czego ode mnie chcesz. - znów się przeteleportowalam i znów to samo. Teleportuje się ciągle i nic.
-ZOSTAW MNIE- zaczęłam krzyczeć.
Teleportuje się coraz szybciej i szybciej i nic. Nie wiem co robić. Niech ktoś mi pomoże.Pov. Bakugou
Wracając ze sklepu usłyszałem krzyki. Krzyki zanikają na ułamek sekundy i wracają. Dziwne to. Mam wrażenie, że coś się dzieje, powinienem przyspieszyć tempa.Wychodząc zza zakrętu przed moim domem zobaczyłem Aiko. Wyglądała na ogłuszoną? Przez cały czas tylko szarpie się, teleportuje i krzyczy, że ma ją zostawić, ale kto? Dołożyłem zakupy przy drzwiach i szybko złapałem Aiko za ręce.
-Hej, jestem tu słyszysz? - mówiłem do niej spokojnym tonem.
-ZOSTAW MNIE, ZOSTAW!!!- płakała i się trząsła. Zaczęłam się stresować bo takie zachowanie u niej to nie codzienność. Przytulałem ją i ciągle do niej mówiłem.
W końcu zaczęła piszczeć a z jej oczu wylewały się ciurkiem litry łez. Kurwa Aiko.
-Kocham Cię. - powiedziałem i załączyłem nasze usta. Uspokoiła się od razu.
-Co się stało? - zapytałem.
-On tu był. Znowu. Znów. Poraz kolejny. - zaczęła się trząść i jeszcze bardziej płakać.
-Ćsi... Jestem tu. Zajebie go jeśli będzie trzeba. - przytuliłem ją poraz kolejny.
-Też Cię Kocham... - popatrzyła mi w oczy i zemdlała.
-KURWA AIKO. - szybko ją złapałem i zaniosłem do mojego pokoju na rękach. Położyłem ją na łóżku a ja w tym czasie zrobię jej jedzenie, może się za chwilę przebudzi.Siema ale beka nie spodziewałam się, że jeszcze tu cokolwiek napisze XDDDDDDD miłego stresu i martwienia się o kolejny rozdział XFXJDJDJDNDNDJDJDNDDNND
CZYTASZ
[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHA
FanfictionPrzez całe życie myślałam, że będę musiała przeżywać je samotnie. Bez drugiej oddanej mnie osoby u boku, lecz gdy przyszedł czas na liceum zjawił sie ktoś, kto zahipnotyzował mnie swoją osobą i marzę jedynie o tym by to sie nigdy nie skończyło. Lecz...