Szłam za chłopakiem w przytłaczającej ciszy przez korytarze, nie wiedziałam czy powinnam zacząć rozmowę więc zdecydowałam sie milczeć bo atmosfera między nami wzrastała coraz bardziej.
-Dobra,zaczynamy od tąd.- powiedział blondyn spoglądajac na mnie.
-Okej a tak przy okazji możemy się lepiej poznać.-uśmiechnęłam się do chłopaka lekko zakłopotana na co ten jedynie prychnął.
-Katsuki.- powiedział krótko. -A tu jest jest *bla*bla*bla*
(Nie chce mi się opisywać ich jakże nie ciekawą wyprawę przez szkołę. )
Po 9 minutach moja wycieczka przez budynek dobiegła końca i udaliśmy się spowrotem pod salę w której była zaplanowana następna lekcja.
-Dobra,zostawie cię tu już żeby nie odkryli,że potrafisz rozmawiać z innymi po ludzku.- zaśmiałam się i pomachałam ręką w jego stronę.
-Ta...nara czy coś. -zakończyliśmy rozmowę a ja ruszyłam w stronę nowych znajomych.
-Hejka!-rzuciłam w stronę Uraraki, dziewczyna od razu z pozytywnym nastawieniem się do mnie odwróciła.
-Hej! Przedstawię ci chłopaków jak już tu jesteś.- wskazała na kilkoro chłopaków z klasy, których zdążyłam zauważyć już na pierwszej lekcji na której poznawałam twarze moich nowych znajomych z klasy.
-Okej...- przytaknęłam.
-To jest Izuku Midoryia a tu jest Lida,nasz przewodniczący klasy.- wpierw pokazała palcem na zielonowłosego chłopaka z dużymi zielonymi oczami a następnie na nieco wyższego chłopaka z okularami.
-Witajcie.- Uśmiechnęłam się szeroko na co podali mi dłonie i kontynuowali rozmowę z brązowo-włosą dziewczyną.
Za przedstawioną mi grupką zauważyłam chłopaka o dwukolorowych włosach i bliźnie na oku.Podeszłam do niego a ani Lida ani Izuku nie zauważyli,że zniknęłam z ich otoczenia.-Hej coś się stało?-Zapytałam chłopaka którego wyraz twarzy był niezwykle poważny.
-Hę?-Odwrócił się do mnie.-Nie,dzięki. Wszystko w porządku- dodał jednak po chwili.
-Napewno? Boś poważny jak by cię torturowali w dzieciństwie.- zaśmiałam się.
-Widać to po mnie?- zapytał chłopak, pierwszym moim odruchem miało być parsknięcie ale wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że miał na myśli faktycznie to co powiedziałam.
-Przepraszam! Nie chciałam cię urazić! Wybacz!- Schyliłam głowę ku stóp chłopaka.
-Nic się nie stało! Nie musisz mi się kłaniać, przestań proszę. - chłopak złapał mnie za ramię i przywrócił do prostej postawy. Wtedy udało mi się dokładnie mu przyjrzeć. Chłopak miał dwukolorowe włosy, czerwono-białe, miał jasną karnację a jego oczy również były dwukolorowe, szaroniebieskie.
-Ja naprawdę nie chciałam...- ponownie przeprosiłam zawstydzona swoją głupotą, miałam talent do pakowania się w kłopoty, dzień bez żenującej sytuacji w moim życiu jest jak 6 w totolotka.
-No przecież nic się nie stało.- Odetchnął po czym się lekko uśmiechnął. -A ja tam twoja rodzina?- zapytał przyjaznym tonem.
-Hm...? Rodzina?-Zapytałam zdziwiona. -Aaaa~rodzina...Nie mam jej-znów się uśmiechnęłam.
-Nie masz?- uniósł brew na moją deklarację.
-Nie mam, mieszkam w domu dziecka.- uniosłam ramiona i je opuściłam jakby była to najzwyklejsza sprawa w życiu, znaczy była, może nie w życiu innych ludzi ale w moim jak najbardziej.
-Przepraszam,nie chciałem cię urazić.- teraz jego nawiedziły emocje, które ja musiałam przeżywać chwilę temu.
-Nic się nie sta....-
*DRRRRRR*
Przerwał mi dzwonek.
-No cóż, angielski wzywa.- zaśmiałam się szczerze.-Siła wyższa.-można było wyczuć w głosie chłopaka śmiech.
282 słowa uffffff ręce bolą.
Robię poprawki ale jak to czytam to mnie cringe zabija od środka XDDDDD
CZYTASZ
[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHA
FanfictionPrzez całe życie myślałam, że będę musiała przeżywać je samotnie. Bez drugiej oddanej mnie osoby u boku, lecz gdy przyszedł czas na liceum zjawił sie ktoś, kto zahipnotyzował mnie swoją osobą i marzę jedynie o tym by to sie nigdy nie skończyło. Lecz...