51

1.1K 74 42
                                    

Wróciliśmy już do domu a ja jestem przemoczona do ostatniej nitki no ale cóż. Samo życie.
-No dobra nie gniewaj się już...- chłopak machnął ręką.
-Jak mam się nie gniewać idioto?! Jestem calutka mokra. -
-No mówiłem Ci. Na mój widok. - Katsuki zaśmiał się a ja złapałam się za czoło.
-No z jakim debilem ja żyję...- mrukłam do siebie.
-No już... No nie chciałem ty mnie pierwsza chciałaś tam wepchnąć więc się obroniłem.- wiedziałam, że ma rację więc jedyne co mogłam zrobić to tylko milczeć.
-Dobra... Chodź tu. - blondyn objął ręka moja głowę i moje plecy sprawiając, że się do niego przytuliłam.
-Wybaczam. - powiedziałam szarmancko.
-Ta, ta ja tobie też wybaczam. -

-Aiko choź obiad!! - usłyszałam Katsukiego z dołu.
-Idę!!! - wstałam z łóżka odłożyłam telefon i zaczęłam schodzić na dół. Znajomy zapach. Sushi mmmmm.
-Katsu kuźwa ty idź do masterszefa. - zaśmiałam się.
-Nie pindol tylko jedz.- Chłopak położył danie na stoliku.
-Arigatoo!!! - krzyknęłam po czym zawiesiłam się na szyi chłopaka.
-To tylko jedzenie. - Bakugou złapał mnie za biodra i odłożył na ziemię bo... Za biodra bo owinęłam się wokół niego jak sznurek na palcu.
-Dobra, dobra cichaj. - machnęłam dłonią i usiadłam do stołu.
-Smacznego.- poklaskałam radośnie dłońmi.
-Dzięki. - Bakugou odpowiedział i zaczęliśmy jeść.

-Ale się przeżarłam. - złapałam się za brzuch i poszłam do salonu gdzie siedział Katsuki.
-Kto ci kazał jeść 5 dokładek? - blondyn nawet nie spojrzał na mnie tylko wciąż przewijał kanały.
-Co oglądamy? - usiadłam obok Katsukiego i razem z nim patrzyłam jak co d trzy sekundy zmienia kanał.
-Nie wiem. A co chcesz? - opuścił rękę z pilotem i odwrócił się do mnie.
-Może coś romantik? - zaproponowałam.
-No dobra jak tam chcesz. - Katsuki wstał z kanapy u podszedł do wieży pod którymi były różnego rodzaju płyty.
-Wolisz 'W imię miłości' czy 'Razem na zawsze'? - wyjął dwie płyty z półki.
-'W imię miłości' lepiej brzmi. - wskazałam palcem.
-Dobra. - chłopak wsadził płytę do jednej wierzyczki a na ekranie wyświetlił się tytuł.
-No to lecimy z tym. -

-Łeeeee... - płakałam ją wierzba.
-Jezu ja z tobą nie wytrzymam. Oni się tylko całują. -
-Ale to jest takie słodkie... - skuliłam się.
-A wiesz co będzie bardziej słodkie? - blondyn złapał mnie za policzek i otarł łzy kciukami.
-Co? - dalej płakałam.
-To. - Katsuki delikatnie mnie cmoknął w usta a ja przestałam płakać.
-Fakt to bylo słodkie. - odwróciłam wzrok gdziekolwiek na bok byle by nie nawiązać kontaktu wzrokowego.





Z dedykacją dla _tajebnieta_ pozdrawiam <333 spoiler!! : jeden z głównych bohaterów umrze hahahahha

[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz