53. Maraton Czas Start

993 73 20
                                    

-Nawet nie wiesz jak się teraz cieszę... - Katsuki wplątał w moja włosy swoją dłoń i mocno mnie objął.
-Powiedz to... - znów się odezwał.
-Hmm.. Kocham cię? - uśmiechnęłam się.
-Ta... To... - dalej siedzieliśmy na ziemi odpierając swoje czoło o Katsukiego patrząc sobie wzajemnie w oczy.
-Dalej masz zamiar tak siedzieć?? - zaśmiałam się.
-Nie... - wstał po czym wziął mnie na pannę młodą.
-No idioci... TO JEST MOJA DZIEWCZYNA!!! - krzyknął jakby to było nie wiadomo jakie święto na co ja się zarumieniłam.
-Dobra ucisz się... - szarpnęłam go za kołnierz koszuli.
-Hmm...? Coś mówiłaś MOJA DZIEWCZYNO? - przymróżył oczy. Moje serce zabiło mocniej. Wtuliłam się w chłopak.

Wyszliśmy już z kawiarni przy oklaskach i gratulacjach. Głównie Katsukiemu ale to chyba nawet lepiej.

(pov. Kirishima)
-Nagrałeś to? - podskoczyłem zdumiony.
-Jasne! - dębki wystawił kciuk w górę.
-Eh... - miałem łezki w oczach.
-Co ci? - Kaminari przechylił głowe na bok.
-On był taki męski... - położyłem pięść na piersiach.
-Wiem... - Nawet Denkiego to poruszyło.

(pov. Aiko)
Poszliśmy do wesołego miasteczka Bakuś zarezerwował nam miejsca wczoraj więc nie było problemu z kupnem biletów.
-Dobra gdzie chcesz iść?- zapytał mnie.
-Nie wiem na razie chce iść coś wygrać.- chłopak rozejrzał się.
-Chodźmy tam. -




Dobra lol macie zaczynamy maraton madafaka nie chcialo  mi się taki długiego rb

[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz