Z dedykacją dla mojej ukochanej kuzynki _LOCO_BITCH_hah
Szkoła to jedyne miejsce gdzie jesteśmy bezpieczni... Tam więc się zdecydowałam nas przenieść. Przez mój głupi ruch którym zdecydowałam się rzucić na Katsukiego upadłam na niego jak wylądowaliśmy w szkole. Złapał mnie w ostatnim momencie.
-Królewnie się zachciało dupie ruszyć.- zaczął. Wyraźnie oburzony.
-Powiedział ten, który beze mnie nie dał by sobie rady. - stanęłam na równe nogi i otrzepałam niewidzialny pyłek z ramion by pokazać mu swoją arogancję.
-Powiedziala ta która trzeba ciągle ratować.- skrzyżował ręce na klatce piersiowej ilustrując mnie z góry.
-Pierdol się.- westchałam.
-I któż znowu wygrał? Jeśli się nie mylę...to....ja!- powiedział z sarkazmem widocznie zadowolony z siebie.
-Nie zesraj się z tego szczęścia...- przewróciłam oczami na jego wyjebane ego.
-A ty z tej zuchwałości. - mruknął niezadowolony.
-No widzisz? Życie.- wzruszyłam ramionami.
-Nie bądź taka do przodu bo cię z tyłu zabraknie.- przewrócił oczami.
-O to się nie martw, martw się raczej o to żeby jakiś nauczyciel był w szkole.- kiedy dokończyłam zdanie usłyszałam kroki za nami.
-Ktoś idzie.- zwrócił uwagę Katsuki niemalże szeptem.
-Paatrz nie kapłabym się...-powiedziałam z sarkastycznym uśmiechem i ruszyłam w stronę dźwięku.
-Aizawa-sensei! - zauważyłam wychowawcę i do niego pobiegłam. Mężczyzna widocznie był zaskoczony naszą obecnością w szkole o takiej godzinie.
-Co wy tu robicie? Jutro dopiero idziemy do szkoły...- zapytał zachrypniętym znudzonym głosem.
-No tak... Ale potrzebuję pańskiej pomocy. Zaatakowali nas. - na moje słowa mężczyzna od razu zmienił nastawienie.
-Chodźcie ze mną. - wylądowaliśmy z nim w pokoju nauczycielskim. Wyjaśniłam mu co się wydarzyło ale pominęłam ten dziwny sen. Nie wydaje mi się to po prostu istotne. Mężczyzna dokładnie mnie słuchał, a następnie przesłuchał blondyna. Odpuścił nam użycie mocy bez licencji tylko ze względu na to, że to była praktycznie walka o życie w jakimś stopniu. Służby po tym incydencie udały się do domu Katsukiego. Chłopakowi z trudem udało się wynegocjować by nie informować o incydencie rodziców. Przyjął warunek który obejmował policjantów przed jego domem w celu ochrony. Ja natomiast dostałam propozycję by zamieszkać z recovery girl na terenie szkoły. Dowiedziałam się, że ma dom tutaj i narzeka na samotność więc czemu nie? Będę pod okiem bohaterki, na terenie szkoły. Katsuki też będzie bezpieczny ale jednak mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie się tak porobiło. Gdyby nie ja, ta sytuacja nigdy nie miałaby miejsca.
C.D.N
Muszę kończyć z racji tego, iż dostałam szlaban lol i mam określany czas i to jest smutne....Byeeee.
Po poprawkach, pozdro
CZYTASZ
[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHA
FanfictionPrzez całe życie myślałam, że będę musiała przeżywać je samotnie. Bez drugiej oddanej mnie osoby u boku, lecz gdy przyszedł czas na liceum zjawił sie ktoś, kto zahipnotyzował mnie swoją osobą i marzę jedynie o tym by to sie nigdy nie skończyło. Lecz...