-Nie wiem jak ty ale ja idę do szkoły.- usiadłam i włożyłam laćki na stopy rozciągając się
-Ja już się dawno spakowałem i naszykowałem do tej budy ale księżniczce nie chce się ruszyć dupy wcześniej więc teraz masz swoje. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje działania.- usiadł na łóżku w siedzie skrzyżnym i podpierał się łokciami o kolana.
-Haha bardzo śmieszne debilu.- wzięłam poduszkę i walnęłam go prosto w twarz. Blondyn wziął cios na swoje barki i postanowił nie być mi dłużny. Widziałam jak przez jego oczy mignęło coś. Coś czego zdecydowanie powinnam się bać.
-Tak pogrywasz?- uśmiechnął się lekko. Powoli zaczął wstawać a jego uśmiech szerzył się coraz bardziej. Spojrzałam na zegar na ścianie. Godzina 7.17. Anielska liczba pokazuje godzinę mojego śmierci.
-Co ty robisz?- zapytałam odrywając sie powoli do tyłu.
-Spłacam dług.- przeskoczył przez łóżko, złapał mnie za ręce i położył mnie na miękkim materacu siadając na mnie okrakiem zapewne po to by ograniczyć moje pole manewru.
-Hm...co by ci tu zrobić?- Katsuki próbował udawać zamyślonego głaskając się kciukiem po brodzie.
-Zostaw mnie pajacu!!!- próbowałam wypełznąć spod jego ciężaru ciała.
-Że co? Ty do mnie tak się wyrażasz? Kara musi być!- zaczął mnie łaskotać a ja się darłam, biłam go gryzłam a ten tempak się tylko śmiał. Jebany masochista!
(pov. Mitsuki)
Boże drogi czemu ta dziewczyna się tak wydziera? Boże drogi zostanę babcią?!?! Wybiegłam do pokoju Aiko przerażona.-Ja nje chce mieć wnuków!!! Nie tak wcześnie!!!-
(pov. Aiko)
Spojrzałam na Katsukiego, Katsuki na mnie i zaczęliśmy się obydwoje śmiać jak poparzeni.-Em... Nie to robiliście tak?... Ym...Pośpieszcie się bo do szkoły się spóźnicie.- Pani Mitsuki wyszła a myśmy się już w miarę możliwości ogarnęli.
(Time skip)
Właśnie jest dzwonek na lekcję ale mamy godzinę wychowawczą więc jest luz. Usiadłam tam gdzie miałam wyznaczone miejsce i czekałam na nauczyciela. Do klasy wszedł Aizawa.-Dzień dobry klaso.- rozejrzał się po uczniach i gdy stanął przed biurkiem wszyscy przywitaliśmy się z wychowawcą.
-Mam do was ważne pytanie.- powiedział z powagą, która zapewne będzie mnie prześladować w najgorszych koszmarach. -Myślałem nad imprezą dla naszej klasy...- na jego słowa każdy głos z klasy znów zaczął rozbrzmiewać z uciechą lecz nie na długo bo ochrypły głos nauczyciela znów przeszył nasze kory mózgowe. -Nie daliście mi dokończyć.- wszyscy się uciszyli. -Proszę samorząd klasowy aby coś przygotował. A następnej lekcji to wszystko podsumujemy ponieważ i tak jesteśmy do przodu z materiałem nie będzie żadnego problemu. Wymyślajcie a ja się trochę zdrzemnę.- No ja nie wiem co on ma z tym spaniem. Może w nocy bywa na jakichś bibach i nie śpi wtedy czy coś ale z reszta nie ważne. Teraz trzeba pomyśleć o imprezie klasowej.
(Time skip)
Już jest dzwonek i mamy mniej więcej coś tam obgadane ale najbardziej się cieszę z tego, że Bakugou też idzie czego się na prawdę nie spodziewałam po nim.-Hej Aiko.- podszedł do mnie Izuku z jego niewinnym uśmiechem.
-O hej- uśmiechnęłam się do zielonowłosego na co chłopak delikatnie mi pomachał.
-Jak tam z Kacchanem? Wytrzymujesz?-
-Czasmi się zachowuje chodźby miał ciotę ale jest fajnie, na nudy też nie mogę narzekać. - zielonooki chłopak zaśmiał się ale nagle zauważyłam cień rzucający się na moje ciało.
-Ja? Ciotę?!- odwróciłam się i zobaczyłam nadętego Katsukiego. Jego oczy błagały o to by wstąpić w stan wcielonego diabła wy wracając się do tyłu.
-Niieee skądże...- podrapałam się nerwowo po głowie.
-Uważaj na słowa jeśli nie chcesz powtórki z poranku. - skrzyżował ręce na klatce piersiowej unosząc głowę wyżej patrząc na mnie z góry.
-Nie, nie... Nie trzeba... Obejdzie się bez tego. - pokiwałam porozumiewawczo głową.
-Wole nie wiedzieć co się działo.- szepnął pod nosem Midoryia, który zaczął się wycofywać.
-To lepiej dla Ciebie cieniasie.- blondyn zatwierdził wzrok na niższym od siebie chłopaku.
-Dobra skończ go przezywać.- klepnęłam czerwonookiego w ramię na co tylko przewrócił oczami.
-Tch...-
Myślałam nad tym żeby zmienić styl pisania. Następny rozdział będzie właśnie zrobiony tym stylem i powiedzcie mi czy mam zostawić czy nie uwu.
Ja wiem, że byłam przyjebana ale dlaczego pisałam na końcu zadania "uwu" 😭😭 w każdym bądź razie jest po poprawce ten rozdział, pozdro ✌
CZYTASZ
[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHA
FanfictionPrzez całe życie myślałam, że będę musiała przeżywać je samotnie. Bez drugiej oddanej mnie osoby u boku, lecz gdy przyszedł czas na liceum zjawił sie ktoś, kto zahipnotyzował mnie swoją osobą i marzę jedynie o tym by to sie nigdy nie skończyło. Lecz...