Wstałam ale natychmiastowo zamknęłam oczy przez światło wpadające do białego pomieszczenia co jeszcze bardziej mnie oślepiło.
-Ał...- złapałam się za szyję. Nikogo to nie ma... Idę zobaczyć co się dzieje. Otworzyłam drzwi przed którymi zobaczyłam Bakugou czekającego z niecierpliwością.
-Hej...- powiedziałam cicho bo nie bardzo potrafiłam mówić.
-Kurwa krasnal nie strasz mnie już.- szybko wstał i mnie przytulił a ja odwzajemniłam uścisk.
-Chodź do doktora.- złapał mnie za rękę i zaprowadził do gabinetu.
-Obudziła się.- dał znak starszemu mężczyźnie.
-Ona powinna jeszcze leżeć.- upomniał się.
-Ale czuje się już lepiej.- odparłam na co doktor uniósł brwi.
-No dobra. Dacie radę iść do domu?- zapytał.
-Tak.- odpowiedział Katsu.
-Masz to. Smaruj ją codziennie za jakiś tydzień powinno zniknąć.- przekazał Katsukiemu dziwną tubkę.
-Dzisiaj Ci darowałem to chłopcze ale następnym razem wzywany będzie opiekun.- pomachał palcem.
-Dobra dzięki nara.- prychnął Baku i wyszliśmy.
-Dasz radę iść?- zapytał troskliwie.
-Tak.- szepłam.
-Dobra ale na wszelki wypadek cię zaniosę.- zlekceważył moje słowa i wziął mnie na pannę młodą.Jesteśmy już pod drzwiami.
-Katsu puść mnie bo twoja mama znowu będzie sobie wyobrażać niewiadomo co.- poklepałam go po ramieniu.
-Dobra.- odpowiedział i postawił mnie na ziemię. Weszliśmy do budynku.
-Jestem.- krzyknął Katsu.
-I co tam u mojej przyszłej synowej?- zapytała i dopiero po pytaniu wychyliła głowę zza drzwi.
-Ooo Aiko witam spowrotem!- podeszła mnie przytulić.
-Dzień dobry Pani Mitsuki.-
-Nie Pani tylko Mitsuki!- upomniała mnie.
-No ja wiem ale ja tak nie umiem...- pokręciłam głową.
-Dobra, dobra. Chcecie coś do picia?- zaoferowała.
-Nie dzięk...- Katsu mi przerwał.
-Do Aiko ciepłej herbaty.-
-A ty coś chcesz?-
-Nie.-Resztę dnia spedzilismy na gadaniu u pakowaniu się do szkoły na jutro.
Jutro będzie bekowy rozdział xddfdd mam zajebisty plan
CZYTASZ
[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHA
FanfictionPrzez całe życie myślałam, że będę musiała przeżywać je samotnie. Bez drugiej oddanej mnie osoby u boku, lecz gdy przyszedł czas na liceum zjawił sie ktoś, kto zahipnotyzował mnie swoją osobą i marzę jedynie o tym by to sie nigdy nie skończyło. Lecz...