Bakugou wrócił do domu.
-Hej Katsu. Coś się stało?- zrobiłam wredny uśmieszek na co Bakugou prychnął ze złością.
-Jak było w szkole? Nie pytałam.- spytała Pani Mitsuki.
-Em...- poczułam jak policzki zaczęły mnie piec.
-Mamusiu chcesz wiedzieć.- Baku wparował tam.
-Nie chce Pani wiedzieć!!!- pobiegłam do Katsukiego żeby zamknąć mu niewyparzony ryj.
-Chcę. Czemu nie?- przymrórzyła oczy.
-NIEEE KATSUKI ZAMKNIJ RYJ!!!- waliłam mu w brzuch. Baku mnie odwrócił w stronę jego matki i przycisnął mnie do siebie abym nie mogła uciec po czym wziął głęboki oddech.
-A więc... Wszystko na początku było dobrze nawet nikt mnie nie denerwował. Po jakichś 20 minutach może mniej Aiko zaczęła się śmiać bez powodu i nagle Hiku spadła z krzesła, Aizawa dostał nerwicy, poszedł spać i Hiku dalej się śmiała a ja starałem się ją uspokoić lecz nagle z Nienacka Aiko...-
-NIEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!! ZAMKNIJ RYJ!!!!!!!!!!!!!- Baku zakrył mi usta aby stłumić mój krzyk.
-Aiko kazała mi abym ją pocałował. Pocałowałem ją w policzek i klasa zaczęła buczeć więc postanowiłem zrobić większy krok i pocałowałem ją w usta.- dokończył i mnie puścił.
-NIE PRAWDA! ON KŁAMIE NIECH PANI NIE SŁUCHA !!! LEDLELELLELELE!!!!!- broniłam się.
-Oooo...- zdziwiła się Mitsuki.
-Niech mu Pani nie wierzy...- zmarszczyłam brwi.
-Kochanie przykro mi ale mój syn brzmiał bardzo przekonująco.- uniosła lekko koncik ust.
-No nie...- zakryłam twarz rękoma.
-No tak.- Bakugou poklepał mnie po głowie.
-Spadaj.- uciekłam do pokoju ale jeszcze słyszałam jak Katsuki się śmiał.
Dzisiaj taki krótki bo mi się nie chce lol
CZYTASZ
[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHA
FanfictionPrzez całe życie myślałam, że będę musiała przeżywać je samotnie. Bez drugiej oddanej mnie osoby u boku, lecz gdy przyszedł czas na liceum zjawił sie ktoś, kto zahipnotyzował mnie swoją osobą i marzę jedynie o tym by to sie nigdy nie skończyło. Lecz...