14.Porwanie?

1.6K 88 21
                                    

Byliśmy w drodze do szkoły, zdecydowałam, że ubiorę za dużą bluzę i szerokie spodenki, które sięgały mi nad kolana. Było przyjemnie. Czułam wiatr w moich rozpuszczonych włosach, a promienie słońca padały mi na twarz. Zamyśliłam się chyba za bardzo a z transu wybudziło mnie parsknięcie śmiechem.
Odwróciłam się i:

-Katsuki debilu czemu się śmiejesz sam do siebie?- uniosłam jedną brew.

-Bo tak.- Jego mimika twarzy nagle się zmieniła na obojętną. Nie lubi jak ktoś widzi, że się uśmiecha. Ale szkoda bo mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że wygląda wtedy uroczo.

-Wiesz ty co?- spytałam.

-Nie wiem.- mruknął na co przewróciłam oczami przez jego głupią odpowiedź, ale to jednak nie zgasiło mojej charyzmy.

-A powiedzieć ci?- uśmiechnęłam się szeroko i złowieszczo.

-Nie.-  patrzył przed siebie, nie obdarowując mnie ani jednym spojrzeniem jednak ja zdecydowałam zignorować jego odpowiedź.

-To ci powiem.Wygladasz słodko kiedy się uśmiechasz.- uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.

-Patrz na siebie co?- jego kamienna twarz pozostała w stanie jakim była.

-Hmmm? Wydaje mi się czy teraz mi sprawiłeś komplement?- zachichotałam.

-Wydaje ci się.- odchrząknął blondyn.

-Taa mhm już od razu za bardzo cię znam.- uniosłam dumnie głowę stawiając pewne kroki przed siebie.

-Gówno prawda.- przewrócił oczami.

-No prawda.- dalej się z nim droczyłam ale jakieś dziwne uczucie kazało mi się skupić na drodze.

-Wiesz ty....-

-Ciiii!!- nie pozwoliłam mu dokończyć ponieważ usłyszałam coś dziwnego i miałam uczucie jakby ktoś się ciągle na nas gapił.

-Co się dzieje?- zapytał Baku rozglądając się.

-Ktoś nas obserwuje.- nie spuszczałam wzroku z okolicy.

-Jesteś pewna?- zmarszczył brwi.

-Moja intuicja nigdy nie zawodzi.- odwróciłam się w stronę chłopaka.

-Dziwne...- i nagle ciemność.


Auu...moja głowa...co się stało? Gdzie ja je... Bakugou!! Gdzie jest Bakugou?!

-KATSUKI!!- zaczęłam się rozglądać po ciemnym pomieszczeniu ale zauważyłam że mam przypięte łańcuchy do nadgarstków, które nie pozwalają odsunąć mi się dalej niż metr od ściany do której jestem przypięta.

-Nie drzyj się kretynko... Tu jestem...- zamruczał.

-Nic ci nie jest?!- zapytałam.

-Nie. Nic a tobie?-

-Też nic.Czekaj spróbuję się przeteleportować.- kiedy już miałam się teleportować przerwał mi głos blondyna.

-Nawet nie próbuj, próbowałem rozsadzić łańcuchy a zamiast cokolwiek zrobić poraził mnie prąd.- odpowiedział cicho.

-Co to za miejsce?...- upadłam na kolana ze spuszczoną głową.

-Nie mam pojęcia ale wiem, że się stąd wydostaniemy. Znajdą nas. - odpowiedział pewnie co dodało mi otuchy.

-Mam nadzieję.- westchnęłam opierając się o ścianę i przyciągając nogi do klatki piersiowej. W co ja go wpakowałam?...

Hejka tu autorka ogólnie mam zamiar zrobić jakiś specjal na 2k odczytów tak więc piszcie propozycje w komach papa do następnego!!

300 słów.


Po poprawkach 425 słów XD

[w trakcie Remontu, Nie Dokończone!] Dziewczyna (Bakugou Katsuki x Oc) BnHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz