43.

173 18 3
                                    

Siedziałem na wygodnej kanapie obserwując oraz słuchając jak Kook śpiewa tekst piosenki wraz z dziewczyną. Nie za bardzo miałem na to ochotę, ale musiałem jakoś go przypilnować. Może YoonJin nie była zagrożeniem, ale coś mi nadal nie pasowało. Taki mój szósty zmysł.

ㅡ Jiminnie dawaj! ㅡ Zawołał chłopak. Pokręciłem przecząco głową uśmiechając się lekko. ㅡ Oj nie bądź taki. ㅡ Podszedł do mnie bliżej. ㅡ Chodź. Zaśpiewasz ze mną.

ㅡ Gardło mnie boli.

ㅡ Obiecuje, że potem zrobię ci masaż, ale teraz chodź. ㅡ Zaśmiał się.

ㅡ Ugh... Zboczeniec. Niech ci będzie. ㅡ Wywróciłem oczyma wstając z miejsca, a dziewczyna usiadła. Chwyciłem mikrofon czekając aż chłopak coś wybierze. ㅡ Tą. ㅡ Wskazałem palcem. Skinął głową włączając. Zaczęliśmy śpiewać. W jednej sekundzie byłem oczarowany wokalem Kooka. Od początku mówiłem, że marnuje się we wojsku, ale woli iść śladami ojca.

Kilka minut później piosenka się skończyła, dlatego usiadłem na swoim miejscu upijając kieliszek soju. To samo zrobił Kook oraz YoonJin.

ㅡ Koniec? ㅡ Spytałem.

ㅡ Żartujesz? To dopiero początek Jimin! ㅡ Powiedziała dziewczyna z szerokim uśmiechem stukają szkło z brunetem i wypijając zawartość. ㅡ Chodźmy. ㅡ Powiedziała łapiąc mojego chłopaka za ramię prowadząc na mini parkiet. Przeklnąłem pod nosem opierając się o oparcie mebla. Ciśnienie mi się podnosiło, gdy za sprawą alkoholu przytulali się śpiewając.

ㅡ Chimmy! ㅡ Krzyknął starszy. Był kompletnie pijany. Ja nie aż tak, ponieważ ktoś musiał być w tym towarzystwie trzeźwy choć minimalnie. ㅡ Kochanie ty moje chodź do mnie. ㅡ Podszedł do mojej osoby chwiejnym krokiem, że przez chwilę się przestraszyłem, że na mnie wpadnie. ㅡ Chodź skarbie. ㅡ Poprosił łapiąc moje dłonie.

ㅡ Guk może wracajmy już do domu? Jesteś pijany.

ㅡ Nie. ㅡ Zaprzeczył pewnym głosem. ㅡ Bawimy się do białego rana. Bez dyskusji. ㅡ Odparł niewyraźnie. Westchnąłem patrząc na dziewczynę, która zaszła Guka od tyłu przytulając. Ta również była kompletnie pijana.

ㅡ Oppa jestem głodna. ㅡ Mruknęła.

ㅡ A co chcesz zjeść księżniczko? ㅡ Spytał uśmiechając się pijacko. Księżniczko? Wolne żarty.

ㅡ A co masz?

ㅡ Siebie. ㅡ Zaśmiał się tracąc lekko równowagę. Prychnąłem odwracając wzrok na bok. Oj się policzymy jak wytrzeźwiejesz. ㅡ Taka okazja trafia się raz na rok, więc bierz.

ㅡ W takim razie biorę. ㅡ Uśmiechnęła się odwracając chłopaka przodem do siebie kładąc dłonie na jego klatce piersiowej. Natychmiast wstałem rozdzielając ich.

ㅡ Ogarnijcie się. Jungkook, a ty.... ㅡ Przerwałem, ponieważ chłopak pocałował mnie.

ㅡ Jesteś strasznie seksowny, gdy się złościsz skarbie. ㅡ Rzekł. Zarumieniłem się, lecz odepchnąłem go.

ㅡ Wracamy do domu. ㅡ Warknąłem zbierając nasze rzeczy, a śmieci wyrzucając do kosza. ㅡ Ruszcie się. YoonJin. ㅡ Szturchnąłem dziewczynę, która zasypiała. ㅡ Nie no ja się wykończę.

ㅡ Jiminnie usiądź. ㅡ Usłyszałem głos starszego, a po chwili zostałem przytulony i zmuszony bym usiadł na kanapie. ㅡ Wiesz, że cię kocham, nie?

ㅡ Kookie... Wracajmy do domu. Jesteś pijany i...

ㅡ Mam na ciebie ochotę. Teraz. ㅡ Wyznał całując moją szyję.

Military love/ KookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz