Szedłem na umówione spotkanie z Kim Soorin. Co prawda Guk nie był zadowolony z tego, a jego nie powinno to interesować. Przecież także muszę mieć przyjaciół.
Wszedłem do środka lekko spóźniony o kilka minut. Wzrokiem odnalazłem kobietę zajmując miejsce na przeciwko niej.
ㅡ Przepraszam. Za późno wyszedłem z domu. ㅡ Powiedziałem oddychając ciężko.
ㅡ Nie mów, że biegłeś. ㅡ Zaśmiała się.
ㅡ Wcale nie. ㅡ Skłamałem z uśmiechem.
ㅡ Słuchaj... Jest pewna sprawa. Przyszłam z narzeczonym. Siedzi kilka stolików dalej.
ㅡ Myślałem, że tylko mnie tak pilnują.
ㅡ Masz kogoś?
ㅡ Tak, chłopaka.
ㅡ Jesteś...
ㅡ Przepraszam. Nie chciałem sprawić by atmosfera się zepsuła. ㅡ Uciekłem wzrokiem.
ㅡ Nie, spokojnie. To nawet lepiej. Mój narzeczony może być spokojny.
ㅡ Jeśli chcę to może się do nas przyłączyć.
ㅡ Naprawdę? ㅡ Spytała zaskoczona, a gdy skinąłem głową uśmiechnęła się szeroko wstając i podchodząc do mężczyzny, z którym wróciła po chwili. ㅡ Jimin, to mój narzeczony. Lee Bonseo. Kochanie to Park Jimin.
ㅡ Miło mi cię poznać. ㅡ Podałem mu dłoń, której nie przyjął tylko naburmuszony zajął miejsce. ㅡ Tak... Zamawiamy coś? Pójdę po karty.. ㅡ Powiedziałem, szybko uciekając.
Jungkook POV.
Obserwowałem przez szybę spotkanie Jimina z tą kobietą i jeszcze jakimś mężczyzną. Widząc jak potraktował mojego Chima miałem ochotę mu przyłożyć.
ㅡ Co za gbur. ㅡ Warknąłem patrząc na jego szpetną twarz. On jest przystojny? Chyba w swoich snach. Po chwili zaczął dzwonić mój telefon. Odebrałem. ㅡ Halo?
Masz ostatnią szansę.
Jeśli ponownie zrezygnujesz i będziesz chciał ponownie wejść w szeregi sam osobiście cię wyrzucę.ㅡ Myślałem, że wojsko jest dla chętnych.
Oczywiście, ale wojsko to nie rękawiczki, które można zakładać i wyrzucać. A potem odwrotnie. To żadna zabawa Jeon, że wracasz sobie kiedy chcesz i rezygnujesz kiedy chcesz.
ㅡ Obiecuję, że tym razem zostanę do końca. Tylko błagam, niech Pan nie puszcza Jimina. Ważne jest dla mnie jego bezpieczeństwo.
O niego sie nie martw.
Jeśli będzie chciał pójść, wyślę go do piechoty i będzie miał pełny zakaz brania udziału w misjach, rozumiesz?ㅡ Tak. Dziękuję bardzo panie Ministrze.
Dbaj o mojego bratanka. Spróbuj go skrzywdzić, a wiesz co cię czeka.
ㅡ Rozumiem.
Wstaw się jutro w południe w jednostce.
Po chwili usłyszałem przerwane połączenie. Westchnąłem ciężko chowając komórkę do kieszeni wracając wzrokiem na Jimina, który patrzył się centralnie na mnie. Posłałem mu uśmiech uciekając z miejsca zdarzenia. Miałem przechlapane.
CZYTASZ
Military love/ Kookmin
FanfictionPark Jimin- to przewodniczący szkoły. Przystojny, oraz mądry. Lubiany przez każdego. Uwielbia pomagać ludziom, ale każdy ma tą drugą stronę. Nie lubi, gdy ktoś mu podskakuje. Jeon Jungkook- syn generała [ale nikt o tym nie wie], zastępca przewodnicz...