ㅡ Na co masz ochotę? ㅡ Spytałem opierając się o futrynę patrząc na chłopaka, który grzecznie leżał w łóżku i odpoczywał.
ㅡ Na nic. Nie jestem głodny.
ㅡ Musisz jeść.
ㅡ Prędzej zwrócę.
ㅡ Chociaż trochę, hm?
ㅡ Ale coś lekkiego, okay?
ㅡ Sałatkę owocową? Widziałem, że masz pełno owoców, a to dobrze się składa, bo mają dużo witamin.
ㅡ Może być. ㅡ Westchnął. ㅡ Gukie?
ㅡ Tak?
ㅡ Dziękuję. ㅡ Odparł. Uśmiechnąłem się idąc do kuchni wyjmując potrzebne rzeczy. Zacząłem swoją pracę nucąc pod nosem.
Kilka minut później usłyszałem pukanie do drzwi. Wytarłem ręce o ręcznik idąc na korytarz, w którym był już Chim.
ㅡ Nie rób nic głupiego. ㅡ Poprosił. Domyślałem się, że był to ten Kyung.
ㅡ Jasne. ㅡ Schowałem się za ścianą chcąc posłuchać jego dennych wymówek, gdzie w tym czasie chłopak otworzył drzwi.
ㅡ Jimin! ㅡ Usłyszałem głos dziecka.
ㅡ Hej mały. Cześć Kyung.
ㅡ Hej. ㅡ Powiedział niepewnie. ㅡ Przyszedłem przeprosić. Nie powinno to się stać. Przepraszam cię.
ㅡ Dlaczego to zrobiłeś?
ㅡ To przez procenty i...
ㅡ Przez alkohol całujesz pierwszych lepszych?
ㅡ Co? Nie. Po prostu...
ㅡ Przestań owijać w bawełnę.
ㅡ Niby jaki jest powód pocałowania cię? Bo mi się podobasz, Jimin, ale masz narzeczonego, dlatego to niestosowne. Przepraszam cię. ㅡ Westchnął ciężko. Wtedy zdecydowałem wyjść z ukrycia. Mężczyzna się spiął jeszcze bardziej na mój widok patrząc na mnie wystraszony. ㅡ N-nie mówiłeś, że jest.
ㅡ Nie musi tego mówić. ㅡ Mruknąłem. ㅡ A my chyba powinniśmy pogadać, prawda? ㅡ Spytałem chowając chłopaka za swoimi plecami.
ㅡ Jungkook dosyć. Kyung przeprosił.
ㅡ To wystarczy? Całuje zajętego chłopaka i myśli, że jak przeprosi to będzie wszystko w porządku? ㅡ Fuknąłem.
ㅡ Guk nie przy dziecku. ㅡ Szepnął kładąc dłoń na mym ramieniu. Spojrzałem na chłopca, który był lekko wystraszony. Westchnąłem ciężko.
ㅡ Weź go do środka. ㅡ Poprosiłem.
ㅡ Co?
ㅡ Weź go do środka. ㅡ Powtórzyłem.
ㅡ Nie rób nic głupiego. ㅡ Rzekł zabierając młodego do salonu, dlatego z mężczyzną wyszedłem na korytarz zamykając za sobą drzwi.
ㅡ Jungkook ja rozumiem, że jesteś zły, ale proszę cię. To był błąd. Nie chciałem. Byłem... ㅡ Nie dokończył, ponieważ uderzyłem go w twarz. Już od dawna działał mi na nerwach.
ㅡ Dobrze wiedziałeś, że jesteśmy razem, a teraz nazywasz to błędem? ㅡ Fuknąłem przybijając go do ściany, łapiąc na kołnierz bluzki.
ㅡ Załatwmy to na spokojnie, proszę. ㅡ Szepnął wystraszony.
ㅡ Nie. Jak śmiesz w ogóle całować mojego narzeczonego?
ㅡ Byłem pijany!
ㅡ Alkohol niczego nie tłumaczy! ㅡ Krzyknąłem.
CZYTASZ
Military love/ Kookmin
Fiksi PenggemarPark Jimin- to przewodniczący szkoły. Przystojny, oraz mądry. Lubiany przez każdego. Uwielbia pomagać ludziom, ale każdy ma tą drugą stronę. Nie lubi, gdy ktoś mu podskakuje. Jeon Jungkook- syn generała [ale nikt o tym nie wie], zastępca przewodnicz...