Stałem w przejściu obserwując Jimina, który podziwiał widoki. Serce waliło jak opętane, a dłonie pociły się niemiłosiernie szybko. Przez materiał spodni dotknąłem pudełka upewniając się, że nadal tam jest.
ㅡ Nie wycofuj się. ㅡ Szepnąłem. Już chciałem do niego podejść i uklęknąć, lecz zatrzymałem się w pół kroku widząc, że podeszła do niego YoonJin. Co ona tu robi?
ㅡ Jungkook! ㅡ Zawołał chłopak zauważając mnie. Nie mając wyboru podszedłem do nich.
ㅡ Witaj Yoon. ㅡ Uśmiechnąłem się sztucznie.
Wszystko zepsułaś.. ㅡ Pomyślałem.
ㅡ Co tu robisz?
ㅡ Jestem na randce, a wy? ㅡ Uśmiechnęła się.
ㅡ Także. ㅡ Odparłem wzdychając.
ㅡ Może pójdziemy na spacer we czwórkę?
ㅡ Nie, nie. Nie będziemy sobie nawzajem przeszkadzać. ㅡ Rzekłem.
ㅡ Nie będziecie. To jak? Nie dajcie się przekonywać. Jungkook..
ㅡ No.. no dobrze. ㅡ Uciekłem wzrokiem widząc, że z nią nie wygram.
ㅡ Cudownie. O już idzie. ㅡ Powiedziała wskazując na jakiegoś chłopaka. Zdziwiłem się widząc znajomą twarz.
ㅡ Robin? Co tu robisz?
ㅡ Jungkook. Kopę lat stary. ㅡ Przytulił mnie klepiąc po plecach. ㅡ Jimin. Ciebie również. ㅡ Dodał przytulając chłopaka. ㅡ Mam przepustkę, a młody wiecznie nie będę. A wy co tu robicie?
ㅡ My tak samo jak wy. Jesteśmy na randce. Spędzamy ostatni czas razem, ponieważ jutro jadę do jednostki.
ㅡ To super.
ㅡ Znacie się? ㅡ Spytała kobieta.
ㅡ Z jednostki. ㅡ Powiedziałem.
ㅡ Co za spotkanie. ㅡ Zaśmiała się. ㅡ Idziemy?
ㅡ Jasne. ㅡ Odparł Robin. Westchnąłem ciężko chwytając dłoń Jimina ruszając za dwójką.
ㅡ Coś się stało? ㅡ Spytał. ㅡ Jesteś jakiś przygaszony.
ㅡ To nic. Po prostu...
ㅡ Może wrócimy do domu?
ㅡ Nie. Muszę coś jeszcze załatwić, ale to później. Chodźmy.
***
Po dwóch godzinach zacząłem tracić cierpliwość. Nie chciałem oświadczać się godzinę przed wyjazdem. Byliśmy w restauracji nad rzeką rozmawiając ze sobą i śmiejąc się, lecz ja nie miałem z czego. Musi to być tu i teraz.
ㅡ Zaraz wracam. ㅡ Powiedziałem wstając z miejsca i podchodząc do baru. ㅡ Przepraszam. Mogłaby pani włączyć jakąś romantyczną muzykę? Chciałbym się oświadczyć.. ㅡ Szepnąłem.
ㅡ Rozumiem. ㅡ Uśmiechnęła się. Wróciłem na miejsce, a już po kilku minutach usłyszałem piękną melodie.
ㅡ Zatańczysz? ㅡ Spytałem patrząc na chłopaka, który się uśmiechnął zgadzając. Wstaliśmy idąc na parkiet zaczynając kołysząc się w rytm. Po tym dołączyli inni. ㅡ Kocham cię Jiminnie.
ㅡ Ja ciebie też Jungkookie. ㅡ Szepnął muskając moje usta. Już chciałem przystąpić do klęku, lecz ktoś na nas wpadł.
CZYTASZ
Military love/ Kookmin
FanfictionPark Jimin- to przewodniczący szkoły. Przystojny, oraz mądry. Lubiany przez każdego. Uwielbia pomagać ludziom, ale każdy ma tą drugą stronę. Nie lubi, gdy ktoś mu podskakuje. Jeon Jungkook- syn generała [ale nikt o tym nie wie], zastępca przewodnicz...