ㅡ Nie ma żadnych odcisków palców, a drzwi są nienaruszone. ㅡ Odparł policjant zapisując coś w notesie.
ㅡ Ale jakoś weszli do domu i wywrócili moje całe mieszkanie do góry nogami. ㅡ Mruknąłem.
ㅡ Sprawdzimy jeszcze kamery z osiedla i okolic. Może coś znajdziemy. Proszę czekać na telefon.
ㅡ I to tyle?
ㅡ Na ten moment nie mamy nic, Panie Jeon. Włamywacz to prawdopodobnie profesjonalista i pewnie czegoś szukał skoro nie ukradł cennych rzeczy.
ㅡ Ale czego? Nie mam nic...
ㅡ Nie wiem, proszę pana. Pójdziemy już. Zadzwonimy jak znajdziemy jakieś dowody.
ㅡ Dobrze. Dziękuję. ㅡ Westchnąłem zamykając drzwi na klucz, gdy funkcjonariusze wyszli. ㅡ Nie pozostało nam nic innego jak tu posprzątać.
ㅡ Naprawdę nie wiesz czego mogli by szukać?
ㅡ Nie, Chim. Nie mam pojęcia. Chodźmy.
ㅡ A może szukali jakiś informacji o Panu Lee? W końcu jest ich celem.
ㅡ Możliwe, ale nic nie mam takiego. ㅡ Rzekłem podnosząc lampę kładąc ją na komodzie. Wtedy dostrzegłem coś dziwnego, a mianowicie czerwone słabe światełko pod meblem. Przykucnąłem po omacku szukając urządzenia. Po chwili wyjąłem je zauważając, że był to mały nadajnik. ㅡ Chim. Jedziemy do twoich rodziców.
ㅡ Dlaczego? Co tam masz?
ㅡ To całe włamanie było zmyłką. To nas szukają. ㅡ Powiedziałem pokazując mu czujnik, który następnie rozwaliłem zgniatając jak karalucha..
ㅡ Co? Nie rozumiem.
ㅡ Pamiętasz tamtego dupka? Który chciał ciebie? Widocznie nie daje za wygraną. Musimy stąd uciekać. Już.
ㅡ Spakuje parę rzeczy.
ㅡ Tylko się pośpiesz. Mogą tu być w każdej chwili. ㅡ Dodałem, a chłopak pobiegł do sypialni. Podszedłem do okna wyglądając za nie obserwując czy ktoś podejrzany się nie pałęta.
ㅡ Jestem. ㅡ Wysapał wbiegając do salonu z dwoma torbami w rękach.
ㅡ Jedźmy. ㅡ Rzuciłem. Opuściliśmy mieszkanie dyskretnie rozglądając się dookoła wsiadając do samochodu. Kilkanaście minut później dojechaliśmy na miejsce. Zabraliśmy wszystkie swoje rzeczy podchodząc do drzwi i pukając.
ㅡ Jimin, Jungkook jak dobrze was widzieć. ㅡ Powiedział mężczyzna wpuszczając nas do środka. ㅡ Co was tu sprowadza?
ㅡ Możemy zostać na kilka dni? ㅡ Spytał chłopak.
ㅡ Dlaczego jesteście tacy poważni? Coś się stało?
ㅡ W mieszkaniu Guka było włamanie, ale sprawcy zostawili nadajnik GPS. Sądzimy, że to ten sam gangster co wcześniej chciał mnie dla siebie. Nie jesteśmy tam bezpieczni.
ㅡ Skąd wiedzieli gdzie mieszkasz, Jungkook?
ㅡ Nie mam pojęcia, dlatego nie możemy tam zostać.
ㅡ W porządku. Możecie zostać. ㅡ Odparł lekko niezadowolony. ㅡ Pokój Jimina jest na górze. Czujcie się jak u siebie. ㅡ Dodał, więc ruszyliśmy na górę. ㅡ Jimin zostań na chwilę. ㅡ Rzucił. Chłopak spojrzał na mnie, dlatego skinąłem głową odbierając od niego torbę wpinając się na piętro.
Jimin POV.
ㅡ O co chodzi tato? ㅡ Spytałem wchodząc do kuchni.
CZYTASZ
Military love/ Kookmin
FanfictionPark Jimin- to przewodniczący szkoły. Przystojny, oraz mądry. Lubiany przez każdego. Uwielbia pomagać ludziom, ale każdy ma tą drugą stronę. Nie lubi, gdy ktoś mu podskakuje. Jeon Jungkook- syn generała [ale nikt o tym nie wie], zastępca przewodnicz...