109.

133 20 4
                                    

ㅡ Nie ma żadnych odcisków palców, a drzwi są nienaruszone. ㅡ Odparł policjant zapisując coś w notesie.

ㅡ Ale jakoś weszli do domu i wywrócili moje całe mieszkanie do góry nogami. ㅡ Mruknąłem.

ㅡ Sprawdzimy jeszcze kamery z osiedla i okolic. Może coś znajdziemy. Proszę czekać na telefon.

ㅡ I to tyle?

ㅡ Na ten moment nie mamy nic, Panie Jeon. Włamywacz to prawdopodobnie profesjonalista i pewnie czegoś szukał skoro nie ukradł cennych rzeczy.

ㅡ Ale czego? Nie mam nic...

ㅡ Nie wiem, proszę pana. Pójdziemy już. Zadzwonimy jak znajdziemy jakieś dowody.

ㅡ Dobrze. Dziękuję. ㅡ Westchnąłem zamykając drzwi na klucz, gdy funkcjonariusze wyszli. ㅡ Nie pozostało nam nic innego jak tu posprzątać.

ㅡ Naprawdę nie wiesz czego mogli by szukać?

ㅡ Nie, Chim. Nie mam pojęcia. Chodźmy.

ㅡ A może szukali jakiś informacji o Panu Lee? W końcu jest ich celem.

ㅡ Możliwe, ale nic nie mam takiego. ㅡ Rzekłem podnosząc lampę kładąc ją na komodzie. Wtedy dostrzegłem coś dziwnego, a mianowicie czerwone słabe światełko pod meblem. Przykucnąłem po omacku szukając urządzenia. Po chwili wyjąłem je zauważając, że był to mały nadajnik. ㅡ Chim. Jedziemy do twoich rodziców.

ㅡ Dlaczego? Co tam masz?

ㅡ To całe włamanie było zmyłką. To nas szukają. ㅡ Powiedziałem pokazując mu czujnik, który następnie rozwaliłem zgniatając jak karalucha..

ㅡ Co? Nie rozumiem.

ㅡ Pamiętasz tamtego dupka? Który chciał ciebie? Widocznie nie daje za wygraną. Musimy stąd uciekać. Już.

ㅡ Spakuje parę rzeczy.

ㅡ Tylko się pośpiesz. Mogą tu być w każdej chwili. ㅡ Dodałem, a chłopak pobiegł do sypialni. Podszedłem do okna wyglądając za nie obserwując czy ktoś podejrzany się nie pałęta.

ㅡ Jestem. ㅡ Wysapał wbiegając do salonu z dwoma torbami w rękach.

ㅡ Jedźmy. ㅡ Rzuciłem. Opuściliśmy mieszkanie dyskretnie rozglądając się dookoła wsiadając do samochodu. Kilkanaście minut później dojechaliśmy na miejsce. Zabraliśmy wszystkie swoje rzeczy podchodząc do drzwi i pukając.

ㅡ Jimin, Jungkook jak dobrze was widzieć. ㅡ Powiedział mężczyzna wpuszczając nas do środka. ㅡ Co was tu sprowadza?

ㅡ Możemy zostać na kilka dni? ㅡ Spytał chłopak.

ㅡ Dlaczego jesteście tacy poważni? Coś się stało?

ㅡ W mieszkaniu Guka było włamanie, ale sprawcy zostawili nadajnik GPS. Sądzimy, że to ten sam gangster co wcześniej chciał mnie dla siebie. Nie jesteśmy tam bezpieczni.

ㅡ Skąd wiedzieli gdzie mieszkasz, Jungkook?

ㅡ Nie mam pojęcia, dlatego nie możemy tam zostać.

ㅡ W porządku. Możecie zostać. ㅡ Odparł lekko niezadowolony. ㅡ Pokój Jimina jest na górze. Czujcie się jak u siebie. ㅡ Dodał, więc ruszyliśmy na górę. ㅡ Jimin zostań na chwilę. ㅡ Rzucił. Chłopak spojrzał na mnie, dlatego skinąłem głową odbierając od niego torbę wpinając się na piętro.

Jimin POV.

ㅡ O co chodzi tato? ㅡ Spytałem wchodząc do kuchni.

Military love/ KookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz