Po spędzeniu czasu z Gukiem chciałem wrócić do domu, lecz błagał bym został na co przystanąłem.
ㅡ Masz plany na jutro? ㅡ Spytał głaszcząc moje nagie ramię, gdy leżeliśmy razem w łóżku wtuleni w siebie.
ㅡ Wrócę do domu i coś porobię. Skoro muszę siedzieć w domu dwa dni. ㅡ Mruknąłem.
ㅡ Możesz zostać tutaj.
ㅡ I co bym robił?
ㅡ Odpoczywał, a wieczorem będę do ciebie wracał i będziemy razem spędzać czas. ㅡ Uśmiechnął się muskając moje usta.
ㅡ Hm.. kusząca propozycja. Muszę się zastanowić kapitanie. ㅡ Zaśmiałem się.
ㅡ Już nie jestem kapitanem.
ㅡ A szkoda. Jak nim byłeś byłeś bardziej taki seksowny. ㅡ Zagryzłem wargę.
ㅡ A teraz nie jestem? ㅡ Oburzył się.
ㅡ Oczywiście, że jesteś. Ale miałeś wtedy ten czarny mundur na sobie i karabin. Ile bym dał by zobaczyć cię takiego jeszcze raz. ㅡ Rozmarzyłem się.
ㅡ Kiedyś na pewno jeszcze zobaczysz skarbie. Ale jest już późno. Chodźmy spać. ㅡ Odparł zgaszając lampkę nocną.
ㅡ Ale...
ㅡ Śpij Chim. Dobranoc.
ㅡ Dobranoc Jungkookie. ㅡ Westchnąłem ciężko. Nie chciałem spać, bo rozpierała mnie energia. ㅡ Guk?
ㅡ Śpij już. ㅡ Mruknął mi do ucha. Oburzyłem się patrząc w sufit.
ㅡ Nie chce spać.
ㅡ A ja owszem. Muszę rano wstać.
ㅡ Idę coś sobie pooglądać. ㅡ Odparłem wstając.
ㅡ W porządku, ale nie siedź za długo. ㅡ Powiedział odwracając się do mnie plecami. Wywróciłem oczyma idąc do salonu. Włączyłem telewizor oglądając jakiś serial, który właśnie leciał. Nie wiedziałem o co chodzi, ale wydawał się ciekawy.
Jungkook POV.
Przebudziłem się w środku nocy nie czując ciepła obok. Podniosłem się do pozycji siedzącej zapalając światło nie zastając po drugiej stronie Jimina. Westchnąłem wstając i idąc do salonu zauważając, że zasnął przed telewizorem.
ㅡ Oj Jiminnie.. ㅡ Westchnąłem wyłączając urządzenie i biorąc młodszego w stylu panny młodej zanosząc do pokoju. ㅡ W końcu zasnąłeś. ㅡ Szepnąłem całując go w czoło szczelnie okrywając kołdrą, a następnie położyłem się po drugiej stronie zasypiając po kilku minutach.
Rano jak zawsze obudziłem się jako pierwszy. Nienawidziłem wstawać o piątej. Musiałem oduczyć się w końcu tego nawyku. Nie jestem przecież już we wojsku.
Po cichu wstałem, ubrałem się i opuściłem pokój kierując się do kuchni. Zrobiłem sobie małe śniadanie oraz chłopakowi. Następnie musiałem poczekać do siódmej, ale chyba nic się nie stanie skoro pójdę o szóstej.
Tak, więc założyłem buty opuszczając mieszkanie, a potem blok. Powolnym krokiem ruszyłem w stronę wytwórni, gdy to niespodziewanie poczułem jak ktoś zakłada mi coś na głowę i wstrzykuje jakąś substancję w ramię. Nie minęło kilka minut, a poczułem jak odpływam.
***
Zakasłałem, gdy zostałem oblany wodą. Uniosłem głowę czując, że byłem przykuty do łańcucha, a także rozebrany do bokserek. Tylko po co?
CZYTASZ
Military love/ Kookmin
FanficPark Jimin- to przewodniczący szkoły. Przystojny, oraz mądry. Lubiany przez każdego. Uwielbia pomagać ludziom, ale każdy ma tą drugą stronę. Nie lubi, gdy ktoś mu podskakuje. Jeon Jungkook- syn generała [ale nikt o tym nie wie], zastępca przewodnicz...