Aureum silentium

17 2 0
                                    

Mówimy o rzeczach nieistotych. O rozmowach podsłuchanych w tramwaju czy o zapomnianym drugim śniadaniu. Znikną jutro, nikt nie będzie nawet pamiętał, o czym była rozmowa. Chcemy się ukarać za marnowanie czasu, ponieważ nie potrafimy się powstrzymać, pohamować. I przez krótką chwilę ma to znaczenie, odnosimy wrażenie, że nasze słowa coś znaczą. Chwile i momenty mają jednak to do siebie, że są krótkie. Przemijają z wiatrem, a my wracamy do chęci zmiany, ciszy. Hamlet jednak nie zabił wuja, więc i my zostaniemy tylko przy pragnieniach. Pogrążymy się w umyśle, pozwalając sobie na chwilę zapomnienia o nieświadomości innych, o ich ignorancji i własnych pokusach oraz szeptach.

Nie myślimy o przyszłości, w której jakieś dziecko pyta: ,,Co robiliście w naszym wieku?". W myślach pomijamy fakt, że nasze słowa może jednak kogoś interesują. Skupiamy się na żałobie, pogrążeniu w rozpaczy, a nie wyrazie twarzy, odpowiedziach, wzmiankach. Czarne scenariusze piszą się same, a jednak to te szare, rozmazane są więcej warte. Bądź sobą, rzucali tym hasłem. Nie skupiali się na życzeniach, szeptach, prośbach, płaczu. Liczysz się ty, mówili, to nie inni cię definiują. A jednak nie potrafimy całkowicie uniknąć ludzi. To i tylko to można uznać za porażkę.

Wymazujemy szczegóły, skupiamy się na ogóle. Czytamy streszczenie zamiast całej książki. Nie zauważamy tego, widzimy tylko odwrócone spojrzenia, zniesmaczony uśmiechy. Żyjemy w przekonaniu nienawiści, a miłość ukrywa się za plecami. Zapominamy, że choć milczenie jest złotem, to przecież srebro też jest sporo warte.











236 słów

[20.09.2023r. - 21.09.2023r., 21.09.2023r.]

We are... humans? | One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz