Czas leciał szybko. Ledwo zaczął się wrzesień już był początek listopada.
Huncwoci wzięli sobie za punkt honoru i zemsty robić dowcipy Olivi. Była dziewczyna Syriusza i sprawczyni wypadku Jagody po tym co zrobiła została zawieszona rok temu. Teraz kiedy wróciła starała się unikać grupy Gryfonów, ale chłopcy i tak znajdowali sposoby by się odegrać. Robili jej żarty cały czas. Zresztą nie tylko jej. Syriusz postanowił robić "żarty" Maćkowi. Nie były to zwykłe żarty Huncwotów. Black wręcz wyżywał się na Wiśniewskim. Oczywiście starał się zachować umiar, ale nie zawsze to było takie łatwe. Cała wieża Ravenclaw miała już dosyć Huncwotów. Nic nie dawały szlabany czy wizyty u dyrektora. Oni i tak robili swoje.
-Mnie cały czas zastanawia co się stało z Medowes.-odezwała się Jagoda kiedy pierwszego listopada siedzieli w pokoju wspólnym.-Gdzie jest? Wywalili ją?
-Nie raczej jej nie wywalili.-odparł Wojtek.-Słyszałem ostatnio jak Crauch mówił Rosierowi i Snapowi, że pojechała na wymianę. Podobno dyrektor wysłał ją do Francji żeby przemyślała sobie to wszystko. Mówili, że wraca dopiero w styczniu.
-Nieźle.-skomentował James.-Byłbyś dobrym szpiegiem Lix.
-Dzięki.
-Nie ważne gdzie jest Medowes, ważne, że nie ma jej tutaj i mamy święty spokój.-odezwał się Syriusz.-Jak idzie szykowanie imprezy?-spytał nagle. Zapadła grobowa cisza. Za dwa dni były 16 urodziny Syriusza.
-Ja cały czas nie mogę pojąć tego, że TY będziesz najszybciej z nas wszystkich pełnoletni.-odezwał się Wojtek.
-Ja też. Jesteś najgłupszy, a najstarszy.-poparła go Jagoda.
-Qué?- spytał oburzony.-Ja nie jestem głupi.
-Oczywiście, że nie. Jesteś po prostu inteligentny w drugą stronę.-odparła blądynka wstając z kanapy. Wiedziała czym się kończy przedrzeźnianie się z Syriuszem. Łaskotkami. Wolała tego uniknąć.
-Jak śmiesz Dark?!
-Normalnie Black. Wiecie ja już muszę lecieć. Umówiłam się z Maćkiem. Cześć!-krzyknęła na pożegnanie i szybkim krokiem wyszła z pokoju wspólnego.
Ostatnio mniej czasu spędzała z Maćkiem. Nie chciała robić mu nadziej więc dziś postanowiła zakończyć ich związek. Wiedziała, że to będzie trudne, ale musiała to kiedyś zrobić.
Wiśniewski czekał na nią w sali wejściowej. Uśmiechnął się na widok blądynki, ale ona nie odwzajemniła tego i z poważną miną do niego podeszła.
-Coś się stało słońce?-spytał i chciał ją pocałować, ale dziewczyna się odsunęła.
-Tak. Musimy pogadać.-odparła.-Przejdźmy się.-dodała i ruszyli korytarzami zamku.
-O czym będziemy gadać?
-Maciek posłuchaj jesteś świetnym chłopakiem i przyjacielem. Bardzo cię lubię i świetnie mi się z tobą rozmawia. Nie chcę cię ranić, ale już dłużej tak nie mogę. Nie pasujemy do siebie. Każdy z nas ma inne poglądy i mniemanie. Dla ciebie ważne są rzeczy dość materialne, ale ja jestem w stanie zrobić wszystko by mieć dobre stosunki z rodziną i przyjaciółmi. Chcę przez to powiedzieć, że musimy zerwać.
-Ale...dlaczego? Zrobiłem coś nie tak?
-Nie, nie. Wszystko z tobą wpożądku. Ja po prostu nie czuję do ciebie tego co myślałam. Jesteś świetny naprawdę, ale....
-Ale ja cię kocham!
-Wybacz mi. Ja cię kochałam, ale kiedyś. To już nie jest to samo. Jesteś dla mnie jak brat, ale....nic z tego nie będzie. Wybacz mi.-szepnęła ostatnie słowa i ze łzami w oczach puściła się biegiem do wieży Gryffindoru.
-JAGODA!! BLAGAM!! KOCHAM CIĘ!!-krzyczał za nią chłopak, ale ona nawet się nie odwruciła by na niego spojrzeć.
CZYTASZ
Nowi Huncwoci/Syriusz Black
FanficHej chciałam zaznaczyć że to moje pierwsze opowiadanie dlatego z góry przepraszam za wszystkie błędy i niezgodności. Więc do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie na wymianę przyjeżdża trzech uczniów z Polski i spotykają tam Huncwotów. A co będz...