Pov Kaptur
Obudziłem się, do mojego pokoju wpadały już pierwsze promienie słoneczne. Rozejrzałem się, byłem sam. Znowu.
Jednak Eryk musiał przynieść parę rzeczy, między innymi ładowarkę i na szczęście podłączył mój telefon. Od razu go złapałem, moim oczom ukazało się mnóstwo wiadomości i nieodebranych połączeń od Eryka, mamy, reszty dresscode i od niego,Wiktora.
Przeczytałem parę wiadomości od niego i miałem ochotę rzucić telefonem o ścianę. Ten idiota po tym wszystkim miał czelność pisać, że się o mnie martwi i chce dla mnie jak najlepiej? Bez dłuższego zastanowienia zablokowałem chłopaka wszędzie gdzie się da, chciałem się od niego odciąć na zawsze. Napisałem do Eryka z prośbą o przyjechanie, nie miałem ochoty siedzieć tutaj sam. Na szczęście chłopak się zgodził i miał być za około godzinę bo musi jeszcze coś załatwić. Z nudów zacząłem przeglądać instagrama, w między czasie przyszła pielęgniarka zmienić bandaże i podać mi kroplówkę. Chwilę po jej wyjściu drzwi ponownie się otworzyły, myślałem, że to Eryk przyjechał szybciej.
Jak bardzo się zdziwiłem widząc w progu Lanka.- Wypierdalaj stąd. - powiedziałem odwracając się od niego tyłem.
Schowalem pod kołdrę ręce, nie chciałem żeby widział, że zaczęły mi się trząść na jego widok. Nie chciałem żeby pomyślał, że jestem pizdą, chociaż zdawałem sobie sprawę, że doskonale o tym wiedział.
- No nie obrażaj się małolacik. - podszedł do mnie i usiadł obok łóżka na stołku.
Nie byłem w stanie wydusić z siebie ani słowa. Czułem jak zaczynam się cały trząść, schowałem się pod kołdrą i modliłem się żeby Eryk w końcu przyjechał.
- No weź.. Jesteśmy sąsiadami, leżę na sali obok to aż szkoda nie wykorzystać tego i się pogodzić.
Dalej milczałem, miałem nadzieję, że odpuści i sobie stąd pójdzie.
Jaki ja jestem naiwny..W pewnym momencie Lanek gwałtownie zerwał ze mnie kołdrę i złapał za nadgarstki. Syknąłem z bólu, próbowałem się wyrwać, jednak chłopak był silniejszy.
Po chwili wyjął z kieszeni jakąś strzykawkę i wbił mi ją w ramię.- Dobranoc kochanie. - powiedział puszczając mnie, a obraz przed oczami zaczął mi się kręcić.
Nagle usłyszałem otwieranie drzwi i kłócącego się Eryka z Wiktorem. Co on tu robi?
Oboje momentalnie zamilkli po zobaczeniu Kamila. Eryk od razu do mnie podszedł i zaczął pytać co się stało a Kinny próbował wyprowadzić Lanka.- Podał mi coś.. - wskazałem słabo na strzykawkę na podłodze.
Chłopak momentalnie wybiegł po lekarza, wyzywając przy okazji Kamila. W między czasie Zimmer pozbył się go z sali, Eryk wrócił z lekarzem i pielęgniarką, Ci od razu zaczęli mnie badać i poprosili chłopaka o wyjście.
Pov Eryk
Wyszedłem z sali, a moim oczom ukazał się widok kłócącego się Wiktora z Lankiem.
Po rosyjsku?(tłumaczenie rozmowy na końcu rozdziału)
- Клянусь, ты еще раз приблизишься к нему, он тебя убьет. - wykrzyczał Kinny.
- Дорогая, кого ты хочешь обмануть? - zapytał uśmiechnięty. - Один телефонный звонок и вы уйдете.
- Ты думаешь, я боюсь тебя и твоих друзей? - powiedział popychając Lanka na ścianę.
- Именно так я и думаю.
CZYTASZ
Rozmazana kreska ~ Kinny Zimmer x Kaptur
Fanfiction18 letni Jakub wyrusza na festival wspierać swojego najlepszego przyjaciela - Wiktora. Na festivalu zaczynają się do siebie niebezpiecznie zbliżać, jednak czy są gotowi na reakcję fanów Kinniego na jego orientację? Nie wiedzą jeszcze, że te kilka dn...