#56

95 8 7
                                    

Pov Kaptur

Obudziłem się o 4 rano u Kinny'ego, totalnie nie ogarniałem co się dzieje. Nie mogłem zasnąć więc z nudów zacząłem przeglądać tik toka. Po około 20 minutach dostałem SMS od Solara.

"Jednak nie da rady z tym melanżem także przekazuje w takiej formie info. W przyszły poniedziałek jedziemy na Hotel Maffija 4 :)) więcej info jutro."

Zdziwiłem się, nie sądziłem, że dostanę zaproszenie na tegoroczny Hotel. Juz chciałem budzić Wiktora, jednak przypomniało mi się, że jest nieludzka godzina więc chłopak się wkurzy.
Po chwili zostałem dodany na grupę Hotel Maffija 4.

Solar - wszystkie informacje będą na tej grupie, jakieś pytania?

Lanek - będzie ciężarówka wyborowej?

Solar - żadnych? No i super :*

Lanek - NIENAWIDZĘ CIE

Solar - ❤

Mata - dlaczego kurwa tak późno o tym się dowiadujemy?

Białas - a co już pozapraszałeś dupeczki na noc?

Mata - a żebyś wiedział

Solar - ciesz się że Ci nie mówię dzień przed

Fukaj - najważniejsze pytanie. Gdzie to do kurwy będzie?

Janusz Walczuk - no właśnie? XDDD

Solar - Międzyzdroje

White 2115 - można kogoś utopić w morzu?

Solar - japierdole z kim ja pracuje...

Siedziałem przez cały czas cicho tylko czytając, w pewnym momencie obudził się Kinny przez to, że jego telefon palił się od ilości powiadomień.

- Dzień dobry.. Co ty robisz o tej godzinie? - zapytał odpalając telefon.

Nie odpowiedziałem nic tylko wzruszyłem ramionami o czytałem dalej tą jakże ambitną rozmowę. Siedzieliśmy tak w milczeniu, ja dalej nie odezwałem się na grupie za to Wiktor już tak.
W pewnym momencie przyszło powiadomienie, którego się obawiałem.

"Białas dodał do grupy Hotel Maffija 4 Bambi"
"Białas dodał do grupy Hotel Maffija 4 Young Leosia"

- Nie..

- Jedziesz. - wyprzedził mnie patrząc mi prosto w oczy.

Westchnąłem zrezygnowany na co chłopak rozłożył ręce. Odłożyłem telefon i się w niego wtuliłem, Zimmer cały czas powtarzała, że będzie fajnie żebym się nie martwił.

Jaki ja jestem cały czas naiwny..

Pov Kinny Zimmer

Kaptur zasnął, ja niestety już nie dałem rady, trochę przeglądałem instagrama, trochę czytałem i odpisywałem na grupie. Aż w końcu Solar raczył dać więcej informacji.

Solar - poniedziałek 9 Bemowo obok lotniska zbiórka.

Białas - Równo o 9 macie być a nie dopiero wyjeżdżać jebane kurwy

Lanek - jeszcze się popłacz

Białas - rozjebac ci ten głupi ryj?

Mata - a jak nie wstanę?

Solar - to nie jedziesz i wyślemy za tobą list gończy

Fukaj - łatwo z wami kurwy będę pierwszy

Kubi Producent - i tak cie wyjebie jak zajmiesz pokoj który ja chce

Szpaku - wyjebiemy *

Coś czułem, że pomysł na zrobienie Hotelu Maffija 4 w połączeniu SBM, 2115 i gugu nie skończy się dobrze..

Mata - ile mogę wziąć zioła?

Solar - tyle żebyś kontaktował i był w stanie nagrywać nuty

Wroobel - czyli wszystko co masz

Lanek - a wiecie czemu walczuk nie ma jedynek?

Janusz Walczuk - zamknij mordę psie

Lanek - bo ma wyjebane

Janusz Walczuk - no i masz wpierdol na miejscu

Lanek - te kini zima a ten twój kolega czapka kapelusz czy jak mu tam będzie?

Kinny Zimmer - będzie

Nie chciałem wdawać się w rozmowę z Lankiem szczególnie na temat Kaptura, jednak chłopak miał inne plany.

Lanek - oooo to od razu zaklepuje z nim pierwszą noc na wspólne ziółka

Eryk Moczko - zamknij mordę bo zaraz ci rozjebie te szwy na nodze

Lanek - spokojnie Spoczko bo ci żyłka pierdolnie

Solar - japierdole zamknąć ryje albo wyjebie was stąd a jak mnie wkurwicie bardziej to w pizde pojedziecie a nie na hotel

Na grupie w końcu nastała cisza, odłożyłem telefon i spojrzałem na Kubę. Chłopak spał niczego nieświadomy, w końcu spał spokojnie, a przynajmniej tak wyglądał. Zacząłem bawić się jego włosami na co Kaptur wtulił się we mnie bardziej. Uśmiechnąłem się pod nosem i zacząłem przeglądać samochody, w końcu musiałem kupić nowy bo z tamtego nie było co zbierać.
Spędziłem dobrą godzinę na przeglądaniu, aż w końcu postanowiłem, że pierdole zmiany i kupuję dokładnie tego samego Dodge'a co miałem.
Przy oglądaniu samochodów uświadomiłem sobie jak dużo pieniędzy mam i nie mam co z nimi zrobić, spojrzałem na Kaptura i przypomniało mi się jak mówił o gitarze, która śni mu się po nocach i jest w stanie zrobić wszystko za nią. Trochę poszperałem w internecie aż w końcu ją znalazłem. Bez zawahania zamówiłem ją i już nie mogłem się doczekać reakcji chłopaka.
Wiedziałem, że za nim zacznie mi dziękować i się cieszyć zwyzywa mnie za to, że wydałem na coś dla niego tyle pieniędzy.

Byłem gotowy oddać wszystko co mam byle by był szczęśliwy.

W pewnym monecie napisał do mnie Eryk, bardzo się zdziwiłem gdy zobaczyłem w jakiej sprawie pisze.

Eryk Moczko - wiesz tak się zastanawiałem może lepiej będzie jak kaptur nie pojedzie?

Kinny Zimmer - pojebało cie?

Eryk Moczko - chodzi mi po prostu o to że będzie tam bambi i lanek

Kinny Zimmer - ale będziemy też my a ja nie pozwolę żeby którykolwiek z nich cokolwiek odjebał

Eryk Moczko - ja tylko mówię

Popisaliśmy jeszcze chwilę na mało istotne tematy, aż w końcu Kuba się obudził.

- No dzień dobry, godzina 14 - zaśmiałem się widząc zaspanego Kaptura.

- Mhm.. - mruknął ponownie się we mnie wtulając.

- Kubaaa wstajemy - Powtarzałem, jednak chłopak mnie ignorował, co za dzieciak.

- dzisiaj się stąd nie ruszam - powiedział przykrywając twarz kołdrą.

Westchnąłem zrezygnowany, ale skoro tak chciał to tak będzie.
Cały dzień spędziliśmy w łóżku śmiejąc się, oglądając tik toka, bijąc się poduszkami, przytulając się, ale co najważniejsze,

Cały dzień widziałem uśmiech na twarzy Kuby.

//
WhiteCloud042

Rozmazana kreska ~ Kinny Zimmer x KapturOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz