Byliśmy z Louis'em w kuchni i robiliśmy śniadanie, gdy nagle w radiu zaczęła lecieć "nasza" piosenka-Naughty Boy ,,Should've Been Me". Zaczęliśmy tańczyć i równocześnie śpiewać:
I needed a little space
Honest, I thought you'd stay waiting
I made my last mistake
You're happy and I hate it-Kocham tę piosenkę!-powiedział, gdy muzyka przestała grać, a ja i Louis w końcu przestaliśmy tańczyć, jak nienormalni.
-Wciągnij gofry, bo się spalą-poleciłam upijając łyk kawy. Wskazałam nożem na opiekacz i dokończyłam krojenie kilku truskawek i banana. Zawołałam przyjaciółkę, która robiła pranie i wszyscy razem zasiedliśmy do stołu.
****
-Lottie widziałaś gdzieś mój kostium?!-z garderoby dosłownie wyskoczyła wściekła przyjaciółka.
-Sprawdzałaś w komodzie?-odpowiedziałam, kontynuując oglądanie ulubionej YouTuberki, Tess Christine na Snapchacie.
-Mam go!-ucieszyła się uprzednio, wyjmując strój z białego mebla.
Na mój kostium założyłam jeansowe ogrodniczki, a włosy związałam w kitkę. Kiedy Emily wyszła z pomieszczenia zeszłyśmy na dół. Na leżaku przy basenie leżał mój brat z okularami przeciwsłonecznymi na nosie.
-Ile można zakładać kostium kąpielowy?-powiedział, zrywając się z miejsca.
-Mam ci przypomnieć ile ty szykujesz się na imprezę?-wytknęłam mu język. Zaśmiałam się, gdy odwdzięczył mi się tym samym.
-Pod wieczór idziemy do skate parku-poinformował nas brunet .
-Okej, a teraz chodźcie do basenu.
****
Dobrą godzinę szykowałyśmy się z Emily na wyjście ze znajomymi. Rozmawiając i planując resztę wolnego czasu przed studiami.
Emi była ubrana w jeansowe spodenki oraz białą bluzkę odkrywającą opalone ramiona dziewczyny, na których swobodnie opadały włosy. Natomiast ja założyłam jasne jeansy i szarą podkoszulkę z nadrukiem "Małej syrenki". Zrobiłam lekki makijaż i związałam włosy w koński ogon, wyjmując dwa pasma, żeby fryzura wyglądała bardziej naturalnie.
Gotowe zeszłyśmy na dół z przekonaniem, że Louis tam na nas czeka. I nie myliłam się, ponieważ brat siedział przy blacie kuchennym, popijając poranną kawę. Ubrałam swoje czarne Vans'y i poczekałam, aż moi towarzysze także założą swoje obuwie.
Po około 15 minutach rozmów byliśmy na umówionym miejscu. Wszyscy już siedzieli na murku przy starym stawie. Tam mieściła się nasza "miejscówka" jak byliśmy młodsi. Spędzaliśmy na tym kawałku starego ogrodzenia nawet po kilka godzin na rozmowach, śmiechach i innych zajęciach.
-Dziewczyny może zrobimy sobie jutro babski wieczór?-zapytałam po krótkiej chwili ciszy.
-Świetny pomysł!-ucieszyła się Emily.
-Ja odpadam-powiedziała Jesy-Jutro mamy z Zayn'em rocznicę i idziemy na kolację, ale następnym razem chętnie-dodała.
-Przyjdę o 19 z winem, okej?-pisnęła Brooke.
-To jesteśmy umówione.
-Dziewczyny, chodźcie zagramy w butelkę!-zawołał nas Harry.
Chłopaki siedzieli już na trawie niedaleko. Usiedliśmy w kole zaczynając grę. Jako najmłodsza Emily kręciła pierwsza i butelka wskazała Stylesa.
CZYTASZ
Promises||N.H
FanfictionHistoria dziewczyny, która chcąc pocieszyć przyjaciółkę po nieudanym związku zabiera ją do rodzinnego miasta. Co stanie się w Mullingar? Jak potoczą się losy najlepszych przyjaciółek? Dowiesz się czytając "Promises" Serdecznie zapraszam do czyt...