Rozdział 14

10.8K 365 13
                                    

Gdy James pojechał, do firmy postanowiłam że odwiedzę rodziców .Jestem właśnie pod drzwiami ich domu, na szczęście mam kluczę więc mogę zrobić im małą niespodziankę. Weszłam po cichu do domu, zdjęłam buty odwiesiłam ramoneskę i poszłam do salonu niestety nie było ich tam ale zauważyłam ,że drzwi balkonowe są otwarte więc pewnie muszą tam być, i nie myliłam się siedzieli przy stole tata czytał gazetę , a mama robiła coś na laptopie.

-Hej mamuś, hej tatuś.

-O córeczko, przyjechałaś gdzie James? stało się coś?

-Nie spokojnie, przyjechałam odwiedzić moich kochanych rodziców, chyba że nie mogę?-podeszłam i dałam im po buziaku w policzek.

-No coś ty, kochanie siadaj przyniosę Ci coś do picia-mama chciała już wstać ale nie pozwoliłam jej

-Nie mamuś , siedź nie musisz mi nic przynosić mam nogi i ręce ,zresztą nie chce mi się pić a jak coś to podejdę sama. A teraz powiedzcie mi co u was? jak się czujecie?

-Dobrze kochanie, jak widzisz dajemy radę a wszystko dzięki rehabilitacją.

-To wspaniale, nawet nie wiecie jak się o was martwiłam .Tato, a z kancelarią jak .?

-Wszystko dobrze, dzięki Erykowi.

-A jak u Ciebie i Jamesa ? zapytała mama

- U nas dobrze, dzisiaj idziemy do klubu z jego kolegami , Seleną Nadią i chyba jej nowym chłopakiem.

-Co ?? nasza Nadia w końcu sobie kogoś znalazła ?nie mogę w to uwierzyć. -powiedziała mama

-Tak i wiesz co , jest szczęśliwa powiedziała że chyba w końcu znalazła kogoś odpowiedniego.

-Mam nadzieję, jest dobrą dziewczyną zasługuje na kogoś , kochającego  i odpowiedzialnego .A znasz go?

-Nie ,właśnie dzisiaj go przyprowadzi.

U rodziców siedziałam do piętnastej, teraz jestem już w domu i szykuję się do wyjścia. Wybrałam na dzisiejszą imprezę srebrną sukienkę do połowy ud , nie dobierałam do niej żadnych dodatków  sama robiła duże wrażenie. Tylko dlatego, że  tył jej pleców był wycięty do ponad połowy pleców , a na nich zwisały srebrne łańcuszki ozdobione kryształkami .Za to dekolt był delikatny, w kształcie serka, oraz szpilki.

Gdy już, kończyłam robić koka do sypialni wszedł James, aż mnie zatkało jak był ubrany .Miał na sobie biały podkoszulek opinający, się dzięki temu uwydatnia jego mięśnie do tego czarne spodnie z dziurami na kolanach i skórzana kurtka.

-Kochanie jak ty seksownie wyglądasz -podszedł do mnie i pocałował. Będę musiał cię pilnować.

-Dziękuję, ale ty też wyglądasz powiem wprost zajebiście i chyba ja też będę musiała cię pilnować ,aby  żadna napalona laska się na ciebie rzuciła-zaśmiał się na moją odpowiedz.

-Spokojnie wiesz że żadne inne mnie nie interesuj, ale gdyby nie ta impreza to gwarantuję ci że nie wyszlibyśmy z łóżka.

-Wiesz, mówi się trudno, a teraz chodźmy. Dziewczyny mi napisały że czekają już z Oliverem w klubie

-Spoko Dominic  i Paul też mają być za dziesięć minut.

******************************************

Siedzimy już, w klubie dobre trzy godziny, teraz czekamy na chłopaków bo poszli nam po drinki. Poznałam , też chłopaka Nadii jak na pierwsze spotkanie mogę powiedzieć jedno. Widać, że mu zależy na mojej przyjaciółce, ten wzrok jak na nią patrzy mówi wszystko, Nadia też patrzy tak na niego. Mam nadzieję, że się im ułoży.

Małżeństwo z Biznesmenem[ZAWIESZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz