OLIVIA
Właśnie siedzimy, z Jamsem w restauracji i czekamy na nasze dania .Muszę powiedzieć jedno jest to bardzo, piękna restauracja byłam w wielu ale ta jest wspaniała w nowoczesnym stylu ,Jams wybrał miejsce przy oknie z którego widać całą panoramę Anglii , a no tak bo zapomniałam wspomnieć że jest to restauracja na 50 piętrze, jest pięknie ale jednak ta wysokość mnie przeraża ponieważ niestety mam lekki lęk wysokości .Moje podziwianie, widoków przerwał kelner:
-Proszę o to Państwa zamówienie, smacznego
- Dziękujemy - powiedzieliśmy równocześnie.
-O czym tak myślisz kochanie?-powiedział James.
-O niczym, po prostu podziwiam widoki, które są piękne ale z jednej strony przeraża mnie ta wysokość.
-Spokojnie, nic się nie bój .Słonko bo jest taka sprawa.
-Yhm jaka?
-Bo chciałem, zrobić grilla u nas, w tę sobotę i czy nie miała byś nic przeciwko gdybym zaprosił Selene?
-To jest ta twoja, przyjaciółka z dzieciństwa co mi o jej opowiadałeś , ta co pracuje z tobą?
-Tak dokładnie ona.
-Jasne , że mam coś przeciwko!!-powiedziałam niby poważnie i z lekkim oburzeniem , ale tan na prawdę to nie mam nic do tego, aby przyszła wiem że pracują razem i że przyjaźnią się od dzieciństwa i nie mam z tym żadnego problemu ufam Jamsowi, wiem że nic ich nie łączy.
-Ale dlaczego przecież wiesz , że jesteśmy tylko przyjaciółmi.
-Ale zapytałeś, się mnie czy mam coś przeciwko więc odpowiadam Ci że tak.-nadal mówiłam to z powagą, ale w środku to pękałam ze śmiechu.
-Oliwia, dlaczego nie chcesz się zgodzić, wiesz jak mi na tym zależy abyś ją poznała.
-James ale ja nie chcę jej poznawać zrozum to.
-Wiesz co nie mogę zrozumieć, dlaczego nie chcesz?! przecież wiesz , jak ona dużo mi pomogła w życiu bo ci o tym, opowiadałem a ty nie chcesz tego zrozumieć -zobaczyłam, że zrobiło mu się smutno i przykro, z tego powodu dlatego postanowiłam już przestać udawać i powiedzieć prawdę.
Złapałam go za dłoń i powiedziałam.
-James , ja żartowałam oczywiście, że cię rozumiem i bardzo się cieszę że ją w końcu poznam.
-Wiesz co powinienem się na ciebie obrazić .
-Ale dobrze, wiemy że tego nie zrobisz ponieważ za bardzo mnie kochasz -uśmiechnęłam się o niego, co odwzajemnił.
-I tu masz rację, za bardzo aby się obrazić na moją księżniczkę
-Nie no aż tak to nie przesadzajmy, taką..-i nie dokończyłam bo zaczął dzwonić mój telefon, szybko wyjęłam go z torebki i zobaczyłam że to ze szpitala, zmartwiłam się ale tak samo szybko odebrałam:
-Słucham.
-Witam Pani Oliwio, z tej strony doktor Artur, prowadzący twojej mamy.
-Tak wiem czy coś z nią nie tak? -zapytałam i zobaczyłam zmartwioną minę Jamesa.
-Nie, a wręcz przeciwnie dzwonię aby pani powiedzieć, że właśnie piętnaście minut temu wybudziła się pni mama.-nie mogłam w to uwierzyć, moja kochana mam w końcu się wybudziła.
-Co? jak to możliwe przecież miało to być za kilka dni.
-Właśnie sami, jesteśmy zdziwieni, ale o tym opowiem pani w szpitalu, czy jest możliwość by pani przyjechała jeszcze dzisiaj?
![](https://img.wattpad.com/cover/111575724-288-k629497.jpg)
CZYTASZ
Małżeństwo z Biznesmenem[ZAWIESZONA]
RomansaOlivia kochająca, rodziców tak mocno ,że specjalnie dla nich przyjmuje propozycje ojca Jemsa, na ślub. Czy będzie to dobra decyzja? Czy okaże się być to, jej najgorszy błąd w życiu? Książka bierze udział w konkursie "The Words" @Miss_Hemmings2708 @...