Rozdział 9

12.4K 509 24
                                    

James

Niestety, dzisiaj musiałem jechać do firmy z powodu ważnego spotkania ale gdyby nie ono to bym został, w domu przy mojej pięknej żonie.Delikatnie wyszedłem z łóżka aby jej nie obudzić , zrobiłem poranna toaletę, umyłem się i ubrałem w czarny garnitur i białą koszulę nawet nie jadłem śniadania tylko od razu pojechałem do firmy.

*****

Siedzę, w firmie już jakieś trzy godziny  pomyślałem , że zadzwoni do Oliwii nie musiałem długo czekać na odebranie telfonu.

-Słucham.

-No witam Kochanie, wstałaś już?

-Tak dosłownie jakieś dwadzieścia minut temu, a coś się stało?

-Nie, po prostu chciałem usłyszeć twój głos, i powiadomić Cię że kończę dzisiaj wcześniej więc zapraszam Cię na kolację do restauracji.

-Tak nawet nie wiesz, jak się cieszę o której będziesz w domu?

-Po siedemnastej . Więc bądź już gotowa , przepraszam Cię ale muszę już kończyć kocham cię.

-Ja ciebie też papa.

Po skończonej rozmowie, poprosiłem moją asystentkę aby przyniosła mi kawę, ale zamiast niej do gabinetu weszła Katrina

-Co ty tutaj robisz!!!

-No witaj kochanie nie cieszysz się, że przyszłam?-podeszła do mojego biurka, była ubrana jak typowa kurwa , krótka spódniczka ledwo zakrywała jej tyłek, a o bluzce już nie wspomnę , jak ja mogłem utrzymywać kontakt z kimś takim

-Nie!! pytam jeszcze raz czego chcesz?

-Jak to czego, abyś zostawił tą, swoją żonkę i wrócił do mnie.

-Nigdy, ty się chyba nie słyszysz dziewczyno.

-Przecież nie było, ci ze mną aż tak źle nigdy nie narzekałeś.

-Może i nie, ale zrozum jedno nie kocham cię , a wręcz się tobą brzydzę.

-Nie przesadzaj, to że raz cię zdradziłam to..-nie pozwoliłem jej skończyć tylko szybko wstałem i podszedłem w jej stronę.

-Właśnie zdradziłaś, byłaś ze mną, miałaś wszystko  co chciałaś .A jednak zdradziłaś mnie.

-Boże, było minęło ale mimo to dobrze było nam w łóżku-przybliżyła się do mnie i chciała pocałować ale szybko od niej odszedłem

-Zrozum jedno, brzydzę się tobą jesteś dla mnie kurwą, która szuka tylko szybkiego numerku w kiblu i leci na kasę!!!

-Tak?! a myślisz, że ta twoją żonka to jakaś lepsza? pewnie też leci tylko na to że masz pieniądze !masz zostawić tą szmatę i wrócić do mnie rozumiesz!
Myślałem , że nie wytrzymam nie pozwolę nikomu obrażać Oliwii.

-W tej, chwili wyjdź z mojego gabinetu, i nigdy nie waż się obrażać mojej żony ona bynajmniej jest czegoś warta a nie jak ty, zwykła tania kurwa!!!!!

-Wiesz co, możesz śmiało mnie wyzywać nic to na mnie nie robi, ale powiem tak jeżeli z nią zostaniesz to zamienię wasze, życie w piekło jakiego jeszcze nie mieliście!!

-Pamiętaj jedno, Katrina, ty jesteś nikim nie masz nic a ja mam wszystko, jak będę chciał to jeszcze dzisiaj narobię ci takich, problemów że to ty się nie pozbierasz więc , nie groź mi bo po prostu jesteś nikim!!!!!

Po tym jak, powiedziałem jej to prosto w twarz, chciała coś jeszcze powiedzieć ale akurat weszła Selena , moja asystentka z kawą.

-Przepraszam, nie wiedziałam że ma Pan gościa.

-Nie Seleno, spokojnie ta pani już wychodzi!-spojrzałem na Katrinę i pokazałem jej , że tam są drzwi.

-Pamiętaj co ci powiedziałam, zastanów się bo możesz tego bardzo pożałować.

-Już ci coś powiedziałem, nie groź mi bo sama pożałujesz a teraz wynocha z mojej firmy , i nigdy nie waż się już do niej przychodzić!!!

Po chwili już jej nie był.

-Słucham Cię, Seleno?

-Przyniosłam Ci tą kawę -podeszła i postawiła mi ją na biurko , z Seleną jesteśmy na ty tylko, jedynie przy kimś zwraca się, do mnie na Pan.

-Dziękuję, i przepraszam Cię za to co widziałaś.

-Spokojnie, wiem przecież jaka ona jest, nie pozwól jej się zastraszać.

-Wiem nie ma szans, wyobraź sobie że kazała mi abym, rozstał się z Oliwią.

-Co? ona już totalnie oszalała .A właśnie jak ci się układa z Oliwią? muszę ją w końcu poznać tyle mi już o niej opowiadałeś.

-Wspaniale, wiesz co nigdy się nie spodziewałem, że wchodząc w ten układ mogę się zakochać.

-Ale powiedz mi , powiedziałeś jej o tym co do niej czujesz?

-Tak i wiesz co powiedziała, że też mnie kocha nawet nie wyobrażasz sobie jaki jestem szczęśliwy .A i zapomniałem Ci powiedzieć dzisiaj kończysz wcześniej,.

-O , a to dlaczego?

-Bo zabieram, Oliwię na kolację

-To wspaniale, a więc bawcie się dobrze

-Dziękuję, nawet nie wiesz jak się cieszę że mam taką przyjaciółkę jak ty.

-No widzisz, ja też ale zobacz inni mówią że nie ma przyjaźni damsko 'męskich.

-To chyba jesteśmy wyjątkiem .Seleno a co byś powiedziała na wspólnego grilla w tą sobotę u mnie ?

-Nie widzę żadnego problemu przyjdę ,tylko najpierw porozmawiaj o tym z Oliwią.

-Spokojnie, zgodzi się na sto procent.

-Dobrze, to ja wracam do swojej pracy a ty pij tą kawę bo zaraz ci wystygnie, i za trzydzieści minut masz spotkanie pamiętaj.

-Dziękuję.

********

Właśnie, wszedłem do domu Oliwii nie było na dole więc poszedłem do naszej sypialni , to co w niej zobaczyłem wiedziałem że, mam piękną żonę ale dzisiaj była jeszcze piękniejsza.

-Kochanie jestem już, o boże Oliwia jak ty pięknie wyglądasz .

-Dziękuję, mam nadzieję że na pewno może być.

-Tak, jest idealnie -podszedłem do niej i zachłannie pocałowałem ją w usta.

Uwielbiam jej usta ,a najbardziej to jak mogę podgryzać jej dolną wargę .Właśnie to zrobiłem na co lekko jęknęła, a mnie to jeszcze bardziej podnieciło całowaliśmy się aż, zabrakło nam tlenu.

-Wiesz że cię kocham -powiedziałem.

-Wiem, ja ciebie też a teraz już chodźmy na tą kolacje, bo nawet nie wiesz jaka jestem głodna a kobieta głodna...

-Tak głodna kobieta to zła kobieta -zaśmialiśmy się razem.

-A żebyś, wiedział a jeszcze przy moim okres to już w ogóle.

-Dobrze chodźmy już-wziąłem ją za rękę i wyszliśmy.

*********************************************************************************








Małżeństwo z Biznesmenem[ZAWIESZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz