PRZEPRASZAM , ZA BŁĘDY JAKIEKOLWIEK W ROZDZIALE. JEŻELI JAKIEŚ ZAUWAŻYCIE PISZCIE PRYWATNIE DZIĘKUJĘ:):)
*******************************
Po chwili, James przyszedł z dwiema kawami i jedną herbatą oczywiście dla mnie.
-Dobrze, a więc mów co się stało-powiedział James, widziałam jak robi to nie chętnie w cale mu się nie dziwię ale czuję , że muszę jej pomóc.
-Nie wiem od czego zacząć.
-Najlepiej od początku.-powiedziałam
-Dobrze, a więc mam chłopaka który niestety okazał się być najgorszym człowiekiem jakiego mogłam poznać,wiem możecie sobie teraz myśleć że dobrze mi tak ponieważ sama byłam nie lepsza.
-Nikt tak nie myśli.-powiedziałam
-Mimo, wszystko jestem pewna że zasłużyłam na to.Ale dobrze mówię dalej Aleksa poznałam , po tym jak James ze mną zerwa na początku było wspaniale, ale po pewnym czasie zaczął przychodzić do domu pijany , naćpany przez co był agresywny.
-Uderzył cię?-zapytałam.
-Tak , i to nie raz ale w tedy myślałam że zasłużyłam.Nie raz zdarzało się , że potrafił przyjść i wywlec mnie z łóżka za włosy.-gdy Katarina to wszystko mówiła, chciało mi się płakać rozumiem zrobiła nam dużo złego ,ale mimo wszystko nie zasłużyła na to.
-To dlaczego nie zakończyłaś tego związku?-zapytał James.
-Ponieważ to nie jest takie proste jak może się wydawać.Zgodziłam się na coś tak głupiego ,że szkoda gadać.
-Co takiego?
-Pozwoliłam , mu na to aby zrobił mi zdjęcia nago niby tylko dla niego.Niestety okazało się , że te zdjęcia widziało wiele jego kolegów, możecie sobie wyobrazić jakie to było upokarzające. Oczywiście zrobiłam mu za to awanturę ale za to , dosyć mocno mnie pobił przez co nie mogłam wychodzić z domu przez prawię tydzień.Ale wracając do tych zdjęć po tym chciałam z nim zerwać , ale niestety zagroził mi że jeżeli to zrobię wyśle moje zdjęcia wszystkim, wywiesi na mieście z reklamą dziwki, więc co miałam zrobić zostałam z nim.
-Mogłaś to wszystko zgłosić na policję.-powiedziałam.
-Gdyby, się dowiedział o tym zabił by mnie. Już raz prawie to zrobił.-zobaczyłam jak tylko to powiedziała, kilka łez leciało jej po policzkach, przysunęłam się do niej i przytuliłam.
-Nie , mogę uwierzyć w to co mówisz jak można być takim zwyrodnialcem.Trzeba coś z tym zrobić.Powiedz mi co się stało, że tak wyglądasz?
-A jak myślisz? wrócił nad ranem z imprezy ale o dziwo trzeźwy.Doszło między nami do kłótni właśnie w tedy ,zdecydowałam się jemu powiedzieć , że z nim zrywam ale nie spodobało mu się to więc uderzył mnie kilka razy w twarz, żebra jednym słowem pobił mnie.Po tym wyszedł zostawił mnie jak psa, wiedząc jak wszystko mnie boli. Niestety nie miałam do kogo się zwrócić o pomoc, więc zdecydowałam się przyjść do was.
-I dobrze zrobiłaś, pomożemy ci.Prawda James?
-Oczywiście, tylko nie mogę pojąć jednego skoro byłaś z Alexem, dlaczego postanowiłaś psuć związek między mną a Olivią?
-Ponieważ byłam zła , że wam się układa a mi nie.
-Ale wiesz , że to tylko przez ciebie nam nie wyszło.
-Wiem, i żałuję tego.Ale mimo wszystko z czasem pogodziłam się , że ty kochasz Olivię tak samo jak ona ciebie, widzę jak jesteście szczęśliwi w dodatku spodziewacie się dziecka.
-Tak, nawet nie wiesz jak się cieszymy.-powiedziałam.
-Gratuluje wam, na prawdę.Przepraszam was za to wszystko, oczywiście zrozumiem jeżeli mi nigdy nie wybaczycie, nawet nie wiem czy ja sama bym mogła.
-Wiesz, co każdy zasługuje na drugą szanse ty ją właśnie od nas dostałaś tylko jej nie zmarnuj.
-Dziękuję wam nie wiem czy kiedykolwiek będę się w stanie odwdzięczyć.
-Nie masz za co dziękować, a teraz powiedz nam co z twoim mieszkaniem?
-I tu jest problem, ponieważ zrezygnowałam z mojego mieszkania i przeprowadziłam się do Alexa, co było głupotą ponieważ nie mam teraz gdzie mieszkać.
-Yhm, w takim razie zostaniesz u nas na kilka dni potem ,coś się wymyśli .-powiedział James czym bardzo mnie zdziwił.
-Nie powinnam, nie chcę wam przeszkadzać.
-A w czym masz nam przeszkadzać? wiem nie będzie to może wygodna sytuacja dla nas , tym bardziej dla mnie żona mieszka z byłą męża.Ale ,przecież to tylko na kilka dni.
-Olivia , ma rację nie będzie to wygodna sytuacja ale pomożemy ci.Dom jest duży, zajmiesz jeden pokój gościnny.
-Nawet nie wiecie jak jestem wam wdzięczna.Mam , trochę pieniędzy więc poszukam mieszkania i jeszcze do końca tego tygodnia się od was wyprowadzę.
-Dobrze, więc wszystko mamy już omówione.
*********************
Jak , James zaprowadził Katarinę do pokoju ja w tym czasie poszłam do sypialni , aby dać jej na zmianę jakieś ciuchy.Widać, że musiała być tym wszystkim zmęczona ponieważ gdy tylko się umyła , poszła spać.Dopiero , teraz zaczęłam się zastanawiać czy oby a pewno dobrze zrobiłam, że się zgodziłam na to wszystko by u nas została moje przemyślenia przerwał głos Jamesa.
-Nad czym tak mylisz?.-spytał siadając obok mnie na sofie.
-Czy dobrze zrobiliśmy, wiesz z jednej strony jest mi jej bardzo szkoda ale jednak mam obawy, bo może to wszystko to kłamstwo, co jeżeli to wszystko wymyśliła aby nas skłócić.-powiedziałam na jednym wdechu.
-Też nad tym myślałem, dlatego zadzwoniłem do Artura i poprosiłem aby sprawdził tego Artura.
-Może, tak będzie najlepiej.Ale mimo wszystko, nie wyglądała jak by kłamała.Wydawała się wiarygodna.
-Olivia, przestań już o tym myśleć.Jeżeli okaże się ,że kłamała to bardzo tego pożałuje.
-Mam jednak nadzieję, że mówiła prawdę.Ale masz rację przestaję już o tym myśleć.
-I bardzo mnie to cieszy.
**********************************
I O TO NOWY ROZDZIAŁ:):) JAK SĄDZICIE, MÓWIŁA PRAWDĘ CZY KŁAMAŁA???
POZDRAWIAM MIŁEJ NOCKI:):):)
CZYTASZ
Małżeństwo z Biznesmenem[ZAWIESZONA]
RomanceOlivia kochająca, rodziców tak mocno ,że specjalnie dla nich przyjmuje propozycje ojca Jemsa, na ślub. Czy będzie to dobra decyzja? Czy okaże się być to, jej najgorszy błąd w życiu? Książka bierze udział w konkursie "The Words" @Miss_Hemmings2708 @...