Rozdział 69

3.4K 226 11
                                    

Jak , tylko zobaczyłam Jamesa wiedziałam , że będzie nie ciekawie.Bo jak to wygląda jego żona stoi w kuchni z obcym facetem i pozwala aby trzymał rękę na moim brzuchu.Mam nadzieję , że pozwoli mi się wytłumaczyć.Oczywiście jak tylko James wszedł Gustaw odsunął się ode mnie.

-James, kochanie już wróciłeś.Przepraszam może to dziwnie wyglądać.Ale nasz córeczka właśnie kopnęła , a chciałam pokazać to Gustawowi.-trochę głupie wytłumaczenie , ale prawdziwe.James to wysłucha i podszedł do mnie.

-Ale czy ja się gniewam kochanie-podszedł i mnie pocałował w policzek.-no to teraz już byłam w totalnym szoku.-Miło cię widzieć Gustaw-podszedł i podał mu rękę.

-Mi również szefie.I ja tak samo przepraszam za tą całą sytuację , nie powinni mieć to miejsca.

-Daj spokój , nie robiliście nic złego.Ale powiedz sam jest to cudowne poczuć , kopnięcie tak małej istotki.-powiedział James dumnie.

-Tak.Jest to niesamowite.

-Może zechcesz zjeść z nami obiad?Waśnie kupiłem po drodze sushi.Podejrzewam , że Olivia nie będzie miała nic przeciwko.-powiedział i spojrzał na mnie.

-Oczywiście , że nie.To wy siadajcie a ja podam talerze.-Po chwili wszystko było już na stole i śmiał mogliśmy jeść.

-To powiedź mi teraz Gustaw jesteś zadowolony z pracy u nas?

-Tak, przyznam jest to duży obiekt do obserwowania.Ale damy radę.Zresztą z takim miłym szefostwem to miła praca.

-To się cieszę.Pamiętaj gdyby coś ci nie pasowało to śmiało masz mi mówić.I przede wszystkim masz pilnować mojej żony jak oczka w głowie.Wiem , że przyjąłem cię tylko na stanowisko abyś pilnował obiektu, ale postanowiłem , że skoro załapałeś dobry kontakt z Olivią a ona z tego co widzę ci zaufała .To chcę , abyś był jej prywatnym ochroniarzem.

-James,czy to jest konieczne.Przecież i tak całymi dniami siedzę w domu, a jak nie to z tobą na miasto wychodzę.

-Olivio no właśnie siedzisz w domu.A jestem pewien, że chciała byś czasem wyjść z domu na miasto.A samej na pewno cię nie puszczę.Więc Gustaw będzie ci zawsze towarzyszył.

-Czy masz coś przeciwko Gustaw?

-Ja oczywiście , że nie.Jestem nawet zdziwiony taką decyzją.

-Ale dlaczego?-James zapytał Gustawa.

-Jestem młody, a ma szef w ofercie, że tak powiem starszych ochroniarzy.

-Może i tak, ale mimo twojego młodego wieku.Zresztą wiekowo jesteśmy tak samo.Masz największe doświadczenie i na nie jednej misji byłeś,więc nie boję ci się powierzyć moich dziewczyn.Oczywiście twoje wynagrodzenie będzie większe.I masz za każdym razem być z Olivią,chyba że będziecie w domu i będzie chciała akurat być sama jasne?

-Oczywiście.Czyli od jutra już mam normalnie przebywać w domu?-spytał Gustaw.

-Tak.-odpowiedział.

-No dobrze skoro, zakończyliście już swoje sprawy to pozwól, że teraz ja się o coś zapytam.

-Oczywiście kochanie mów.

-Czy ja mam rozumieć , że Gustaw będzie ze mną wszędzie. Dopóki ty nie wrócisz z firmy.?

-W zasadzie to tak, kochanie.Po tym Gustaw ma już wolne.Ale nie całkowite, nadal zostaje w naszym domu.

-Yhm , no to teraz wszystko rozumiem.-odpowiedziałam radośnie w zasadzie to się nawet ucieszyłam załapałam z Gustawem dobry kontakt , więc będę miała chociaż z kim rozmawiać.

-Dobrze, to ja już będę się zbiera.Bardzo dziękuję Państwu za obiad.I do jutra.-Pierw mi dał całusa w policzek a Jamesowi uścisnął rękę.-Jak tylko Gustaw wyszedł pierwsze co zapytałam się Jamesa.

-Kochanie, wszystko z tobą dobrze.Waśnie obcy mężczyzna dał mi całusa w policzek.A tobie to nie przeszkadzało, jeszcze jakiś czas temu byś innego faceta zabił.

-Wiem, masz rację.Ale postanowiłem już tak nie reagować bo to oznacza , że nie mam do ciebie zaufania a tak nie jest przecież.A Gustaw jest , widać dobrym chłopakiem.Tylko wygląda na skrzywdzonego.

-Wiesz bo tak jest.Został zraniony i to bardzo.I masz rację z tym , że przydzieliłeś mi akurat jego, rozmawia mi się z nim bardzo dobrze.

-Więc , dobrze wybrałem.A powiedź mi jak ty się dzisiaj czujesz?

-A bardzo dobrze,byłam na spacerze dzisiaj po ogrodzie i właśnie tam spotkałam Gustawa.

*****************

HEJKA, I JAK MAM NADZIEJĘ , ŻE SIĘ PODOBA JAK DZISIAJ DOBIJECIE DO 150 GWIAZDEK 🤩🤩🤩🤩🤩 DODAM NASTĘPNY ROZDZIAŁ.I ZOSTAWIAJCIE COŚ PO SOBIE KOMENTARZE MILE WIDZIANE.

Małżeństwo z Biznesmenem[ZAWIESZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz