Rozdział 59

3.6K 255 7
                                    

Jak tyko zobaczyłam Katarinę wiedziałam ,że skończy się źle.I tak było wiem nie powinnam interesować się życiem Michaela , ale nie mogę pozwolić aby teraz jego skrzywdziła.Po wyjściu Jamesa  do nich na szybko się ogarnęłam i wyszłam , siedzieli wszyscy przy stole , oczywiście mina Jamesa mówiła wszystko jak by mógł wyrzucił by ją z domu.Podeszłam do nich i siadłam przy stole obok Jamesa i oczywiście  musiała odezwać się Katrina.

-Już przyszłaś i jak się czujesz.-zapytała

-Nie powinno cię to interesować.-odpowiedziałam.

-O co ci chodzi? tylko  się zapytałam.

-A ja nie będę ci na to odpowiadać.Zresztą jak możesz mieć czelność się pytać po tym wszystkim.

-Moment bo ja się już pogubiłem.To wy się znacie, że tak się do siebie odzywacie.-zapytał zdezorientowany.

-Tak znamy się i to , aż za dobrze.

-Tak to świetnie.A skąd?

-Kochanie nie ważne.-powiedziała Katrina do Michaela.

-Ale dlaczego ? jego też chcesz oszukiwać.-zapytał się James.

-Czy możecie mi powiedzieć o co w tym wszystkim chodzi.

-Jasne powiem ci bo na to zasługujesz.A więc Katrina była moją dziewczyną , która zresztą zdradziła mnie we własnym domu.Ale to nie jest w tym wszystkim najgorsze.Wyobraź sobie, że to właśnie przez nią pobili Olivię i przez nią się wiele krzywd.-więc o to cała historia.

-Nie za dużo tego na daną chwilę.Czyli dlatego Olivia zemdlała.

-Dokładnie tak.

-I po co to powiedziałeś co?!. Sprawiło to wam satysfakcje.

-Jak śmiesz ich o to obwiniać.Sama zrobiłaś im tyle krzywdy.

-Ale zasłużyli na to.Jak mógł wybrać ją zamiast mnie.Jestem od niej lepsza we wszystkim.

-Ty się musisz dziewczyno leczyć.-powiedziałam

-Dokładnie tak.Po co chciałaś ze mną być co?

-Bo cię pokochałam.

-Pokochałaś, czy tylko zobaczyłaś , że masz okazję zbliżyć się do Jamesa?

-Nie ja wiem jak może to wyglądać,ale na prawdę się w tobie zakochałam.Wiem, że zrobiłam dużo złego , ale zrozumiałam to i chciała bym prosić was o wybaczenie przy Michaelu.Proszę wybaczcie mi.

-Ty chyba się nie słyszysz.Ostatnio mówiłaś to samo i co okłamałaś nas.Skąd mamy wiedzieć czy znowu nas nie okłamujesz?-powiedziałam.

*********************

HEJKA, CHCIAŁAM DODAĆ WCZORAJ ALE NIE MIAŁAM JUŻ KIEDY.ALE SPOKOJNIE PLANUJĘ DZISIAJ DODAĆ JESZCZE DWA LUB JEDEN DUŻY.JEŻELI UZBIERAMY 150 GWIAZDEK TO BĘDZIE NASTĘPNY.POZDRAWIAM I WESOŁYCH ŚWIĄT:):)

Małżeństwo z Biznesmenem[ZAWIESZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz