Roderich obudził się przed świtem. Ogromny ból wypełniał jego klatkę piersiową, grożąc jej rozerwaniem. Austriak zwinął się w ciasną kulkę i zapłakał gorzko. Czuł się tak źle, że gdyby nie szczątki cholernej nadziei, dawno by się zabił, napisawszy w liście o wiśniowym dzienniku, który miał wszystko wyjaśnić.
CZYTASZ
*PruAus* Do nieba bocznymi drzwiami
FanfictionPrzeczytał wiadomość za późno, ale wciąż ma szansę naprawić świat. Bo jego całym światem jest drobny artysta, który nie może żyć bez krwi na nadgarstkach.