Od autora 7

445 59 18
                                    

Przepraszam Was, że zrobiłam takie nadzieje na kolejny rozdział. Mam dziś wolniejszy wieczór i może uda mi się go jednak napisać, więc oczekujcie ;)

Chciałam Wam przekazać, że moja aktywność spadnie jeszcze bardziej w najbliższym czasie. Mam coś w rodzaju terminu na napisanie normalnej, niefanfickowej powieści. Mowa o niecałym roku. Nie mam teraz W OGÓLE czasu, więc nawet tamtym nie umiem się zająć, a co dopiero pisaniem tutaj. 

Postaram się. Niedługo idę do psychiatry, który (mam nadzieję) pomoże mi unormować odbieranie bodźców - nie pisałam wcześniej właśnie przez problemy z tym; zaburzenia psychiczne nie pozwalają mi normalnie pisać. Ale będzie dobrze :')

Przy okazji pozwolę sobie zrobić drobną reklamę. Wiem, że moja "książka" ma na razie dwie strony (xD), ale za rok o tej porze chciałabym już zacząć akcję wydawniczą. Oczywiście najpierw będzie trzeba znaleźć odpowiednich ludzi, przekonać ich i tak dalej, ale już teraz poproszę Was o wspieranie mnie na początku tej literackiej przygody. Mam tylko szesnaście lat i raczej ciężko mi będzie zdobyć pozycję w biznesie :')

Historia jest utrzymana w tematyce fantastycznej, ale bardzo ważną rolę będzie w niej spełniać psychologia bohaterów. Główna postać będzie w pewnym sensie przypominać Gilberta - silna, buntownicza... ze słabością do najlepszego przyjaciela, który jest o krok od zguby.

Tylko że ów "przyjaciel" nie ma romantycznej przyszłości. I nic tam nie skończy się szczęśliwie. Przyjaciele zostaną rozdzieleni, miłość pojawi się między nieodpowiednimi osobami, a Główna-Gilbert-Bohaterka dosłownie rozpiździ system.

Nie bardzo wierzę w to, by randomowi ludzie z ulicy chcieli to czytać, także będę żebrać u znajomych. U Was też ;) Zaraz po wydaniu na pewno się tu odezwę. Z prośbą o pomoc (xD)

Na pocieszenie: http://www.bilibili.com/video/av4760590/


*PruAus* Do nieba bocznymi drzwiamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz